cman napisał(a):Yyy, chyba mówimy o samochodach w miarę współczesnych, a nie pokroju Malucha?
przynajmniej w skrzyni d16 ciezko sie jedynke wrzuca bo nie jest synchronizowana. Skrzynia z lanosów, masy opli i paru innych daewoo tak od 2000 roku, nie pamietam dokladnie do kiedy zakladana była/jest.
Borys_q napisał(a):Niezsynchronizowane biegi zgrzytają przy próbie niefachowego włączenia, jak się klinują to właśnie synchronizator je klinuje
no moze zle sie wyrazilem z tym synchronizowaniem, acz jesli jedziemy wiecej niz 10km/h to wrzucenie jedynki jest dosc mocno utrudnione, przynajmniej w porównaniu do innych biegów.
Nie mowie, ze w kazdymaucie tak jest, ale sluzbowa skoda tdi i moja prywatna nubi tak maja

scorpio44 napisał(a):Ja to się zastanawiam, czy to sprzęgło to Ci się przypadkiem nie ślizga...
moze po prostu kolega autor trzyma noge na pedale przez co minimalnie sie on wciska i sprzeglo nie ma pelnego docisku?
W ogole wg techniki kierowania przy zmianie biegów nie powinno sie zanadto gazu dodawac. Po co niepotrzebnie palic sprzeglo, zwlaszcza jak jestesmy mlodymi kierujacymi i nie ogarniamy zabardzo.
WojtekS napisał(a): Silniki wysokoprężne zwykle w okolicach 1500-2000 obr/min
dieselki do tego maja plaska charakterystyke momentu w calym zakresie obrotów.
WojtekS napisał(a):Zależy, na którym biegu dojeżdżasz do skrzyżowania, i z jaką prędkością, co ma przełożenie na obroty, na których znajdzie się silnik po włączeniu "jedynki" albo "dwójki".
ja dojezdzam na dwójce z reguly, bo na wolnych obrotach 2 bieg pozwala na jazde ~8-10km/h co jest wystarczajace na dojazd do krzyzówki, a zatrzymanie z takiej predkosci jest niemal w miejscu. Wg mnie nie ma sensu sie snuc na jedynce.
bartek20 napisał(a):dodaję gaz (obroty 2-2,5k), puszczam sprzęgło do połowy (ale mogę przegapić), dodaję znów gazu i puszczam do końca.
i wymieniam sprzeglo 3 razy w roku. Chlopie, auto powinno na polsprzegle samo ruszyc, z 2,5k rpm to juz prawie z piskiem lecisz. Jak go trzymasz na tych obrotach to prosze nie zwiekszaj ich juz, bo ruszyc ruszysz bez problemu a szkoda sprzegla...
Ja nie wiem co Ty za instruktora miales, ale widze ze jeszcze wieele szkolenia w kwestii ruszania potrzeba. Bez urazy, dla Twojego dobra to pisze

bartek20 napisał(a):Wtedy to instruktor zauważył, że nogę trzymam w powietrzu jak puszczam sprzęgło, wtedy też dowiedziałem się, że tak nie można.
to jak ja mam jezdzic skoro mam trzymac stope na podlodze? W np. takim mitsubishi spacewagonie nie mam w ogole jak trzymac stopy na podlodze, bo tam jest taki smieszny pedal sprzegla (pierwszy spacewagon, bodajze rocznik '91)
bartek20 napisał(a):Zapytam jeszcze, bo trudno utrzymać mi obroty powyżej 1000/min dojeżdżając do miejsca zatrzymania (np. światła, korek), zwłaszcza w ostatniej fazie. Mam poniżej 20 km/h, auto ma obroty 800-900, jak wrzucę jedynkę, to wskazówka na chwilę wskoczy na 1200, ale auto zwalnia tym samym i znów 800-900. Więc robię tak, że na ostatnią chwilę wrzucam luz. Dobrze tak?
ja dojezdzam na 2 biegu, toczac sie z predkoscia wolnych obrotów silnika - czyli jakies 10km/h. Jak jestem blisko to sprzeglo -> hamulec, w miedzyczasie na luz zrzucam, zatrzymuje sie (no i gdziestam po zrzuceniu na luz puszczam sprzeglo, odruchowo juz)
Nie ma sensu wciskac jedynki na sile wg mnie. Tzn no, mi tam nie zalezy zeby jechac 3km/h wolniej niz na tym drugim biegu, a znowu deptac to sprzeglo w perspektywie 200k km przejezdzonych to jest przynajmniej jedna wymiana sprzegla.

bartek20 napisał(a):Problem polega jednak na tym, że auto rusza dość wolno..
jaki tam masz silnik? 1.0 czy 1.2 8zaworowy ?

Bo corsa b w najmniejszych opcjach silnikowych nie ma ani duzej mocy ani momentu a do sety ksiazkowo cos pod 20sekund ma bodajze, takze szalu bym sie nie spodziewał.
Bo z malucha na seryjnym silniku wyscigówki do scigania mocnych TDIków na miesci nie zrobisz, takze jesli masz wersje CB ze slabym silnikiem to bym tak sie nie przejmowal. Ja jezdzilem min. cinquecento siedemsetą, to to tez szalu nie robilo ze swiatel.
A jak chcesz nadgonic, to podkrec silnik pod odcinke (oczywiscie dopiero jak masz go juz solidnie zagrzanego), do 6-6,5k rpm

No albo moze byc kwestia mechaniczna w aucie, jesli sprawdzales u mechaników to nie mowili nic? Moze nie pali na 1 gar i dlatego sie tak meczy? Ja mialem taka sytuacje w moim lanku ze 3 lata temu ze 1 cylinder nie banglał i auto jezdzilo tez dosc sredniawo.