Regulamin OSK-nie stawienie się albo odwołanie jazd.

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Regulamin OSK-nie stawienie się albo odwołanie jazd.

Postprzez ella » piątek 25 listopada 2005, 22:09

Wyczytałam to w regulaminie jednego OSK.

-1. Nie stawienie się na umówioną jazdę zobowiązuje kursanta do wykupienia dodatkowej jazdy zgodnie z cennikiem Ośrodka.
- 2.Umówioną jazdę można odwołać i przełożyć na inny termin na pięć godzin przed jej terminem.



A jak wyglada w waszych ośrodkach odwoływanie jazd albo nie stawienie się na nie?
Przepadają wam te godziny jak ich nie odwołacie? Czy może łaskawy instruktor miał w danej chwili okienko (czekał sobie spokojnie na was) a potem spokojnie zapisywał was na inny termin bez straty kasy? :wink:
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Mauro.Widzew » piątek 25 listopada 2005, 22:11

w przypadku niestawienia się kursanta przepada 50% opłaty za umówioną jazdę
odwołać można do 24h przed
Łódzki Widzew - po ostatnie serca bicie !

prawo jazdy kat.B - zdane za 1.razem 9gru 2005 :-)
Mauro.Widzew
 
Posty: 93
Dołączył(a): sobota 17 września 2005, 00:47
Lokalizacja: Łódź

Postprzez bodek541 » piątek 25 listopada 2005, 23:03

A u mnie można było odwołać bez problemu.Każdemu może sie coś zdarzyć.Oczywiście nie przepadała ta godzinka tylko była kiedy indziej.
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez Myslovitz » piątek 25 listopada 2005, 23:36

U mnie tak jak u bodka :D
Nie było żadnych problemów, choć ja odwołałam chyba tylko ze dwa razy (choroba), za to mojej "kochanej" instruktorce zdarzało się do mnie dzwonić 15 minut przez rozpoczęciem lekcji i informować, że spóźni się 10-15 minut albo np. już w samochodzie informowała mnie, że zamiast zaplanowanych 2 godzin będę miała tylko 1, bo właśnie ktoś zadzwonił i poprosił o dodatkową lekcję przed egzaminem i dlatego jazdy ciągnęły mi się przez ponad 2 m-ce :evil: :twisted:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Baran » sobota 26 listopada 2005, 00:59

W moim ośrodku można było przełożyć jazdę bez straty pieniędzy, jeśli zadzowniło się lub przyszło poprzedniego dnia do 12. Jeśli później albo jesli ktoś się w ogóle na jazdę nie stawił, trzeba było zapłacić za tę godzinę 20zł (normalnie w tym ośrodku godzina kosztuje 35zł). Ale też nie bylo bardzo rygorystycznie pod tym względem - kiedy moja koleżanka zachorowała i poszła do szpitala, jej mama dopiero chyba na drugi dzień od opuszczonej godziny jazdy poszła do biura, powiedzieli jej że oczywiście choroba nie wybiera, nie jej wina i nie musi nic dopłacać, kiedyś sobie odrobi te godzinki.
Baran
 
Posty: 69
Dołączył(a): piątek 10 czerwca 2005, 23:44
Lokalizacja: Szczecin/Białogard

Postprzez pacia » niedziela 27 listopada 2005, 21:25

mój instruktor miał zasade, że jazdy można odwołac w każdym momencie :D zarówno 5minut przed umówionym czasem, jak i ... jak to miał w zwyczaju mówić na udanej imprezie w środku nocy po 8piwach :wink: godziny przepadały tylko wtedy kiedy ktos nagminnie nie przychodzil bez uprzedzenia.
Avatar użytkownika
pacia
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 16:03
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Tek » poniedziałek 28 listopada 2005, 20:17

W moim OSK nie ma problemu ze zmianą godzin, czy też odwołaniem... Zdarzyło mi się raz po prostu zachorować w dniu jazdy, na 4h przed terminem zadzwoniłem do mojego instruktora i bez żadnych komentarzy czy głupich tekstów po prostu przełożył mi termin :-)
12.10.2005 - początek kursu
28.11.2005 - ostatnie jazdy przed zapisem na egzamin
06.01.2006 - egzamin, oblany (M).
11.04.2006 - II podejście, nowe zasady... ZDANY!
14.04.2006 - "Trwa postępowanie administracyjne..."
25.04.2006 - Odebrane :-)
Avatar użytkownika
Tek
 
Posty: 18
Dołączył(a): poniedziałek 28 listopada 2005, 20:13

Postprzez BeniaMinek » poniedziałek 28 listopada 2005, 22:39

Mnie się raz zdarzyło, że elżbietka podjechała pod dom i instruktor zapytał, czy możemy mieć jazdy cztery godziny wcześniej niż zaplanowane, bo akurat ktoś odwołał jazdy i ma okienko. Najlepsze było to, że ja w ogóle nie miałam zaplanowanych jazd na ten dzień...jak się potem okazało szefowi ośrodka coś się pomyliło :|
Drugi (tym razem bardzo nieprzyjemny ) przypadek: stoję bardzo wcześnie rano i czekam na samochód...po 45 minutach spóźnienia dzwonię do szefa a on mi mówi...że jazdy mam nazajutrz <wrrrrrrr> . W jego kalendarzu byłam zapisana na 23, a podał mi datę na dzień wcześniej :|
Nie dostałam z tego tytułu żadnej dodatkowej godziny jazdy...
prawo jazdy - mała rzecz, a cieszy :)
Avatar użytkownika
BeniaMinek
 
Posty: 71
Dołączył(a): wtorek 27 września 2005, 22:22

Postprzez dianda » wtorek 29 listopada 2005, 17:36

ja tam mialam takiego pecha ze nigdy sie nie spoznialam, za to "onemu" czasem się to zdarzało, jednakże nic nie straciłam ;) -trzeba tylko się dogadać ;)
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Postprzez Wiedźma » wtorek 29 listopada 2005, 17:53

W sumie nie wiem, jak było u mnie, bo ja bardzo sumiennym kursantem byłam i nigdy nie odwoływałam, parę razy natomiast dzwonił do mnie instruktor i umawiał się na inną godzinę (np jak zasypało nagle placyk śniegiem ;) )
Za niestawienie się na jazdę nie było z tego co wiem żadnej kary finansowej, tylko słowne wyrzuty ;) Uważam jednak, że jakaś choćby symboliczna kara powinna być, bo wiem, że zdarzały się sytuacje, że osoba się nie zjawiała i nawet nie raczyła o tym powiadomić.
BYKOM STOP! Poprawna pisownia i ortografia w Internecie.
Avatar użytkownika
Wiedźma
 
Posty: 178
Dołączył(a): wtorek 18 stycznia 2005, 16:24

Postprzez cappricio » wtorek 29 listopada 2005, 19:56

w mojej szkole bylo tak, ze jak ktos zdawal egzamin to byla mozliwosc naglego wykupienia ostatnich jazd, mimo ze wszystkie terminy zajete byly. pani kierowniczka dzwonila wtedy do kogos, komu mozna bylo przelozyc jazdy (zazwyczaj poczatkujacy, albo w polowie kursu) i za jego zgodą zdajacy egzamin mial godzinke dodatkowo. moim zdaniem fajna sprawa ;)
(nie wiem czy wystarczajaco jasno to opisalam :D)
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Agawa » środa 30 listopada 2005, 09:33

A mnie mój pierwszy instruktor raz wyrolował.Przyszłam na umówiona godzine a on mówi że przeciez dzis sie nie umawialismy i strasznie mnie przekonywał że sie pomyliłam i że to miało byc jutro :evil: Wsiadł do auta z innym kursantem i odjechał :evil: :evil: :evil:
A odwoływac jazdy mi się nigdy nie zdarzyło bo na każda nastepna czekałam z niecierpliwością :lol:
Czasami zdarzało mi sie tez tak jak pisała Myslovitz że zamiast dwóch godzin miałam jedna bo ktos poprosił mojego instruktora o dodatkową godzine jazdy przed egzaminem :!: :roll:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Regulamin OSK-nie stawienie się albo odwołanie jazd.

Postprzez Włodek » sobota 31 grudnia 2005, 00:58

ella napisał(a):Wyczytałam to w regulaminie jednego OSK.

-1. Nie stawienie się na umówioną jazdę zobowiązuje kursanta do wykupienia dodatkowej jazdy zgodnie z cennikiem Ośrodka.
- 2.Umówioną jazdę można odwołać i przełożyć na inny termin na pięć godzin przed jej terminem.



A jak wyglada w waszych ośrodkach odwoływanie jazd albo nie stawienie się na nie?

W moim OSK umówioną jazdę można odwołać dzień wcześniej. Nie ma wtedy żadnych konsekwencji.Oczywiście uwzględniamy też wypadki losowe. Nagminne niestawianie się na jazdach jest traktowne jako NN. Skutek jest taki, że kursant musi ,dla zachowania 30 godzin wyjeżdżonych, wykupić brakującą ilość godzin. Muszę jednak stwierdzić, że zdarza się to bardzo rzadko. :jupi:
Spokojny instruktor,
Pozdrawiam wszystkich na forum a zwłaszcza
Zagłębiaków
Avatar użytkownika
Włodek
 
Posty: 390
Dołączył(a): piątek 03 grudnia 2004, 13:41
Lokalizacja: Będzin,Sosnowiec,Czeladź

Postprzez Matylda » środa 04 stycznia 2006, 14:31

U mnie w OSK były takie zasady: odwołanie jazd bez żadnych konsekwencji 24 godziny wcześniej, natomiast opuźnienie w odwołaniu powodowało karę pieniężną 10 zl/za każdą godzinę oczywiście wyłączając wypadki losowe, natomiast te odwołane godziny nie "przepadały" tylko ustalano inny termin jazd. Te zasady znane mi są tylko teoretycznie, bo nigdy nie odwoływałam wcześniej umówionych jazd i być może były jakieś indywidualne ustalenia o których nie wiem. Napisałam tylko to o czym byłam informowana w biurze OSK.
Żyj tak, aby nikt nigdy przez Ciebie nie płakał !
Rozpoczęcie kursu: 22.08.2005
Egzamin 1 podejście: 23.11.2005 zaliczony pozytywnie
Prawo jazdy odebrane: 05.12.2005
Matylda
 
Posty: 313
Dołączył(a): niedziela 30 października 2005, 12:19
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Małgonia11 » środa 04 stycznia 2006, 16:39

U mnie w ośrodku też można było odwołać jazdę bez żadnych konsekwencji 24 h wcześniej. Za nie stawienie się na jazdę: 20zł kary a godzina nie przepada.
28.06.2006 - zdane !
Mój pierwszy samochód - Ford Fiesta
Avatar użytkownika
Małgonia11
 
Posty: 80
Dołączył(a): sobota 31 grudnia 2005, 13:42
Lokalizacja: Olsztyn ?

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości