wycieraczki :/

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

wycieraczki :/

Postprzez dwd01 » piątek 09 grudnia 2005, 15:18

Siema, jutro mam 2gi egzamin i pewno bedzie snieg padal.... a ja w ogole wycieraczek nie umiem wlaczac..... moglby ktos opisac jak one dzialaja ? a poza tym mam jeszcze 2 pytanka: 1.czy mozna stac na przejazdach kolejowych(w gdansku jest tak nietypowo:/) i 2.czy jak sie stoi na przejezdzie kolejowym dluzej niz minute to sie wylacza silnik ?
dwd01
 
Posty: 25
Dołączył(a): wtorek 13 września 2005, 23:46

Re: wycieraczki :/

Postprzez cappricio » piątek 09 grudnia 2005, 15:28

dwd01 napisał(a):Siema, jutro mam 2gi egzamin i pewno bedzie snieg padal.... a ja w ogole wycieraczek nie umiem wlaczac..... moglby ktos opisac jak one dzialaja ?

noo tooo... :hmm: zazwyczaj masz je po prawej stronie kierownicy, wlacza sie je prawdopodobnie przez poruszenie rączki w gorę, pierwsza opcja to wycieraczkowanie wolne, z odstepami czasowymi - na nieduzy sniezek, druga opcja to ciagłe wycieraczkowanie - na przyzwoity sniezek, a trzecia opcja to wycieraczkowanie bardzo szybkie, na duuuzy sniezek. wyłącza się je poruszając 'raczke' w dół...

dwd01 napisał(a):1.czy mozna stac na przejazdach kolejowych(w gdansku jest tak nietypowo:/)

nie wiem jak jest w gdansku, ale dla wlasnego bezpieczenstwa nie zatrzymuj sie na przejazdach kolejowych... nigdy nie wiadomo jakiego mozesz miec pecha...
a na egzaminie tez sie raczej nie zatrzymuj na przejezdzie, jesli widzisz, ze przed Toba jest korek... wjedz wtedy, kiedy widzisz miejsce przed soba, na opuszczenie przejazdu...

dwd01 napisał(a): i 2.czy jak sie stoi na przejezdzie kolejowym dluzej niz minute to sie wylacza silnik ?

obowiazku takiego chyba nie ma?
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Silent » piątek 09 grudnia 2005, 15:34

Odnośnie tego przejazdu... koledze chyba chodzi o stanie przed przejazdem a nie stanie na torach na przejeździe? Bo nie wyobrażam sobie żeby stać na torach (na przejeździe) i jeszcze rozważać stojąc na torach wyłączanie silnika :shock:
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez dwd01 » piątek 09 grudnia 2005, 15:43

sory zle napisalem, chodzi mi o stanie na torach od tramwaju w centrum miasta, bo jest takie miejsce bez swiatel ze mozna ruszyc gdy sie ma prawa wolna a wowczas sie stoi na tych torach...
dwd01
 
Posty: 25
Dołączył(a): wtorek 13 września 2005, 23:46

Postprzez Vella » piątek 09 grudnia 2005, 17:07

A niech Cię Anioły bronią przed gaszeniem silnika gdy stoisz na torach. Przecież nie możesz wtedy szybko ruszyć, a może się to okazać niezbędne!

Nawet lepiej luzu nie wrzucać (chyba, że sytuacja wyraźnie pokazuje, że tramwaj nie nadjedzie. Np. jak cały czas jest dla niego czerwone światło.)
Jeśli nie musisz - nie wjeżdżaj, poczekaj przed. Jeśli tak jest układ komunikacyjny rozwiązany to wjedź i bądź gotów do szybkiego opuszczenia torów.

A wycieraczki to ta prawa wajcha przy kierownicy. Odrobinkę do góry - machnie raz czy dwa, pierwszy "pstryk" to czasowe, będzie migało od czasu do czasu. Potem masz szybkie machanie. Najlepiej jak wsiądziesz na egzaminie od razu sobie spróbuj (no co, sprawdzasz wycieraczki przed jazdą, nie moga zabronić ;))
Wycieraczka tylnej szyby to pociągnięcie wajchą, bodajże do siebie. Sama juz nie jestem pewna :oops:
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez tikas » piątek 09 grudnia 2005, 17:39

ty chcesz wylaczac silnik na przejezdzie ????? :roll: cudownie
najlepiej nigdy nie stoj na przejezdzie...
hmm... nie wiem ale chyba nie powinien probowac wycieraczek jak beda suche szyby??? przeciez wtedy nie ma w ogole poslizgu....
i bedzie niedobrze.
Bochnia
Avatar użytkownika
tikas
 
Posty: 156
Dołączył(a): środa 16 listopada 2005, 15:37
Lokalizacja: Bochnia

Postprzez Vella » piątek 09 grudnia 2005, 18:01

tikas napisał(a): hmm... nie wiem ale chyba nie powinien probowac wycieraczek jak beda suche szyby??? przeciez wtedy nie ma w ogole poslizgu....
i bedzie niedobrze.

Toć przecie po to jest spryskiwacz :D
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez cappricio » piątek 09 grudnia 2005, 18:06

ja przepraszam, aczkolwiek... powiedzcie mi...
JAK DO CHOLERY MOZNA NIE WIEDZIEC (szczegolnie jesli jutro jest DRUGI juz egzamin :shock: ), JAK SIE WŁACZA WYCIERACZKI :?: :?: :?: :shock: :shock: :shock:
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Vella » piątek 09 grudnia 2005, 18:22

cappricio - a wiesz, że jednak można. Wystarczy robić kurs przy dobrej pogodzie. Albo mieć instruktora, który sam machnie wajchą zamiast wyjaśnić wszystko.



A tak BTW, jeśli nie leje mocno to wolę wycieraczek nie właczać. Jakaś dziwna jestem może, ale tak mi strasznie przeszkadzają te machacze... A do tego rozmazują tylko wodę na szybie a wtedy widoczność mam koszmarną :( Naprawdę, wolę te parę kropelek na szybie niż wycieraczki.
Oczywiście to moje prywatne odczucia, dwd01 - nie sugeruj się tym. Włączaj wycieraczki.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez cappricio » piątek 09 grudnia 2005, 18:25

vella, nie wiem nadal jak mozna... przeciez to jest jedna z podstawowych czynnosci przy prowadzeniu auta! to jest wycieraczka... nie tysiac guzikow w radiu, czy 7 opcji dmuchawy,,, to sa wycieraczki...
zreszta brzydka pogode mamy nie od dzisiaj, ani nie od jutra... nie wierze, ze zadnych jazd autor topicu nie mial w deszczu... ja latem kurs robilam i wycieraczek uzylam kilka razy...
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez dwd01 » piątek 09 grudnia 2005, 18:29

dzieki Wam wszyskim za odpowiedz :D

dobrze mowisz Vella - u mnie albo w ogole nie padalo albo te pare razy sam je wlaczyl...

ty chcesz wylaczac silnik na przejezdzie ????? cudownie

no bez przesady, moze sie zle wyrazilem.... chodziło mi o wylaczenie silnika gdy zapory sa opuszczone i przejeżdża pociag a ja czekam kilka minut....
dwd01
 
Posty: 25
Dołączył(a): wtorek 13 września 2005, 23:46

Postprzez Vella » piątek 09 grudnia 2005, 18:35

Mnie instruktor na pierwszej jeździe objaśnił co jest gdzie (to co pod maską, gdzie światła, gdzie włącznik wycieraczek - ale bez demonstracji "bo płynu szkoda") - i tak szczerze mówiąc nie zapamiętałam wszystkiego zbyt dokładnie. Potem w czasie jazdy zazwyczaj nie zawracał mi głowy, tylko sam dyskretnie sięgał i włączał. :?
Wiem, wiem, o moim instruktorze "kochanym" już było. Nie mówię, ze to normalne nie wiedzieć o tak prostych rzeczach, ale jest to mozliwe i nie jestem zbytnio zaskoczona.
W dodatku w różnych samochodach wycieraczki działają inaczej. W Corsie wajcha do góry a np. w Renault do dołu. Można pomylić? Można. Zwłaszcza jak więcej uwagi zaprząta skrzynia biegów i sytuacja na drodze ;)
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez pacia » piątek 09 grudnia 2005, 19:01

ja uważam, że można nie wiedzieć gdzie sa wycieraczki... mnie instruktor pokazał gdzie sa wszystkie "guziczki i pokrętełka" w aucie i co one robią :wink: ... ale przez całe 30 godzin jazd nie miałam potrzeby z nich korzystać (zawsze trafiałam na piekna złoto polska jesień, jak miałam jazdy) :] przydało się to dopiero na jazdach doszkalających... i dobrze, bo na egzaminie w tym całym stresie to chyba dostałabym notke " N - powód: nie opanowanie podstawowych urządzen w samochodzie :lol2: "
"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Większości ludzi taki śmiech sprawai ból."
Avatar użytkownika
pacia
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 16:03
Lokalizacja: Katowice

Postprzez cappricio » piątek 09 grudnia 2005, 19:12

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
bardzo zaskoczona jestem, ze Was to nie zadziwia :hmm:
ale nadal sie bede upierac, ze po prostu SIĘ WIE gdzie sa wycieraczki... przeciez nawet jak sie jako dziecko jezdzi z rodzicami to widzi sie jak tatus czy mamusia wlaczaja wycieraczki.. /dla mnie to byla zawsze atrakcja w samochodzie ( :grin2: )/
a to wszystko jeszcze poteguje DRUGI EGZAMIN! a jakby dwd01 zdał za pierwszym razem... pojechałby gdzies sobie sam autkiem... i deszcz by spad :shock: to co? co 10m sie zatrzymujemy i szmatką po szybce? :>
nie pojmuje po prostu :]
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez pacia » piątek 09 grudnia 2005, 19:33

a wiesz .... z tej strony na to nie patrzyłam, a coś w tym jest i to nawet dużo :hmm: właściwie to strach się bać takiego kierowcy :fear: bo nie widzi gdzie jedzie.

ale nie dziwi mnie coś takiego, bo próbuje sobie to wytłumaczyć :wink: np. ktos nie ma stałego dostępu do samochodu, zdarza mu sie do czasu kursu jeździć sporadycznie i nie zwraca uwagi na te wszystkie guziczki, potem idąc na kurs, instruktor objaśnia wszystko, ale tylko w teorii, a warunki nie wymagaja uzycia, czy tez np. instruktor sam robi to za kursanta a jak wiadomo to co tylko w słowach jednym uchem wejdzie a drugim wyjdzie. :lol:

a co do jazdy z rodzicami, to mnie tez od najmłodszych lat zawsze wycieraczki i inne guziki interesowały, ale u mnie w aucie włącza się je troche inaczej niż w egzaminacyjnym punciaku :D chociaż do wszystkiego idzie dojść :wink:
"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Większości ludzi taki śmiech sprawai ból."
Avatar użytkownika
pacia
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 16:03
Lokalizacja: Katowice

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości