Po egzaminie - relacje

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez PrzemekSKO » niedziela 02 października 2005, 22:35

Ale wam dobrze ciekawe kiedy ja zdam i opisze tutaj moje egzaminy :cry: :cry: :cry: :cry:
24.01.2006 ZDANE
06.02.2006 WYDANE
10.02.2006 ODEBRANE :)
PrzemekSKO
 
Posty: 18
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2005, 10:29
Lokalizacja: Skarżysko

Postprzez Myslovitz » niedziela 02 października 2005, 22:53

Ja też im zazdroszczę :roll:
Wprawdzie jeszcze nie podchodzę do egzaminu z powodów opisanych w innym wątku :cry: , ale podejrzewam, że czeka mnie podobna droga, co Twoja PrzemkuSKO :(
Dzisiaj popatrzyłam sobie przez ogrodzenie na plac manewrowy w WORDZIE na Bemowie i się normalnie załamałam, jakoś się tak dziwnie poczułam. Niedziela, więc pusto, tylko te dziesiątki pachołków i tyczek, brrr.....

NIE MARTW SIĘ, W KOŃCU ZDASZ (powtarzam sobie to zdanie codziennie od jakiegoś czasu :D )
Kiedyś musi się udać :D :) :lol: :wink:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez marwod » środa 05 października 2005, 10:53

Miło jest tu pisać po pozytywnie zdanym egzaminie więc oto i moja historia:

Mój egzamin rozpoczął się 04 Października 2005 r. o godz. 8:00. Egzaminator od razu wydawał się być tzw. "równym gościem" i tak rzeczywiście było. Po wejściu do małej sali z komputerami każdy wybrał sobie stanowisko. Potem egzaminator wszystko wyjaśnił co i jak i zaczęliśmy. Pytanka raczej łatwe choć w 2 przypadkach miałem wątpliwości i okazało się że zasadne. Teoria zdana, plan minimum zaliczony. Po tym jak wszyscy skończyli testy wylosowaliśmy parkowanie skośne i kopertę, a potem udaliśmy się na plac, tam ponownie krótki instruktaż (bardzo jasny i rzeczowy) i do dzieła. Zrobiłem wszystko bez żadnych zastrzeżeń i ulga wielka ogarnęła mojego ducha. Później długie oczekiwanie na jazdę na miasto, ale w końcu jadę. Po 50 metrach patrzę i okazuje się, że mam światła włączone. Uff kolega przede mną nie wyłączył. Jedziemy i idzie mi super. Jade dynamicznie (kilka razy 4 i jakieś 53,55 km/h) i zaliczamy hamowanie awaryjne na jednokierunkowej (bezbłędnie) Zaliczamy wszystkie newralgiczne miejsca w Siedlcach (Stacja PKP, Rondo, Główne dwa skrzyżowania itp.) i po 18 minutach zajeżdżamy do ośrodka. Tam słyszę: "Zdał Pan Pozytywnie, nie mam do Pana żadnych zastrzeżeń, dziękuję." Hurrrra zdany.

Takiego przebiegu egzaminu i takiego instruktowa Wam życzę. Był to poprostu profesjonalista, nie przymykał oka ale i nie czepiał sie bez zasadnie. Jak ktos umiał to zdał. Pozdrawiam
30.08.2005 r. - Zaczełem Kurs
04.10.2005 r. - Zdałem Egzamin
11.10.2005 r. - Wydane Prawo Jazdy
18.10.2005 r. - Odebrane !!!
marwod
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 26 września 2005, 09:50
Lokalizacja: Garwolin - WORD Siedlce

Postprzez Myslovitz » środa 05 października 2005, 11:14

marwod napisał(a): Główne dwa skrzyżowania itp.) i po 18 minutach zajeżdżamy do ośrodka. Tam słyszę: "Zdał Pan Pozytywnie, nie mam do Pana żadnych zastrzeżeń, dziękuję." Hurrrra zdany.


Gratulacje!!!! :D :P :lol: :) :D

Trochę tylko zazdroszczę tych DWÓCH głównych skrzyżowań, "niestety" w W-wie jest ich trochę więcej :D
18 minut? To krótko jakoś, czytałam, że jazda egzaminacyjna po mieście nie może trwać krócej niż 25 minut, no ale skoro Ci tak rewelacyjnie szło, to egzaminator stwierdził, żeś już kierowca :D :P :lol:
Super!!!!
SZEROKIEJ DROGI I BEZPIECZNEJ, BEZKOLIZYJNEJ JAZDY ŻYCZĘ :D :!: :!: :!:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

...

Postprzez marwod » środa 05 października 2005, 11:27

No bo rozumiesz w Siedlcach jest dużo skrzyżowań ale ja wyszczególniam te 2 jako te największe (Ci, którzy zdają w Siedlcach będa wiedzieć) a co do trwania egzaminu to tak mi sie wydaje że to ok. 18 minut trwało (mogło być maks 20) ale faktycznie szło mi dobrze i sam widziałem, że nie chciał dłużej jeździć bo były spore korki a miał jeszcze 2 osoby. Tak czy inaczej było ok.
30.08.2005 r. - Zaczełem Kurs
04.10.2005 r. - Zdałem Egzamin
11.10.2005 r. - Wydane Prawo Jazdy
18.10.2005 r. - Odebrane !!!
marwod
 
Posty: 9
Dołączył(a): poniedziałek 26 września 2005, 09:50
Lokalizacja: Garwolin - WORD Siedlce

Postprzez miroslaw_ciolek » środa 05 października 2005, 11:39

Gratulacje!!!! :roll: :lol: :lol: :roll:

dodajecie tym samym otuchy tym co są przed egzaminem

-------------------------------------------
Kurs skończony
Pierwsze podejście jutro :P:D :D
Ostatnio zmieniony środa 05 października 2005, 12:10 przez miroslaw_ciolek, łącznie zmieniany 1 raz
miroslaw_ciolek
 
Posty: 9
Dołączył(a): niedziela 04 września 2005, 10:55

Postprzez giacco » czwartek 06 października 2005, 14:00

Niestety oblałem. Łuk poszedł gładko bez żadnych problemów. Niestety zawaliłem na parkowaniu równoległym tyłem gdyż słupki mi się pochrzaniły i źle wykonywałem manewr. Mówi się trudno i pozostaje mi dalej próbować.
giacco
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 05 stycznia 2005, 15:05
Lokalizacja: warszawa

Postprzez brzewa » czwartek 06 października 2005, 21:13

Mój egzamin mial miejsce 26.09.2005 o godzinie 14.00
Na początku oczywiście teoria. (0 błędów)
Następnie przyszedł czas na plac a na nim elementy obowiązkowe i parkowanie prostopadłe przodem oraz górka. (również bezbłędnie. bałem się fajki ale się udało :) )
No i najciekawsza część czyli miasto. W trakcie egzaminu przemierzałem trasy na których jeździłem z instruktorem. Oczywiście prawie same lewoskręty. W trakcie jazdy egzaminator wychaczył mój błąd: w trakcie omijania zaparkowanych pojazdów nie spojrzałem w lusterko a to zostało skwitowane: czy nie trzeba patrzeć w lusterka??? Odpowiedziałem że trzeba i jechałem dalej. Później jeszcze raz musiałemn wykonać ten sam manewr w innym miejscu ale zrobiłem to tak jak trzeba. 25 minut minęło bardzo szybko a wynik egzaminu okazał się pozytywny :D Udało się za 1 razem.
Obrazek
Avatar użytkownika
brzewa
 
Posty: 76
Dołączył(a): środa 29 czerwca 2005, 13:30
Lokalizacja: Wielkopolska

Postprzez Myslovitz » czwartek 06 października 2005, 22:56

giacco napisał(a):Niestety oblałem.


Cholerka, nie załamuj się! W końcu się uda - ja tak sobie powtarzam, choć jeszcze nie zdawałam ani razu :)
Martwię się właśnie o to, co przytrafiło się Tobie, że pomylą mi się słupki i będę patrzyła nie na ten, co potrzeba...

Głowa do góry, MUSI być w końcu dobrze:-)
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez giacco » piątek 07 października 2005, 11:44

Myslovitz napisał(a):
giacco napisał(a):Niestety oblałem.


Cholerka, nie załamuj się! W końcu się uda - ja tak sobie powtarzam, choć jeszcze nie zdawałam ani razu :)
Martwię się właśnie o to, co przytrafiło się Tobie, że pomylą mi się słupki i będę patrzyła nie na ten, co potrzeba...

Głowa do góry, MUSI być w końcu dobrze:-)

ja tam się nie załamałem. Mi tylko o kasę chodzi że wciąż tyle jej idzie. No ale trudno jak już na prawko się zdecydowałem to jadę do końca. A kolejny egzamin 28października.
giacco
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 05 stycznia 2005, 15:05
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Pax » sobota 08 października 2005, 10:58

Dzisiaj oblałam na łuku :( :oops:
Pax
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 03 sierpnia 2005, 18:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Pax » sobota 08 października 2005, 14:02

No.. to było tak.
Z samego rana egzamin. Najpierw teoria - 0 błędów. Pierwszy pan z listy wylosował najłatwiejszy zestaw - koperta i górka. Byłam przedostatnia na liście, więc czekałam ok. godziny i przyglądałam się poprzednikom (wszyscy zaliczyli plac:| ). Egzaminator dosyć zasadniczy, ale nie złośliwy czy coś. Do przodu łuk - ok, do tyłu... wyjechałam lewym kołem za linię :( Dwa razy. Podczas całego kursu raz mi się to zdarzyło... Nie wiem co mi się stało. Wściekła jestem na siebie :evil:
Na następny egzamin muszę się zapisać w poniedziałek, bo dziś nie wzięłam z sobą pieniędzy.
Pax
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 03 sierpnia 2005, 18:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Pax » sobota 08 października 2005, 14:32

No nie wiem, nie wiem... Te egzaminy trochę kosztują, a jeszcze będę musiała jakieś jazdy dodatkowe wziąć... Nie wiem już gdzie. Mój OSK to chyba sobie daruję. :]
Na egzamin w Lublinie to teraz chyba okrągły miesiąc czekania :(
Kurde no, nie mogę... Ale ze mnie mózg.
Pax
 
Posty: 9
Dołączył(a): środa 03 sierpnia 2005, 18:39
Lokalizacja: Lublin

Egzamin Katowice...

Postprzez adamos85 » poniedziałek 10 października 2005, 15:01

Dzisiaj nareszcie udało mi się zdobyć upragnione prawko :lol: wieczorem jak znajdę więcej czasu postaram się opisać jak było na egzaminie i jaką miałem trasę,może to komuś pomoże...póki co pozdro4all
adamos85
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 10 października 2005, 14:56
Lokalizacja: Katowice

Postprzez adamos85 » wtorek 11 października 2005, 08:17

sorry że dopiero dzisiaj no ale zgodnie z obietnicą postaram się napisac co nieco o moim examie...zdawałem w WORD Katowice o g10,było nas 9 wszyscy zdawaliśmy praktyczny i z wywiadu który przeprowadziłem to średnia wynosiła 3 podejście,punkt 10 przyszedł egzaminator sprawdził obecnośc no i peirwsza osoba z listy-naszczęscie nie ja:p wylosowała zestaw-prostopadłe przodem+wzniesienie,na sali słychać było tylko jęki i niezadowolenie a egzaminator był dziwnie uśmiechnięty no cóż....byłem piąty w kolejce i czekałem jak na wyrok bo 4 osoby przede mną oblewały plac hurtowo,jak komuś udało się przejśc łuk,to polegli no prostopadłym przodem,no i wkońcu kolej na mnie wsiadłem sobie do autka przygotowywuje sie do jazdy a koleś zniecierpliwiony każe mi jechać<hmmm>łuk za 1 razem,przy prostopadłym obtarłem kołem o pachołek,wjeżdżałem bez korekty,ale za 2 się udało potem góka to ltyko formalnośc no i każe mi czekać 1,5h na wyjazd na miasto....wieć oglądam jak dalej idzie pozostałej 4,niestety udało się tlyko jeszcze jednemu chłopakowi....potem maisto-na początek wpakował mnie do garażu i z samego końca musiałem wyjechać ciasno ustawionym oplikiem,gdy wyjechałem poustawiałem sobie lustra porządnei no i w trase,męczył mnie 35 minut,po mieście jeździłem tak ok40 na autostradzie gdzie było ograniczenie do100na blacie miałem prawie90,miałem pecha z pieszymi co chwila mi wyskakiwali na przejście ale udało mi się zawsze wyhamować:)po dojeździe do ośrodka usłyszałem pozytyw:)pozdrawiam wszystkich i życze powodzenia

dla ludzików z Katowic krótki opis mojej trasy
powyjeździe z ośrodka w prawo,Francuska w stronę Paderewy,w lewo na rondko koło Policji potem autostrada,zjazd na centrum obok AWF-u ,potem w dół Mikołowską i w prawo na światłach koło więzienia,dalej prsto przez Kościuszki i tam objechałem plac Miarki potem Wojewódzka i jedno kierunkowe tam sprawdzał skręcnaie w lewo...potem Powstańców,Paderewa i do ośrodka w sumie zesżło się 35mniut....

POZDRAWIAM
adamos85
 
Posty: 7
Dołączył(a): poniedziałek 10 października 2005, 14:56
Lokalizacja: Katowice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości