rzucam to swinstwo w cholere!

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez gardziej » środa 11 października 2006, 15:06

Agawa napisał(a):O kasie zaoszczedzonej na papierosach pisałam w żarcie i zastanawiałam sie czy gardziej odczuwa, że zaoszczedził te 55 zł.


przyznam szczerze, ze moja wyplata nie wywoluje spazmow orgazmu, ale te 55zl czy 170zl miesiecznie jest tylko kropla w morzu wydatkow. trzeba dopiero popatrzec na to globalnie, gdybym nie palil nigdy, tylko odkladal te kase, mialbym teraz 20.000zl na osobnym koncie. 2000zl rocznie tez bardzo przyjemnie wyglada.
powiem w tajemnicy ze te 2000zl zasila moj budzet weselny w nastepnym roku, wiec cel jest szczytny :)
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez gardziej » wtorek 17 października 2006, 23:54

Marianna napisał(a):ze strony http://www.wsp.krakow.pl/apismo/nr2/Palenie.html

Od wielu lat panuje w Polsce i na świecie moda na palenie papierosów. W statystykach krajów o najwyższym procencie palących, Polska znajduje się u samego szczytu. Fakt ten napawa mnie dumą, że mój kraj nie jest jednak zacofany. Jestem pełen podziwu dla milionów Polaków, którzy łączą się w rytuale czczenia tytoniu. W związku z powyższym każdy młody człowiek powinien poczuć się zobowiązany do wsparcia tej narodowej reprezentacji, w myśl słów, że "siła narodu tkwi w jego jedności".

Palenie papierosów stało się nieodzowną częścią życia narodu, organizując wolne chwile bywalców barów, parków, przystanków itd. Statystyki podają, że w skutek palenia papierosów umiera corocznie 2 miliony ludzi, gdyby jednak chwilę nad tym pomyśleć, możemy dojść do wniosku, że na coś trzeba umrzeć! Dziś nawet samobójstwa przestały być popularne. Po co więc umierać gwałtownie i tragicznie, kiedy możemy ciesząc się pełnią życia skracać je sobie powoli, a systematycznie – osiągając ten sam skutek. Przyjęło się, że tytoń jest zagrożeniem dla zdrowia. Wobec tego czy mieszkanie w uprzemysłowionych centrach, broń biologiczna, czy terroryzm nie zagrażają życiu ludzi?

Podejrzewam, że znana jest każdemu lista chorób, w jakie można popaść paląc papierosy, nikt jednak nie bierze pod uwagę ich terapeutycznych właściwości. Papierosy przeciwdziałają nudzie, odprężają przed kolokwium i uspakajają po awanturze z dziewczyną. Dają poczucie zjednoczenia z ludźmi, umożliwiają nowe znajomości. Pozwalają awansować do grupy „wyluzowanego towarzystwa”, poderwać fajną dziewczynę.

Palenie papierosów to ostatnio nieodzowna część życia szkoły. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie szkolnej łazienki bez dymu papierosowego. To on przydaje inny klimat, otacza krąg wybranych ludzi. Palenie papierosów w miejscach zakazanych, jest niemal mrożącą krew w żyłach przygodą. Przyłapani na gorącym uczynku młodzi palacze, urastają do rangi symboli, młodych gniewnych, mających odwagę łamać zakazy.

Palenie papierosów przyspiesza nasze wejście w dorosłe życie, zaczynają nas postrzegać jako dorosłych, interesujących, wyluzowanych. Dowartościowują nas stwierdzenia znajomych: „ do twarzy Ci z papierosem”.

Osoby palące wydają się być bardziej odważne, otwarte na ludzi. Akceptują „biernych palaczy”, stwarzając im warunki, w których Ci mogą oddychać dymem i wprowadzać do swych płuc ogromną ilość związków chemicznych. Potrafią oni dzielić się swoim szczęściem z innymi, wyrażając tym samym postawę najbardziej ludzką.

Patrząc na billboardy, kuszące hasłami, kolorami i energią, nie możemy się oprzeć kupieniu małej, estetycznie wyglądającej paczki. W końcu palenie papierosów staje się czymś na miarę manifestowania dojrzałości, dorosłości. Irytują, więc młodzież sklepowe hasła: „nieletnim papierosów nie sprzedajemy”. Uczucie to jednak mija, gdy miła pani zza lady nabija na kasę cenę i podaje małą paczuszkę z uśmiechem. Śmieszą też ostrzeżenia takie jak: „nie pal papierosów, bo niszczą cerę, włosy i zęby”, wiemy bowiem doskonale, że na rynku dostępne są kremy regenerujące, szampony z odżywkami i pasty do zębów ekstra wybielające. Wspomnieć należy też o działaniu gum do żucia, które skutecznie likwidują nieprzyjemny oddech.

Do ciekawych wniosków dochodzą kilkudziesięcioletni palacze, po wyjściu od lekarza, od którego właśnie dostali zakaz palenia z przyczyn zdrowotnych. Wracają oni wówczas do odległych czasów młodości, pierwszego papierosa zapalonego w gronie znajomych, zadymionych pomieszczeń na weekendowych imprezach. Wracają do przeszłości i stwierdzają, że bez papierosów nie wyobrażają sobie życia. Po cóż zatem żyć w stresie, izolować się, czuć samotnym i smutnym, kiedy ludzkość wymyśliła coś tak wspaniałego jak papieros.

Papierosy otwierają przed swoimi użytkownikami nowe możliwości, umożliwiają zawarcie ciekawych znajomości, poznanie interesujących ludzi, poczucie jedności z bywalcami barów, palarni. Biorąc zatem pod uwagę liczne zalety palenia papierosów proponowałbym zmianę hasła „Palenie szkodzi zdrowiu” na „Papieros – mała rzecz, a cieszy”.
Ostatnio zmieniony czwartek 19 października 2006, 19:26 przez gardziej, łącznie zmieniany 2 razy
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez scorpio44 » środa 18 października 2006, 23:14

Gardziej, czy nie chodzi przypadkiem o to, że wróciłeś do nałogu i szukasz usprawiedliwienia? :P :D :D

PS: Rozumiem, że ten "poemat" z Twojego posta to cytat?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez miros » czwartek 19 października 2006, 00:10

jak najbardziej cytat i to dosc stary chyba:
Patrząc na billboardy, kuszące hasłami, kolorami i energią, nie możemy się oprzeć kupieniu małej, estetycznie wyglądającej paczki.


z tego co mi wiadomo, to od dluzszego czasu jest zakazane reklamowanie fajkow na billboardach.

co jeszcze przemawia za cytatem: gardziej w swoich postach nie stosuje polskich znaczkow, a ten "poemat" jest napisany z ich uzyciem.

taki maly offtop
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez gardziej » czwartek 19 października 2006, 09:43

oczywiscie, ze cytat, niestety dostalem go mailem, a przesylajacy nie pamietal z jakiej strony a podpisu autora nie bylo.

poki co trzymam sie juz 18 dzien i wlasciwie przechodze do codziennosci, juz nie mysle o paleniu, staje sie to pomalutku naturalne, ze nie pale :). jest dobrze
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez Tomek_ » czwartek 19 października 2006, 10:40

gardziej napisał(a):poki co trzymam sie juz 18 dzien i wlasciwie przechodze do codziennosci, juz nie mysle o paleniu, staje sie to pomalutku naturalne, ze nie pale :). jest dobrze


U mnie mija trzeci miesiac ;) Czasami nachodzi mnie ochota, ale jak dotychczas potrafie powiedziec sobie "nie". :)
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 19 października 2006, 13:46

gardziej napisał(a):oczywiscie, ze cytat, niestety dostalem go mailem, a przesylajacy nie pamietal z jakiej strony a podpisu autora nie bylo.

Ciekawi mnie, jakie było przesłanie autora. Mam nadzieję, że chodziło o przewrotne pokazanie tego, że palenie to głupota. Ale trudno powiedzieć.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Tomek_ » czwartek 19 października 2006, 15:49

gardziej napisał(a):oczywiscie, ze cytat, niestety dostalem go mailem, a przesylajacy nie pamietal z jakiej strony a podpisu autora nie bylo.


Nawet jak autor nie pamięta skąd, to google wie wszystko :)
http://www.wsp.krakow.pl/apismo/nr2/Palenie.html

Ostatnio to chyba raczej moda na niepalenie niż na palenie .
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gardziej » piątek 20 października 2006, 12:34

Tomek_ napisał(a):U mnie mija trzeci miesiac ;) Czasami nachodzi mnie ochota, ale jak dotychczas potrafie powiedziec sobie "nie". :)


tomku, na czym polega ta "ochota"? czy to na zasadzie zjadlbym czekoladke, ale nie chce, bo znowu zaczne, jakas taka tesknota, czy jakis silniejszy mus, presja?

ja po trzech tygodniach juz (dumny jestem) mam 2,3 razy dziennie takie napady glodu, depresje, ale pozniej to mija dosyc szybko, zyc sie z tym da.
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez gardziej » czwartek 26 października 2006, 14:52

26 dzien mija bez papierosa, co ciekawsze sytuacje, ktore sa czesto, typu droga do pracy droga do domu, kiedy zawsze palilem teraz juz nie wymuszaja mysli o paleniu, niestety dzisiaj znowu ruszam pociagiem do poznania od szkoly i bede czekal na pociag, wtedy to sie chce palic.

ale z dnia na dzien jest coraz latwiej, juz przyzwyczailem sie do mysli, ze juz nigdy nie zapale i nie jest mi smutno z tego powodu. teraz to jest na zasadzie nie zapale i koniec, nie ma takiego cisnienia jak na poczatku, ze az sie wyc chcialo. generalnie teraz mam tak, ze dzien, dwa chce sie palic, potem dzien, dwa nawet nie mysle o tym.

w sumie palenie bylo dla mnie ostatnio takim zaspokajaniem tesknoty za papierosem, palilem i znowu za kilkanascie minut trzeba bylo myslec o papierosie. teraz czasami jak mnie zaatakuje tlumacze sobie, ze i tak samo przejdzie, tak jakbym zapalil, wiec po co mam palic?

czasami mam takie ataki, depresje, mysle sobie po co ja to robie, odbieram sobie taka przyjemnosc, musze miec cos z zycia, zapale sobie, stac mnie... i czekam cierpliwie, az te wredne mysli, podstepne mina i jest dobrze, trzymam sie jakos. powiem wiecej, staram sie nie byc biernym palaczem, nawet jak przechodze kolo palacza, to tylko na wdechu, a zadymionych pomieszczen unikam.

pozdrawiam wszystkich
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez röslein » czwartek 26 października 2006, 15:13

gardziej napisał(a):26 dzien mija bez papierosa,

czasami mam takie ataki, depresje, mysle sobie po co ja to robie, odbieram sobie taka przyjemnosc, musze miec cos z zycia, zapale sobie, stac mnie...


To, co robisz, wymaga wielkiego heroizmu i to chyba jasne, ze czasem po prostu takie mysli nachodza...ale pomysl sobie, ze kazdy papieros skraca Twe zycie (i Twych najblizszych) o 1dzien.... tak sobie pomysl.... i pomysl sobie, jak wygladaja pluca palacza- czarne, osmolone, niezdolne filtrowac powietrza... i pomysl, ze kiedy osiagniesz cel- na dobre rzucisz palenie, bedziesz o niebo wyzej od tych, ktorych na to nie stac, ktorzy sie tlumacza... wymowki to dowod tchorzostwa. A ja w dlaszym ciagu podziwiam Twa odwage! 3maj sie! Dasz rade! :D
prawo jazdy kat.B
->zdane za II podejsciem :D
Obrazek
röslein
 
Posty: 82
Dołączył(a): poniedziałek 18 września 2006, 18:11
Lokalizacja: Berlin

Postprzez grze » czwartek 26 października 2006, 16:43

A ja juz 23 dzien jestem bez papierosa i wogole o nim nie mysle wogole nie mam czegos takiego ze mi go brakuje. Jestem z tego powodu bardzo szczesliw :D
Avatar użytkownika
grze
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2003, 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez gardziej » środa 01 listopada 2006, 01:47

mile panstwo, wlasnie w tym momencie zaczynam swietowac moj pierwszy miesiac. nie powiem, ze bylo latwo, ale sie dalo. dzisiaj tez po miesiacu niepalenia bylem na pierwszej imprezie, bylo ciezko, ale i przyjemnie, udalo sie bez chociaz wypilem 2 butle wody (alkoholu tez nie pije miesiac).

podsumowujac:
- pierwsze kilka dni - dramat
- 10-12 dzien powazny kryzys, koszmar
- 24-25 dzien powazny krysys, przeszlo

jeszcze czasami cisnie, mowi, ze czegos przyjemnego ci w zyciu brakuje. trwa to na szczescie tylko kilka minut, dokladnie tyle, ile trwa spalenie papierosa, wiec czy zacisne zeby czy zapale wychodzi na to samo, tyle ze jest zdrowiej, taniej, bardziej pachnaco! ehh, wiem, ze w kazdym momencie moglbym pojsc do sklepu, kupic paczke fajek i zaczac palic, to jest bardzo latwe, ale postanowilem sie trzymac, postanowilem pokazac swiatu i sobie, ze potrafie, ze nie jestem mieczakiem i nie beda koncerny tytoniowe kierowac moim zyciem i mowic mi, kiedy mam ochote marznac na dworze, zeby wypalic malego przyjaciela.

w ten weekend mialem pierwszy zjazd podyplomowki. balem sie tego, wiadomo, wyjazd, szkola, nowe sytuacje. okazalo sie, ze w naszej grupie pala 2 osoby... czy musze byc trzecia? NIE! przyjemniej jest wypic cos na korytarzu i pogadac, niz truc sie na dworze.

finansowo jest bardzo przyjemnie. potrzebna kurtka zimowa? nic prostszego, to co nie wypalilem i nie wypilem w tym miesiacu poszlo na kurtke, prosta i przyjemna sprawa.

coraz bardziej irytuja mnie palacze, kopca mi kolo nosa, smierdza niesamowicie. jak widze gowniarzy palacych na przystanku i wsiadajacych zaraz potem do tramwaju... mam ochote pojsc piechota.

postanowilem sobie, ze zaczne palic jak przejde na emeryture, wtedy juz i tak bedzie za pozno na cokolwiek Smile.

any way, moj pierwszy miesiac minal zwyciesko, dziekuje wszystkim, ktorzy przekazywali mi slowa otuchy, ktorzy czytali moje posty. trzymajmy sie razem, bedzie latwiej.

Nie palę już 31 dni (+ 00g01m02s).
Ilość niewypalonych papierosów: 620.
Będę żyć dłużej o 4 dni (+ 17g40m09s)!
Zaoszczędzone pieniądze: 170,50 zł!
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez scorpio44 » czwartek 23 listopada 2006, 01:05

I jak tam się trzymają nasi dwaj niepalący palacze? :)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez grze » czwartek 23 listopada 2006, 08:26

Bez 10 dni bedzie juz 2 miesiace. Wogole mnie nie ciagnie przy piwie, i wsrod znajomych. Mimo ze mnie podpuszczaja nawet w pracy :D to ja twardo mowie ze nie.Mowiac krotko jest super. Nawet sie teraz patrze na osoby palace i sie zastanawiam co w tym bylo fajnego 5 minutowa przyjemnosc :?: :)
Avatar użytkownika
grze
 
Posty: 103
Dołączył(a): środa 25 czerwca 2003, 12:18
Lokalizacja: Wrocław

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości