Po egzaminie - relacje

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez rainbow251 » czwartek 20 października 2005, 11:49

giacco napisał(a):widzę że ten łuk to jedno wielkie przekleństwo każdego zdającego. Ale najprostsza rada jest taka że przy wsiadaniu do samochodu zobaczyć przy której linii samochód stoi i zobaczyć jak są słupki ustawione w tylnie szybie. Ja tak zrobiłem i zaparkowałem idealnie.


Na tym chyba się nie oblewa tylko gdy stanie , albo zgaśnie :!:
Bo na łuku musi być płynność..

Dlatego nie zdałam, bo mi zgasł na środku łuku, Bo u nas jest lekka górka.
14.X.05 - PIERWSZE PODEJŚCIE
10.XI.05 -Drugie i ostatnie
21.XI.2005 -Prawko odebrane :)!
rainbow251
 
Posty: 20
Dołączył(a): sobota 13 sierpnia 2005, 16:09

Postprzez Myslovitz » czwartek 20 października 2005, 23:19

Zdałam: 0 błędów :D :P
I po co było się tak denerwować :?: :wink:
To tylko teoria, ale zawsze mały kroczek do przodu :lol:
Z bardzo dokładnym sprawdzeniem egzamin zajął mi 5 minut :)
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ymonm » piątek 21 października 2005, 15:11

Na razie moge sie pochwalic zdaniem egyaminu teoretycznego. 20% prawka juz mam, hehehe

Dzis okolo 8.00 wchodze do sali egzaminacyjnej, aby zdac teorie. W ogole stresu - dziwne, czuje sie pewnie. Egzaminator wyjasnil j ak wszystko dziala...

Test probny - od razu wcisnalem KONIEC ;-)

Test normalny.... 3min + 2min sprawdzenie. SPokojnie czekam na egzaminatora, wciskam KONIEC... 0 bledow ;-) Inaczej nie moglo byc...

Na egzamin praktyczny zapisalem sie na 10.11. Dobra data, co? ;-) Obym umial tak opanowac emocje i stres jak dzisiaj. Wtedy powinno byc OK!

Zycze powodzenia wszystkim :D
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez gostek » piątek 21 października 2005, 15:34

no i fajowo że zdałeś teorię :) Ymonm a podpatrzałeś coś na placyku :?:
gostek
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela 10 lipca 2005, 16:05

Postprzez Myslovitz » piątek 21 października 2005, 18:40

Ymonm, no to super, że wszystko poszło OK :D :P
Fajnie, bo mnie też zajęło 5 minut ze sprawdzeniem :P
Ciekawa jestem, czy jak Ty zdasz 10.11. to ja też zdam 14.11 :?: Taki układ bardzo by mi odpowiadał :lol: :lol: :lol:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ymonm » piątek 21 października 2005, 19:45

Oj mnie tez taki uklad by odpowiadal ;-)
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez P-Ch » piątek 21 października 2005, 23:31

Na prośbe pewnej osoby napisze jak to było u mnie. A może ku pouczeniu innych???

Teorie miałem juz zaliczoną wcześniej. Na placu też już byłem tyle, że... oblałem :oops:

20 października godzina 14:00 wchodzimy do sali. Egzaminator (trochę sztywny) powiedizał co ma powiedzieć więc prosi pierwsza osobę z listy, alby wylosowała zestaw.

Jednym słowem to co usłyszałem mogę nazwać "WYROK"...
Prostopadłe przodem i zawracanie.
O ile zawracanie to bułka z masłem, to wjazd przodem do stanowiska w którym nie byłbym w stanie otworzyć drzwi lub przywaliłbym nimi w drzwi samochodu na sąsiednim równie ciasnym stanowsku zawsze sprawiał mi ogromne trudności.

Łuk puknąłem bezboleśnie za 1 razem. Ustawiłem się do prakowania, ruszam... myślę sobie spróbuję wjechać bez korekty, żeby mieć w razie wyjazdu jakąś podpórkę, ale niestety prawym tylnym kołem najechałem pachołek (minimalnie ale zawsze).
Próba 2. Teraz już nie chciałem ryzykowac nauczony doświadczeniem sprzed 2 minut. Wjazd z korektą wyszedł idealnie. Egzaminator dał komendę "teraz proszę wyjechać". I nagle podszedł jeszcze drugi egzaminator (typ Giertycha łowcy afer, głównego węszyciela RP). Ale do rzeczy.
Zaczynam wyjazd, trochę bez przekonania w jaki sposób muszę wykonywać ten manewr zaby się zmieścić w tych wszystkich liniach. Tylne koło wyjechało lekko poza pachołek to dałem pół w prawo, potem jeszcze odrobinkę. ładna pogoda to wystawiłem głowę przez szybę i patrze czy z lewej nie najeżdzam lini. Wtem typ weszyciela-łowcy afer wyskakuje z pytaniem "czy jestem żoną górnika?". Ja zdziwiny odpowiadam, że nic mi o tym nie wiadomo. Wtedy on mi mowi ze "zawsze zony górników patrzą przez okno, czy mąż już wraca z pracy". Lekko się usmiechnąłem (dla rozluznienia atmosfery) i tu słyszę: "PROSZĘ SIĘ ZATRZYMAĆ". Patrzę a tu... najechałem na linię. Widziałem ją w lusterku i zamiast kręcić maksymalnie w prawo, rozkojazony rozmową sądziłem, że... nie mogę najechać tej daleszej białej linii,którą widziałęm w lusterku...
No ale trudno, moja wina. Zamiast skupic się na tym co robie zagapiłem się i klapa.
Dodam jeszcze, że pan weszyciel sensacji otworzył mi drzwi, jakbym był jakąś damą i wskoczył z wielkim animuszem do auta zaraz za mną, i z uśmiechem na ustach ustawił je dla kolejnej osoby.

Jeśli ktoś wysnół wniosek, że obwiniam tego uprzejmego odźwiernego, który otworzył mi drzwi samochodu, to jest w błędzie. Tylko i wyłącznie moja wina. Słabe wyćwiczenie zasady "słupek 4 pojawi się tu, to kręcisz tyle" około miesiąca przerwy w jeździe na placu (po mieście to czasem pośmigam :D ) zrobiły swoje. Może zmeczenie dalekim wyjazdem do Poznania i cały dzień na targach też sie przyczynił? A może telefon od brata, który odebrałem wychodząc na egzamin, że miał wypadek i rozwalił firmowe auto? Może...
Ale moja nauka na przyszłość jest taka:
SKUPCIE SIĘ NA LINIACH I NA PACHOŁKACH, BO TO JEST WYZNACZNIK ZDANIA EGZAMINU.
Tam nie udowodnicie,że potraficie myśleć, bo przecież w normalnych warunkach jeśli widzę, że się nie zmieszczę to sobie skoryguję nawet i 3 razy, a manwer wykonam dobrze.
Chcecie, to skorzystajcie z moich porad, jesli nie... każdy ma swój sposób 8)

Ale z drugiej strony sa tez pozytywne aspekty mojej porazki.
Już dziś zaoferowało się kilka osób które chcą mi użyczyć swojego samochodu, abym sobie poćwiczył jazdę. O dziwo z taką propozycją wyszedł też podobno mój przyszły teść (tak mówiła moja ukochana). Coś mi się zdaje, że znowu sobie pośmigam nie do konca legalnie... tyle, że teraz na placyku :wink: Z resztą po mieście też pośmigam (tylko zeby kochani panowie z <R> nie stali za krzakiem) :wink: 8)

Powodzenia dla zdających!!!
Niestety to tylko auto sąsiada :)
Obrazek
P-Ch
 
Posty: 35
Dołączył(a): czwartek 29 września 2005, 18:23
Lokalizacja: Miasto Młodości, Pracy i Pokoju

Postprzez Myslovitz » sobota 22 października 2005, 00:00

P-Ch, dziękuję, że znalazłeś chwilkę, aby opisać swoje egzaminowe perypetie :)
Bardzo byłam ciekawa, jak Ci poszło, bo pamiętałam, że miałeś przerwę w ćwiczeniu placyku, więc niezmiernie byłam ciekawa, czy Ci się udało :P
Cholerka, szkoda, że jednak się nie udało - toż Cię ten węszyciel-tropiciel troszkę zagadał i zdekoncentrował, mimo wszystko tego typu uwagi mogą człowieka wytrącić z rytmu :(

Musisz koniecznie poćwiczyć na placyku a przy tak długiej przerwie, jaką miałeś przed egzaminem, to w sumie nie dziwne, że jednak nie poszło Ci dobrze :( Ja zamierzam w dniu egzaminu wziąć z godzinkę właśnie na placyk, zrobić każdy manewr, tak dla spokoju sumienia no i przypomnienia :)

Poćwiczysz i zdasz, wierzę w to :D :P :) Będę trzymać kciuki :!:

Trzymaj się ciepło (na placyku :P i nie tylko) :D :P
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez P-Ch » sobota 22 października 2005, 00:36

Myslovitz mam takie pytanko (nie na priv, bo może jeszcze kogoś to ciekawi).

U Was zdaje się najpierw teorię i dopiero później umawia się na egzamin praktyczny?
Bo u mnie w Jastrzębiu jest tak, że wszystko jest jednego dnia. Jeśli zaliczysz teorię to idziesz na placyk, a zaraz po nim na miasto. Mi został tylko placyk i miasto.
Niestety to tylko auto sąsiada :)
Obrazek
P-Ch
 
Posty: 35
Dołączył(a): czwartek 29 września 2005, 18:23
Lokalizacja: Miasto Młodości, Pracy i Pokoju

Postprzez cappricio » sobota 22 października 2005, 11:27

nie wiem jak to w warszawie jest :)
ale moge Ci powiedziec jak jest w Lodzi.
u nas po prostu sobie wybierasz:
:arrow: wszystko jednego dnia, najpierw testy a potem zaraz praktyka
:arrow: jeden termin - teoria i pozniej drugi termin - praktyczny
:arrow: tzw "ekspresowa teoria", odbywa sie to codziennie, przychodzisz o 8 rano, zapisujesz sie na ok. 12-13 tego samego dnia i zdajesz. bez czekania, bez kolejek. jedynie rano trzeba przyjsc. wyniki oczywiscie od razu sa i od razu (jesli zdane) idzie sie do okienka zaplacic za praktyczny i do drugiego okienka zapisac sie na praktyczny.

:) wiecej opcji chyba nie ma :)
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Myslovitz » sobota 22 października 2005, 13:21

W W-wie też można zdawać wszystko jednego dnia: i toerię i praktykę :D :P I płacidz od razu za wszystko.
Ja wybrałam egzaminy w różnych dniach z tego względu, że gdybym nie zdała teorii (choć to naprawdę bylo mało prawdopodobne :P ), to straciłabym połowę kasy za opłacony już egzamin praktyczny.
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

...

Postprzez villemo » sobota 22 października 2005, 21:37

W takim razie ja też opisze mój pierwszy i niestety nie ostatni egzamin :wink: Zdawałam dzisiaj o 15 miałam teorie a póżniej egzamin praktyczny. Na teori luzik, 0 błędów, tylko 1 osoba z grupy nie zdała. Później placyk, dziewczyna która była pierwsza na liście wylosowała zestaw 2, czyli skośne i kopertę. Wszystko poszło mi zadziwiająco dobrze, za pierwszym podejściem, nawet koperta mi wyszła jak nigdy :) na miasto wyjechało 5 osób, czego zdały 3. Ja niestety byłam ostatnia w kolejce, czekałą m ze 2 godziny aż w końcu przyszła moja kolej, Egzaminator chyba już sie spieszył do domu, kazał mi sie streszczać przy ustawianiu, później zgasł mi samochód 2 raszy przy ruszaniu, nie mogłam wyczuć sprzęgła, bo na chevrolecie rzadko jeździłam :? już wtedy wiedziałam że mnie nie przepuści, ale pojechaliśmy na miasto, a tam dopiero dałam popis moich umiejętności :lol: pierwsz skrzyżowanie i rondo ok, ale na drugim rondzie niechcący wymusiłam pierwszeństwo a później na skrzyżowaniu zajęłam zły pas do skrętu w lewo, niestety za późno sie obczaiłam i już nie mogłam zmienić bo zaczynała sie podwójna ciągła. I tak pan egzaminator kazał mi sie zatrzymać i do WORDa wróciłam na siedzeniu pasażera ... No cóż, nie załamałam sie, bo sama czuje że jeszcze za bardzo się gubię w ruchu ulicznym i musze więcej godzin pojeździć po samym mieście. Ale nie było wcale tak strasznie, i wiem że następnym razem uda mi sie zdać =) sorki za mój przydługawy post :wink:
villemo
 
Posty: 4
Dołączył(a): sobota 23 lipca 2005, 16:06

Re: ...

Postprzez cappricio » niedziela 23 października 2005, 08:50

villemo napisał(a):na teorii tylko 1 osoba z grupy nie zdała.

u mnie byl facet (tak z 20pare lat) ktory czwarty raz teorii nie zdał :|:|:| nie wiem jak to sie dzieje...

villemo, mowia, ze nie ma tego zlego... ;) zreszta sam przyznajesz :D
zjedz batonika przed nastepnym i wykup pare godzinek dodatkowych :D:D:D
gud lak :]
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez milena » niedziela 23 października 2005, 21:26

W końcu się to zrobie, opisze egzamin ponad miesiąc po fakcie, ale chęci się liczą. Dlaczego tak późno, dowiecie się niedługo :D
Miał on miejsce 20go wrzesnia br w Siedlcach o godz.15.30.
Kikla godzin przed egzaminem byłam spokojna, jak zawsze. Jak weszłam na teren WORDu tez byłam bardzo spokojna. Ale jak siadlam przed kompem, to jakos tak mi się rece trzęsły i nie mogłam trafić w te literki A B C. No, ale wyszłam na plac z tej opresji z jednym błędem na koncie (wiem jakim 8) )
Modliłam się o wszystko tylko nie o prostopadły przodem - niestety. Zsetaw nr 4 stał sie faktem. Myśle sobie "No to do domu. W życiu nie zrobie prostopdlego przodem".
Byłam druga na liście:
łuk - bezbłędnie
pr przodem - CUD - bez zarzutów. No to mysle sobie;
"Gorka to tylko formalność" i tak było.
Wyjechałam na miasto. Pojeździłam sobie po Siedlcach i jak wróciłam do WORDu to dostałm mowę pożegnlną: "Pani styl jazdy nie jest odpowiedni do kierowania pojazdem mechanicznym. Domyśla się pani wyniku<??>". "Tak"odpowiedziałam. "No to do widzenia." usłyszłam. Burak. W sumie nie wiem jakie bledy zrobiłam, bo to co mi pan S napisał na kartce jest dla mnie nie zrozumiale. A napisał: "W poziomie 11 dotyczy skrzyzowan".
Co to znaczy <??> NIe wiem. Jesli ktoś wie, to bede wdzieczna za uświadomienie.
No i wlasnie pisze tak późno, po fakcie, bo 26go października mm poprawke i jakoś musialam odregowac. Ale wiecie do jest najgorsze <??> Że na poprawke czekałam 36 DNI <!!>
Wybaczcie,ze się tak rozpisalam :) [/list][/quote]
Avatar użytkownika
milena
 
Posty: 170
Dołączył(a): niedziela 23 października 2005, 20:12
Lokalizacja: Ryki

Postprzez Myslovitz » niedziela 23 października 2005, 22:37

Mileno, nie daj się, trzymaj się!!!
Będę za Ciebie trzymała kciuki :D :P

Musisz wierzyć, że tym razem się uda :!:

Nie wiem, co miał na myśli Twój egzaminator, ale musisz wierzyć w siebie i już :D

Widzę, że terminy czekania na egzamin są wszędzie tak cholernie długie. Ja teorię zdałam 20.10 a praktyczny mam dopiero 14.11. Gdybym wiedziała, że tak będzie, to podeszłabym do obydwu jednego dnia :( Gdy się zapisywałam na teorię, to pani w WORDZIE powiedziała, że praktyczny będzie jakieś 2 tygodnie po teorii, a ja jej uwierzyłam jak ta głupia :oops:
Po zdanej teorii okazało się, że na praktyczny muszę czekać prawie miesiąc :shock:

Koniecznie daj znać, jak już będziesz po egzaminie :D Czekam na Twoją relację :lol:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości