Kilka uwag dla biegaczy w ruchu drogowym

[LeszkoII]

Jako że od około niespełna roku czasu zmieniłem tryb życia na bardziej aktywny sportowo – nie tylko mniej udzielam się na Forum (zapewne ku uciesze co niektórych ), ale mniej korzystam z komputera, zaś siedzenie w bezruchu traktuję tylko jako przymus związany z zajęciami zawodowymi – chciałem podzielić się swoimi przemyśleniami na temat biegania i sytuacji, jakie ono generuje w ruchu drogowym. Z uwagi na ograniczoną ilość czasu, a także ze względu na auto-dyscyplinę nie-wylewności tekstowej, tekst ten zostanie podzielony w luźnych, nieszczególnie zhierarchizowanych punktach, które tematycznie obejmować będą nie tylko przepisy dedykowane z ruchowi pieszych.

1) Pokonywanie jezdni. To jest utrapienie dla biegacza, który pokonuje swoją trasę równym tempem i natrafia na PdP, na którym mimo że chętnie zostaje przepuszczany (mówię akurat o własnych doznaniach uprzejmości), to i tak zmniejsza tempo około dwukrotnie. Szybki chód sportowy zaczyna się moim zdaniem od stabilnej prędkości 10 km/h a kończy na 15 km/h. Szybciej też można, ale na dłuższą metę jest to wyczyn męczący i nienaturalny dla fizjologii ciała. Do meritum. Jawi się dylemat, czy pokonywanie przejścia dla pieszych (a jezdni w ogólności) w sposób, w jakim Robert Korzeniowski prezentował się na olimpiadach, jest zgodne z prawem? Przecież ze względu na samą prędkość jest to niewątpliwie bieganie (nawet aplikacje mobilne wykrywają takie tempo jako bieganie a nie chód), zaś przebieganie przez jezdnię jest zabronione (pomijam przypadek związany z migającym światłem zielonym na S-5). Niemniej uważam, że od strony technicznej chód sportowy to jednak chód a nie bieg. Dlatego powyższy "problem" uznaję za otwarty i czekam na Wasze sugestie...

2) Nieistniejące "wyznaczone" przejścia dla pieszych. Często zdarza się, że wzdłuż zjazdów publicznych, zwłaszcza w sąsiedztwie obiektów uznawanych za ogólnodostępne (np. wjazdy do strefy parkingów sklepów wielkopowierzchniowych, wymalowane są przejścia (P-10) i ustawione znaki drogowe (D-6). Problem w tym, czy o istnieniu przejścia dla pieszych decyduje ustawienie znaku czy może o jego bycie prawnym świadczy zgodność z legalną definicją przejścia dla pieszych znajdującą się w słowniczku pojęć z art. 2 "kodeksu drogowego".

przejście dla pieszych [oznacza] powierzchnię jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczoną do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi

Czy powierzchnię zjazdu z drogi publicznej można potraktować jako jezdnię? Według mnie raczej nie, co w konsekwencji pozbawia takie miejsce potencjalności umieszczenia w nim PdP. W skrócie: jeśli nie ma jezdni (odpowiednio: torowiska, DdR), to nie ma przejścia nawet wówczas, gdy w miejscu tym wskazują na to znaki drogowe. Jeszcze inaczej: nie ma zakazu przebiegania przez "zebrę", jest zakaz przebiegania przez jezdnię, więc istotne gdzie tę "zebrę" wymalowano.

c.d.n.

[Marcel2727]

Ważne jest, by nie wtargnąć na jezdnię stąd samego biegania po pasach też nie wystarczy unikać. Nie wiem co za problem znaleźć inne miejsce do biegania lub zaplanować tak trasę, by przechodzić jak najmniej przez pasy lub ograniczyć ich liczbę, by zwalniać jak najrzadziej Twój bieg to jedno, a bezpieczeństwo to drugie co z tego jak technicznie będzie to chód, gdy wyjdziesz bardzo szybkim krokiem zza rogu i wejdziesz komuś pod maskę - a takich miejsc znam sporo.

Co do przejścia dla pieszych to są znaki STOP bez narysowanej linii zatrzymania i sporo kierowców wygląda mniej więcej tak -
Tymczasem wystarczy zatrzymać się przed skrzyżowaniem, gdzie ma się odpowiednią widoczność, rozejrzeć się i przejechać. Przy drodze to samo, rozejrzyj się i wejdź, jak ktoś Cię otrąbi to pokazujesz mu znak. Zawsze są dwa znaki, które informują o przejściu dla pieszych (jeden po lewej stronie, a drugi po prawej) więc miejsce pomiędzy nimi można potraktować jako pasy.

Sama zebra jest jak linia zatrzymania bez znaku stop, możesz ją zignorować, ważny jest sam znak. Taką linię można narysować w nocy i wszelaki sabotaż dróg byłby bardzo prosty, tymczasem ze znakiem nie jest już tak łatwo.

[Cyryl]

Jakieś dziwne rzeczy tu czytam:

1. Rozumiem, że zwolnienie przed PdP jest utrudnieniem dla biegacza, ale również zwolnienie przed PdP jest utrudnieniem dla kierujących.
Jeżeli wymagamy czegoś od innych, wypadałoby samemu podobnie zachować się.

2. Kolega Marcel2727 opisuje chyba jakieś swoje wyobrażenia o PoRD.
W dziale "ruch pieszych" w PoRD można przeczytać o obowiązkach pieszego i nie trzeba wymyślać wyimaginowanych znaków STOP dla pieszych i innych jasełek.

3. Znak informacyjny przejście dla pieszych może być pojedynczy po prawej stronie jezdni, natomiast powtórzenie po lewej stronie najczęściej stosuje się na jezdniach z wieloma wyznaczonymi pasami ruchu. Powtórzenie bywa w innych miejscach, ale nie musi.

[Marcel2727]

2. Kolega Marcel2727 opisuje chyba jakieś swoje wyobrażenia o PoRD.
W dziale "ruch pieszych" w PoRD można przeczytać o obowiązkach pieszego i nie trzeba wymyślać wyimaginowanych znaków STOP dla pieszych i innych jasełek.

To był przykład i dotyczył on kierujących Tak czy siak chodzi o brak oznakowania poziomego na drodze.

[mp0011]

Jeżeli Leszko czepia się słówek i zwrotów, zamiast sensu przepisu, dodam parę pytań od siebie.

1) Czy obowiązki narzucone na pieszych idących, w Art. 11.2 i 3 dotyczą biegaczy?
Czy jakiś przepis zabrania biegania prawą stroną jezdni, jej środkiem, albo tyralierą?

Dodam, że W 11.4a wymóg posiadania odblasków ma osoba poruszająca się pieszo po drodze, a więc zarówno osoba idąca, jak i biegnąca - dało się więc napisać to w sposób jednoznaczny.

A może ten przepis nie wprost zabrania biegania wzdłuż jezdni (bo "dopuszcza" wyłącznie chodzenie)?

2) Czy pieszy przebiegający przez jezdnią (nawet nielegalnie) jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność?
3) Czy pieszy przejeżdżający przez jezdnię hulajnogą jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność?

4) Czy jeżeli zabronione jest "przebieganie przez jezdnię" i "chodzenie po torowisku", to czy wolno biegać po torowisku lub przez nie przebiegać?

[Marcel2727]

No i wychodzi nasze wspaniałe prawo, gdzie zamiast używać określeń ogólnych "poruszanie się" daje się konkretne "iść"

A może ten przepis nie wprost zabrania biegania wzdłuż jezdni (bo "dopuszcza" wyłącznie chodzenie)?

Może również zabraniać czołgania się, skakania i wielu innych metod poruszania się Tego się nigdy nie dowiesz. Prawo pisane bez wyobraźni.

[Cyryl]

nasze prawo jak i te w innych krajach bierze pod uwagę pieszych i kierujących ale zwykłych.

ja rozumiem, że są ludzie uprawiający sport biegający, ale gdy chcą oni poruszać się po drodze muszą podporządkować się prawu obowiązującemu na tej drodze.

rozumem również, że dla kolegi biegającego utrudnieniem jest zwalnianie przed PdP, ale proszę zauważyć, że dla kierowców przygotowujących się do rajdów czy wyścigów samochodowych równie uciążliwe jest zwalnianie w obszarze zabudowanym czy przed owym PdP.

[Marcel2727]

nasze prawo jak i te w innych krajach bierze pod uwagę pieszych i kierujących ale zwykłych.

Czyli według PoRD biegający człowiek jest niezwykły?

[Cyryl]

tak samo jak pojazd wyścigowy czy rajdowy poruszający się jak na zawodach.

[mp0011]

Prawo generalnie "ogarnia" wszelkie pojazdy w tym sensie, że ustali limity wielkości, prędkości, ciężary i zastosowania. Jak ktoś jedzie za szybko samochodem, jest na to paragraf. Jest za ciężki? Ma zakaz. Nie ma więc "zwykłych" kierujących i niezwykłych.

W przeciwieństwie do pieszych, gdzie można spotkać także biegnących, czołgających się, czy jeżdżących na deskorolkach... Czego prawo nie do końca przewiduje.

[Cyryl]

nie do końca, bo jeżeli pieszy porusza się po chodniku, drodze dla pieszych może chodzić, biegać czołgać się itp. ale gdy przekracza obszary dla innych to musi postępować zgodnie z PoRD Art. 14.

[mp0011]

nie do końca, bo jeżeli pieszy porusza się po chodniku, drodze dla pieszych może chodzić, biegać czołgać się itp. ale gdy przekracza obszary dla innych to musi postępować zgodnie z PoRD Art. 14.

...który (wraz z 13.) nie zabrania przebiegania przez torowisko ani nie obliguje przebiegającego do zachowania szczególnej ostrożności podczas tego czynu

Że o braku regulacji zachowania pieszych na Drogach Rowerowych nie wspomnę, bo o ile PoRD dopuszcza PdP na DdR, o tyle zabrania pewnych zachowań wyłącznie na jezdni lub torowisku (i to idącym)... Wychodzi na to, że pieszy przebiegający przez drogę rowerową nie musi zachowywać szczególnej ostrożności i może wejść bezpośrednio przed jadący pojazd...

[Cyryl]

wydaje mi się nie do końca rozumiesz PoRD.

przepisy szczegółowe nie negują przepisów ogólnych, które nakazują każdemu użytkownikowi drogi unikanie zagrożenia i utrudnienia ZAWSZE i WSZĘDZIE.
przez zachowanie ostrożności, szczególnej ostrożności, przez działanie rozumie się również zaniechanie.

[mp0011]

Oczywiście. Tylko jest zasada że wyjątek potwierdza regułę.

[Cyryl]

nie bardzo rozumiem.
za trudne dla mnie.