Rondo AK Radosław, Warszawa

[eragon]

Gdyby czerwony zastosował się do znaków cała sytuacja nie miałaby miejsca.

Czyli to zostawiamy, rozgryziemy tylko efekt czyli kolizję..

gdyby czerwony nie jechał na wprost tylko miał zamiar zająć lewy pas przy skręcie w prawo?

Bez znaczenia.

sprawca kolizji jest zmieniajacy pas ruchu

Dokładnie..

czerwonego nie powinno tam byc, ale skoro byl....

..to podlega postępowaniu mandatowemu i tyle.. a sprawca to niebieski, niestety. Właśnie podobny problem jest rozpatrywany w innym wątku.

[szerszon]

Dlaczego niebieski..jechał swoim pasem zgodnie z oznakowaniem ?
Mandat dla czerwonego i zwolnienie z winy ??? To za co mandat ?

[unknown1]

Dlaczego niebieski..jechał swoim pasem zgodnie z oznakowaniem ?
Mandat dla czerwonego i zwolnienie z winy ??? To za co mandat ?

Kolegom chodzi o to, że niebieski ze środkowego pasa opuszczał rondo przecinając przy tym pas ruchu znajdujący się po jego prawej stronie.
Ja generalnie jestem laikiem, ale manewr ten próbuje rozumieć dwuetapowo. Najpierw zmiana pasa a następnie opuszczenie rodna.
Problem powstał na pierwszym etapie, podczas zmiany pasa ruchu, brak ustąpienia pierwszeństwa.

[yorki]

gdyby czerwony nie jechał na wprost tylko miał zamiar zająć lewy pas przy skręcie w prawo?

Myślę, że w takim przypadku wykpił by się nawet od mandatu.
Byłoby to "po trasie" F10/P8x,

[eragon]

@szerszon, gdzie napisałem "zwolniony z winy"? Nie dodawaj ideologii, dobrze wiesz o co chodzi i za każdym razem gównoburzę próbujesz robic.. Po co?

jechał swoim pasem zgodnie z oznakowaniem ?

A jechał? Kawałek jechal, ale w momencie kolizji to ciężko ..

[STARYSZOFER]

NIEBIESKI WINNY KOLIZJI - SKRĘCA W PRAWO Z LEWEGO PASA (ZŁAMANIE ART 22.2).

CZERWONY JEDZIE PRAWIDŁOWO - W KIERUNKU WSKAZNYM NA ZNAKU C-12.

[sankila]

wygląda na to, że znasz te rondo.
doszło do kolizji, czerwony zajmował pas środkowy przy wjeździe na skrzyżowanie (jazda na wprost lub zjazd w prawo)

Ronda nie znam; ale jeśli wjazd był wystrzałkowany, to powinien zająć strzałkę w lewo, albo chociaż mignąć lewym światłem przed wylotem, żeby zasygnalizować, że NIE zjeżdża z ronda.
Tylko to nic nie zmienia, jeśli chodzi o odpowiedzialność niebieskiego za wypadek. To on, zmieniając pas, nie ustąpił jadącemu tym pasem czerwonemu. A fakt, że przez przypadek wiedział, jaką strzałkę miał czerwony na wjeździe - w niczym go nie usprawiedliwia. Na obwiedni strzałek nie ma, czerwony miał prawo kontynuować jazdę po rondzie.
W uproszczeniu - czerwony popełnił błąd wjeżdżając na rondo z niewłaściwego pasa; ale przez rondo pojechał poprawnie; niebieski poprawnie wjechał, ale na rondzie spowodował kolizję.

[Cyryl]

moim zdaniem trzeba zadać sobie pytanie:
który z kierujących w tym wypadku zmieniał kierunek jazdy lub pas ruchu, bo:
"Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności."
a wiemy, że:
"szczególna ostrożność – ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie;"

czyli według mnie nawet jeżeli mamy pierwszeństwo nic nie zwalnia nas z zachowania szczególnej ostrożności.

[mp0011]

Wina niebieskiego nie powinna budzić wątpliwości. W końcu czerwony mógł równie dobrze wyjechać z Okopowej i jechać w Słonimskiego tym pasem... A może wyjechał z Okopowej i migał na wjeździe w prawo, więc niebieski myślał że będzie skręcał w Jana Pawła II

[unknown1]

Wina niebieskiego nie powinna budzić wątpliwości. W końcu czerwony mógł równie dobrze wyjechać z Okopowej i jechać w Słonimskiego tym pasem... A może wyjechał z Okopowej i migał na wjeździe w prawo, więc niebieski myślał że będzie skręcał w Jana Pawła II

o właśnie, widzę że znasz te rondo.
wjeżdżając na rodno od okopowej prawym pasem(czyli ten którym jedzie czerwony) można jechać na wprost i w prawo.
pytanie tylko, czy ma to jakiekolwiek znaczenie w tej sytuacji, pownieważ kierujący czerwonym pojazdem nie wjeżdżał od okopowej.

[Henq]

niebieski zjeżdżając z SoRO przecinał pas ruchu po którym poruszał się czerwony, zwyczajnie nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi jadącemu swoim pasem ruchu

[szerszon]

NIEBIESKI WINNY KOLIZJI - SKRĘCA W PRAWO Z LEWEGO PASA (ZŁAMANIE ART 22.2).

CZERWONY JEDZIE PRAWIDŁOWO - W KIERUNKU WSKAZNYM NA ZNAKU C-12.

Według znaków przed skrzyżowaniem wskazującym kierunek jazdy przez skrzyżowanie jechał na wprost. Nie mógł złamać Art 22.2. I jak mi się wydaje też jechał zgodnie z C-12.

niebieski zjeżdżając z SoRO przecinał pas ruchu po którym poruszał się czerwony, zwyczajnie nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi jadącemu swoim pasem ruchu

Nie mógł jechać dalej tym pasem ruchu, ponieważ nie zastosował się do F-10 przed skrzyżowaniem.

Wina niebieskiego nie powinna budzić wątpliwości. W końcu czerwony mógł równie dobrze wyjechać z Okopowej i jechać w Słonimskiego tym pasem... A może wyjechał z Okopowej i migał na wjeździe w prawo, więc niebieski myślał że będzie skręcał w Jana Pawła II

Nie mógł, ponieważ jest sygnalizacja świetlna.

Na obwiedni strzałek nie ma, czerwony miał prawo kontynuować jazdę po rondzie.
W uproszczeniu - czerwony popełnił błąd wjeżdżając na rondo z niewłaściwego pasa; ale przez rondo pojechał poprawnie;

Już zdążył zapomnieć co było na wjeździe ?

W uproszczeniu - czerwony popełnił błąd wjeżdżając na rondo z niewłaściwego pasa; ale przez rondo pojechał poprawnie;

Chyba tylko zgodnie z C-12. Cała reszta to brak zastosowania się do znaku.

[Henq]

Nie mógł jechać dalej tym pasem ruchu, ponieważ nie zastosował się do F-10 przed skrzyżowaniem.

Ale jechał i jechał swoim pasem ruchu
Przypomina mi się dyskusja kto winny kolizji : kierujący bez włączonych świateł jadący drogą główną czy kierujący wjeżdżający z drogi podporządkowanej? No przecież bez świateł nie można jechać więc co on na tej drodze robił? a wjeżdżający spod A-7 "niewinny" bo "przecież tego pojazdu tu być nie powinno"
A jednak winą za spowodowanie kolizji zostaje obarczony kierowca który nie zastosował się do A-7 a jadący główną mandat za brak świateł. No i obaj mandaty a tylko jeden winny jak to?

[szerszon]

Ale jechał i jechał swoim pasem ruchu

Ale miał jechać w prawo lub na wprost, a nie w lewo. Nie zastosował się do znaku.

Przypomina mi się dyskusja

Proszę ciekawszy przypadek. Jedzie sobie pojazd autostradą prawym pasem. Wyprzedza, zmienia pas i z przeciwka jedzie pod prąd ( lewym pasem) inny pojazd.
Dzwon. Kto winny ???

[STARYSZOFER]

NIEBIESKI WINNY KOLIZJI - SKRĘCA W PRAWO Z LEWEGO PASA (ZŁAMANIE ART 22.2).

CZERWONY JEDZIE PRAWIDŁOWO - W KIERUNKU WSKAZNYM NA ZNAKU C-12.

Według znaków przed skrzyżowaniem wskazującym kierunek jazdy przez skrzyżowanie jechał na wprost. Nie mógł złamać Art 22.2.

Nie jechał na wprost.

To skrzyżowanie o ruchu okrężnym, jak zwykle wszystko pomieszałeś. Ne odróżniasz rodzajów skrzyżowań.

On jechał w ruchu okrężnym w kierunku wskazanym na znaku C-12, a przed kolizją skręcał w prawo z lewego pasa.

Zmieniał kierunek jazdy, złamał art 22.2 , nie ustąpił pierwszeństwa i jest winny kolizji.