Wyjazd ze strefy zamieszkania. Kto ma pierwszeństwo?

[szymon1977]

Patrz...nie wjechał na teren posesji, a wyjeżdża z niej....czary

Czy Ty wogole znasz PoRD? Nawet jezeli zawracanie nie odbylo sie na terenie posesji to odbylo sie na drodze gruntowej. Wow... po raz drugi.

[dylek]

No i co w związku z tym, że na gruntowej ?
Na niegruntowej przestałby być włączającym się do ruchu ?

Masz niegruntowy...ponad 20m długości... (link, byś nie miał wątpliwości, że to dojazd do obiektu przydrożnego : https://goo.gl/maps/PX6jk )
Szukaj na żółtym krzyżyku swojego pierwszeństwa, bo znaków brak, a ty z prawej...

Oj lejwoda z ciebie...lejwoda... PoRDu nie znam, bo zawracanie na gruntowej się odbyło.... wygrasz tym wpisem konkurs na tekst roku

[Kajto]

Patrz...nie wjechał na teren posesji, a wyjeżdża z niej....czary

To chyba tylko ty potrafisz wyjechać z czegoś do czego nie wjechałeś.

Skoro nie wjechał na teren posesji to logiczne, że z niej nie wyjeżdża, a co najwyżej z dojazdu do tej posesji. Myśl chociaż odrobinę.

[szymon1977]

Dylek: No to dojazd do obiektu i wlaczanie sie do ruchu, czy skrzyzowanie rownorzedne i art.25.1.? Zdecyduj sie, bo widze, ze sie sam we wlasnych przykladach gubic zaczynasz.

To chyba tylko ty potrafisz wyjechać z czegoś do czego nie wjechałeś.

Dylek i Leszo potrafia. Czy to oznacza, ze niemoziwe staje sie mozliwe? A potrafiacych odbywac ruch w innym kierunku niz jada jest znacznie wiecej!

[dylek]

To niby ja szukam skrzyżowań w takich miejscach ? Nie rozśmieszajcie mnie...
Znak drogi wewnętrznej wam odsuną ciut od krawędzi drogi publicznej i z wyjazdu z drogi wewnętrznej też zrobicie skrzyżowanie, a z włączania się do ruchu równorzędność ?
Skręcicie...przed znakiem jeszcze zawrócicie...
"no przecież nie byłem nawet na wewnętrznej, więc jak mogę z niej wyjeżdżać ? "...
Masakra....

[oskbelfer]

Dylek a może by jednak wartało trzymać się tematu. Wyjazd z posesji to jednak nie to samo co wyjazd ze strefy zamieszania.

[dylek]

oskbelfer....wg ustawodawcy w jednym worku (art.17.1.1)

[LeszkoII]

I dlatego ten przepis ma zastosowanie jeżeli wyjezdżasz ze strefy na drogę, a nie jesteś na wlocie skrzyżowania - na drodze - poza strefą zamieszkania.

Włączasz się do ruchu, jeżeli wjeżdżasz na drogę z......
Na skrzyżowaniu też można włączyć się do ruchu(czy to Cię dziwi?), bo na skrzyżowaniu istnieje możność wjechania na drogę z......

Dziwi mnie, że skądinąd prosty tekst prawny może nawet niedoświadczonym kierowcom sprawić tyle problemów... z czytaniem.

Nie wjechal do strefy a z niej wyjezdza.

Nie. Nie wyjechał ze strefy, ale należy uznać go za wjeżdżającego na drogę ze strefy.

[oskbelfer]

taaaa w jednym worku.

wyjazd ze strefy zamieszkania i wyjazd z posesji ?

bardzo ciekawa koncepcja

zaczynacie męczyć bułę

[dylek]

Swoich zdań odnoście statusu odcinka asfaltu między znakiem końca strefy a krawędzią drogi publicznej zapewne nikt nie zmieni...
Ale strzelę ciut z innej beczki :
Czy można mieć pierwszeństwo nadane na poziomie znaków nad drogą publiczną podczas wyjeżdżania ze strefy zamieszkania ?
Jak sądzicie ?

[szerszon]

taaaa w jednym worku.

wyjazd ze strefy zamieszkania i wyjazd z posesji ?

Art. 17.
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:

na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;

[szymon1977]

Czy można mieć pierwszeństwo nadane na poziomie znaków nad drogą publiczną podczas wyjeżdżania ze strefy zamieszkania ?
Jak sądzicie ?

Sadze, ze w takim przypadku drogowcy odsuna granice strefy od skrzyzowania a Ty i Leszko i tak nie zalapiecie o co chodzi i bedziecie sie wlaczac do ruchu mijajac d-1... a moze zalapiecie i dotrze do Was dlaczego drogowcy czasem odsuwaja granice strefy od drogi poprzecznej.

[dylek]

szymon - masz fotkę i się zastanów po raz kolejny co wypisujesz...
Może buraki sadzisz...najbardziej to chyba sadzisz się...ale to co wypisujesz akurat wiele z pytaniem znów wspólnego nie ma...ot takie tam żale sfrustrowanego usera zapieczonego na oponentów...

Ty i Leszko i tak nie zalapiecie o co chodzi i bedziecie sie wlaczac do ruchu mijajac d-1

Napisz co ty będziesz tu robił...coś sadził ?

Coraz więcej kłótni, pstryczków, docinek...coraz mniej do rzeczy... takie fakty.

Z innej perspektywy ten sam "wynalazek" drogowców:

[szymon1977]

Napisz co ty będziesz tu robił...

Mijajac tablice wszystke wynikajace z Kodeksu zachowania zwiazane z przejazdem ze strefy na droge twarda... poza oczywiscie pierwszenstwem, ktore jest na skrzyzowaniu okreslone przez znaki.

Tak Dylek, na skrzyzowaniu. Wprawdzie z Kodeksu wynika, ze nawet nie ma skrzyzowania, ale ze znakow, ze mam pierwszenstwo na skrzyzowaniu (art.4.)

..."wynalazek" drogowców...

...nie jest az tak straszny, choc mozna to bylo zrobic inaczej. Ale skoro dla Ciebie tablice sa znakami okreslajacymi pierwszenstwo czy ograniczenie predkosci a ich dyspozycje dla jaj zapisano w Kodeksie zamiast w "220"... To nie sa "żale sfrustrowanego usera zapieczonego na oponentów", to nie jest "kłótnia", "pstryczek" tylko fakt.

[szerszon]

Napisz co ty będziesz tu robił...coś sadził ?

Ewidentny babol drogowców.
Akurat o takiej sytuacji wypowiadał sie Drexler.

Mijajac tablice wszystke wynikajace z Kodeksu zachowania zwiazane z przejazdem ze strefy na droge twarda... poza oczywiscie pierwszenstwem, ktore jest na skrzyzowaniu okreslone przez znaki.

Znak końca strefy jest później niz D-1. Czyli tuż przed przecięciem sie kierunków ruchu jednak następuje włączenie sie do ruchu.

D-1 stoi w miejscu,gdzie nie ma skrzyżowania

Wprawdzie z Kodeksu wynika, ze nawet nie ma skrzyzowania, ale ze znakow, ze mam pierwszenstwo na skrzyzowaniu (art.4.)

Co ma Art 4 do faktu czy jest skrzyzowanie, czy go nie ma ?
D-1 postawiony bezpodstawnie.
Było wyjaśnione w wypowiedzi Drexlera, które na tym forum było cytowane.