Tragiczny wypadek w W-wie [przestroga]

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Tragiczny wypadek w W-wie [przestroga]

Postprzez jimorrison » piątek 20 stycznia 2006, 18:14

Kod: Zaznacz cały
Warszawa: 5 osób zginęło w wypadku
   
   
fot. TVN24   


Pięć osób zginęło, dwie w stanie ciężkim trafiły do szpitala - to wynik tragicznego wypadku, do którego doszło rano na wiadukcie w Warszawie. Samochód wjechał w grupę ludzi czekających na autobus. Kierowcy może grozić do 12 lat więzienia.
Przyczyną wypadku była brawura kierowcy, który jechał zbyt szybko - według policji i świadka (kierowcy wyprzedzanego samochodu) - prawdopodobnie ponad 100 km/h. Na wiadukcie (na Trasie Toruńskiej nad ul. Modlińską) jest ograniczenie do 40 km/h. 29-latek nie odniósł poważnych obrażeń, był trzeźwy. Obecnie znajduje się na obserwacji w szpitalu, jest pilnowany przez policję.

Jak relacjonował ekspert wydziału ruchu drogowego Komendy Stołecznej Policji Wojciech Pasieczny, ford focus jadący w kierunku Bródna podczas wyprzedzania innego samochodu uderzył w krawężnik; odbił się od niego i wjechał w przystanek autobusowy, gdzie stało kilkanaście osób.

[img]http://wiadomosci.onet.pl/_i/0601/tvn24/wypadek_wawa02d.jpg[/img]    
   
Dwie osoby siłą uderzenia zostały odrzucone na odległość 30 metrów i spadły z wiaduktu (z wysokości 5-6 metrów), ginąc na miejscu. W dół runął również samochód - kierowca nie odniósł jednak większych obrażeń, wyszedł z niego o własnych siłach.

"Był w szoku, krzyczał, wzywał pomocy" - mówił jeden ze świadków.

Na miejscu zginęło dwóch mężczyzn i kobieta, wkrótce po przewiezieniu do szpitala zmarł kolejny mężczyzna. Kilka godzin o życie walczyła 21-letnia dziewczyna - jej również nie udało się uratować.

"To kolejny wypadek, do którego w ostatnich dniach dochodzi na tym wiadukcie - mimo obowiązującego ograniczenia prędkości" - powiedział Pasieczny.

"Tak będzie dopóki kierowcy nie uświadomią sobie, że przez swoją głupotę mogą kogoś zabić" - mówili wstrząśnięci policjanci.

Śledztwo wszczęła już Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ. "Sprawca wypadku jest obecnie w szpitalu i do czasu decyzji lekarzy prokuratura nie będzie przeprowadzać z nim żadnych czynności" - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Dodała, że jeśli jego stan się poprawi, zostanie zatrzymany.

Postępowanie na razie jest prowadzone na podstawie artykułu Kodeksu karnego, który przewiduje od 6 miesięcy do 8 lat więzienia za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Prokuratura nie wyklucza jednak zmiany kwalifikacji na artykuł mówiący o "sprowadzeniu katastrofy w ruchu lądowym" ze skutkiem śmiertelnym - za co grozi od 2 do 12 lat więzienia.

Obecnie przesłuchiwani są świadkowie. Wkrótce będzie też powołany biegły z dziedziny ruchu drogowego.

Utrudnienia na trasie trwały prawie trzy godziny.

LInk

jak zwykle zabici niewinni ludzi a kiedowca o wlasnych silach wychodzi z auta.

(special edited for cappricio :*)
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez cappricio » piątek 20 stycznia 2006, 18:20

prawko mu powinni zabrac na zawsze... niech ma traume i stoi sobie na przystankach w obawie o zycie swoje... :/
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez instruktorka » piątek 20 stycznia 2006, 18:29

Zgadza się !!!!Brawura go zgubiła,ale nie ma usprawiedliwienia dla niego 5 niewinnych osób zginęło.Przecież każdy rozważny kierowca umie dostosować prędkość do panujących warunków.Ale dla niego największą karą i tak jest fakt iż przeżył mieć na sumieniu 5 osób nikt z nas nie chciałby być w jego skórze.
instruktorka
 
Posty: 12
Dołączył(a): poniedziałek 11 lipca 2005, 21:07

:)

Postprzez Polonez » piątek 20 stycznia 2006, 18:41

Gdy to usłyszałem moja pierwsza myśl : Gość jechał za szybko. Napewno dużo powyżej 50tki. Zero wyobrazni. Ja dla porównania dziś poza terenem zabudowanym tylko 60km/h..... ale są tacy którzy myślą że opony zimowe będą myślaly za nich ehh :(
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez RadzioS » piątek 20 stycznia 2006, 18:58

nie rozumiem osob, ktore szybko jezdza (mowia: "szybko ale bezpiecznie")

kiedys ktos madry powiedzial, ze jadac 2 razy trasa z Warszawy do Wroclawia pierwszym razem jechal spokojnie, plynnie, natomiast drugim razem gaz do dechy, roznica miedzy tymi przejazdami byla ok. 10-15min (na trasie kilkugodzinnej)
a juz kompletnie nie rozumiem osob, ktore w miescie znacznie przekraczaja predkosc.. w kazdej chwili przeciez moze ktos wyskoczyc na jezdnie i juz nie da sie zahamowac :x
polskim kierowcom brakuje wyobrazni
czy oplaca sie poswiecic zycie (-a) ludzkie, aby zyskac kilka minut ? napewno nie.
['] ['] ['] ['] [']
Obrazek
Avatar użytkownika
RadzioS
 
Posty: 56
Dołączył(a): czwartek 15 grudnia 2005, 20:43
Lokalizacja: znienacka :P

Postprzez miros » piątek 20 stycznia 2006, 20:03

jesli dobrze pamietam to na tamtym odcinku jest ograniczenie do 40 km/h, a zaraz potem jest ograniczenie do 80 km/h, a jest tak dlatego, bo w tamtym miejscu wiadukt sie sypie.
tak wiec, jesli dalej jest ograniczenie do 80 km/h to jazda z predkoscia 100 km/h nie jest zadna brawura. warunki tez chyba nie byly okropne (drogi odsniezone, nieoblodzone).
a gadanie, ze powinno sie jezdzic z predkoscia jaka wyznaczaja znaki jest w wielu przypadkach smieszne. chocby w tym przypadku, najpierw ograniczenie do 80, nagle 40 i znowu 80. czyli co? jedziemy 80, nagle wszyscy na 3 pasach zwalniaja do 40 i potem znowu rura?
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ella » piątek 20 stycznia 2006, 20:26

Facet wyprzedzał prawym pasem i zawadził kołem o krawęznik i go wyrzuciło na przystanek i za barierkę. Dobrze, że na koniec przystanku a nie w środek. To byłaby wtedy masakra.
Tam stał znak ograniczenia prędkości do 40k/h ze względu na przystanek a nie sypiący sie wiadukt.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Thomasso » piątek 20 stycznia 2006, 20:34

miros napisał(a): tak wiec, jesli dalej jest ograniczenie do 80 km/h to jazda z predkoscia 100 km/h nie jest zadna brawura. warunki tez chyba nie byly okropne (drogi odsniezone, nieoblodzone).


Z całym szacunkiem, ale jazda w zimie po mieście z prędkością 100 km/h jest brawurą.
Podrzucam link do filmu, na którym widać że jezdnia była mokra i zapewne dość śliska.

http://wiadomosci.onet.pl/1233539,11,item.html

miros napisał(a): a gadanie, ze powinno sie jezdzic z predkoscia jaka wyznaczaja znaki jest w wielu przypadkach smieszne. chocby w tym przypadku, najpierw ograniczenie do 80, nagle 40 i znowu 80. czyli co? jedziemy 80, nagle wszyscy na 3 pasach zwalniaja do 40 i potem znowu rura?


Gdyby jechał przynajmniej o połowe mniej niż faktycznie się poruszał to do tej tragedii by nie doszło.
Thomasso
 
Posty: 144
Dołączył(a): piątek 29 października 2004, 15:11

Postprzez miros » piątek 20 stycznia 2006, 21:05

z tego co przed chwila slyszalem to te 40 km/h jest ze wzgledu na koleiny i dziury w nawierzchni.
dalej: gosc nie wyprzedzal prawym tylko lewym pasem. zjechal z srodkowego na lewy i zahaczyl o kraweznik. jesli byly koleiny to w sumie nie jest trudno stracic na chwile panowanie nad samochodem.

ale jazda w zimie po mieście z prędkością 100 km/h jest brawurą.


dla jednych jest dla innych nie.

Gdyby jechał przynajmniej o połowe mniej niż faktycznie się poruszał to do tej tragedii by nie doszło.


gdybanie mozna sobie wsadzic w tylek. bo gdyby jechal wolniej, to nie wyprzedzilby tego goscia. ten gosc dojechalby do nastepnego skrzyzowania szybciej i wpakowalby sie w radosna groimadke dzieci wracajacych z wycieczki szkolnej. zabilby na pasach 15 maluchow. a moze inny scenariusz wymyslec co? nie ma co gdybac.
widac [Bog, los, szatan, przypadek itp - niepotrzebne skreslic] tak chcial

a objezdzac go moga tylko ci co naprawde jezdza zgodnie z przepisami. jesli chociaz raz zdarzylo wam sie jechac szybciej niz nakazuja znaki to laskawie badzcie cicho i przestancie sobie nawzajem dogadzac.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ella » piątek 20 stycznia 2006, 21:13

miros napisał(a): zjechal z srodkowego na lewy i zahaczyl o kraweznik

Chyba coć nie tak :wink: Zjechał na lewy a uderzył w prawo :hmm: .
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez tikas » piątek 20 stycznia 2006, 21:17

miros napisał(a): gosc nie wyprzedzal prawym tylko lewym pasem. zjechal z srodkowego na lewy i zahaczyl o kraweznik. jesli byly koleiny to w sumie nie jest trudno stracic na chwile panowanie nad samochodem.


sorry,ale nie rozumiem. nei wiem jak ta droga wygląda,ale chyba na prawy pas??
jak już miros pisał nie ma co gdybać,
tak naprawdę w zimie trzeba o wiele wolniej jeździ, a na drodze z koleinami to sami wiecie.........
Bochnia
Avatar użytkownika
tikas
 
Posty: 156
Dołączył(a): środa 16 listopada 2005, 15:37
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez Vella » piątek 20 stycznia 2006, 21:24

Ten wypadek towarzyszy mi od godziny siódmej rano.
Jadąc do pracy przejeżdżałam koło tego miejsca, krótko po wypadku.

Tam jest ograniczenie do 40, a on musiał jechać dużo duzo szybciej. Policjanci podają, ze "powyżej 80", ale nie sądze, żeby jechał tylko z taką prędkością. O tej porze jest tam mały ruch, prosta droga, jezdnia odśnieżona, wyglada na dość suchą - kierowcy pozwalają sobie na dość swobodną jazdę.



Najstraszniejsze wydaje mi się to, że śmierć poniesli ludzie, którzy absolutnie się tego nie spodziewali. Chociazby przechodząc przez jezdnię zawsze ma się jakieś tam poczucie zagrożenia, a tutaj nic. Kto się spodziewa czegoś takiego stojąc sobie na przystanku?
W jednej chwili ludzie marzną, otulają się coraz ciaśniej, a sekundę później...
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez miros » piątek 20 stycznia 2006, 21:33

gosc nie wyprzedzal prawym tylko lewym pasem.


tu sie pomylilem, chodzilo mi o to, ze wyprzedzal srodkowym pasem. zmienil pas na lewy i zahaczyl o kraweznik. nastepnie przejechal przez wszystkie trzy pasy i uderzyl w przystanek.
no ale wersji pewnie bedzie wiecej, dopoki policja nie poda oficjalnej.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez mildphoenix » piątek 20 stycznia 2006, 23:24

w WORDzie powinni robić jeszcze egzamin z wyobraźni, oceny ryzyka i praw fizyki...a w OSK pokazywac skutki takich jak ten wypadków, przynajmniej przez 4 godziny obowiazkowych zajęć.
prawo jazdy kat. B, wydane 16.01.06
Avatar użytkownika
mildphoenix
 
Posty: 118
Dołączył(a): sobota 15 października 2005, 12:43
Lokalizacja: Bytom

Postprzez kirk » sobota 21 stycznia 2006, 00:08

brak wyobrazni - zginelo 5 osob. Jezeli ten kierowca jest zrownowazony psychicznie to pomyslcie jaka poniesie kare - do konca zycia bedzie zyl w tej swiadaomosci ze zabil 5 osob!!! Po prostu tragedia - smirec bliskich jakos przeminie, ale on bedzie dalej zyl i wyobrazcie sobie co bedzie sobie czul gdy np bedzie rocznica tego wydarzenia, gdy bedzie przejzdzal obok tego miejsca, gdy bedzie 1 listopada - wystarczajaca kara!!!!
Wiem, wiem - pytacie sie pewnie czemu sie tak nad nim rozczulam ale sprobojcie sobie wyborazic np ze peka wam opona, wpadacie w poslizg i zabijacie 5 osob ................
"Proste sa dla szybkich samochodów, natomiast zakręty dla szybkich kierowców" - Colin McRae
--------------------------
Prawko od: listopad 2000:)
Instruktor:)
Avatar użytkownika
kirk
 
Posty: 99
Dołączył(a): piątek 23 grudnia 2005, 15:05
Lokalizacja: Gliwice

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości