KOLIZJA NA RONDZIE

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez LeszkoII » sobota 22 marca 2014, 22:58

szymon1977 napisał(a):A teraz powiedz, czy w miejscu opuszczania skrzyżowania nadal wjeżdżający ma powstrzymać się od wjeżdżania?
Tak, powinien go co najmniej przepuścić.
A teraz drobna aluzja.
Szymon, czy widząc zbliżający się do skrzyżowania drogą z pierwszeństwem pojazd jadący lewym pasem, wjedziesz na skrzyżowanie czy nie wjedziesz, bo tamten pojazd ma prawo zmienić sobie pas ruchu na prawy(za chwile będzie wjeżdżał na pas ruchu prowadzący na autostradę) poruszając się droga z pierwszeństwem?
TAK/Nie/Inna odpowiedź. O nią poproszę.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szymon1977 » sobota 22 marca 2014, 23:12

INNA ODPOWIEDŹ: NIE WJADĘ CHOĆ nic nie zobowiązuje mnie do powstrzymania się od wjechania na prawy pas gdy jedynym pojazdem jest jadący lewym bez prawego kierunkowskazu, który stosuje się do przepisów, co zgodnie z Art.4. mam prawo założyć. Ale tylko mam prawo założyć, a nie jestem zobowiązany zakładać więc nie wjadę. Ale tylko dlatego, że tym jadącym lewym pasem może być przekonany o swoim pierwszeństwie "artysta", a szkoda mi czasu, zdrowia i nerwów na włóczenie się po Sądach. Zwłaszcza że mojej niewinności może mi się bez dowodów nie udać wykazać w Sądzie, a wszystkie poszlaki niestety na moją winę wskazują.

Z tego samego powodu na rondzie pierścieniowym często migam lewym kierunkowskazem jadąc wokół wyspy centralnej wewnętrznym pasem (choć moim zdaniem nie mam takiego obowiązku), jak i unikam jazdy przez dłuższy czas pasem zewnętrznym (choć moim zdaniem nic mi nie zabrania nawet objechać wyspy dookoła pasem zewnętrznym skoro właśnie tak on prowadzi).
-----
Zapoznałeś się z definicją ustąpienia PP? Tak/Nie/Inna odpowiedź (proszę o komentarz).
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szerszon » sobota 22 marca 2014, 23:55

szymon
To nawet jak nie ma nikogo, kogo mógłbym zmusić to także mam ustąpić PP?

Przykro mi, ale wyobraźnia ciebie zawiodła. Będąc jeszcze na drodze podporządkowanej w miejscu, gdzie jeszcze nie masz komu ustąpić. No przed linią P-13.
Czy teraz łaskawco rozumiesz ?
Wtedy to już wjeżdżający nie jest wjeżdżającym a będącym na, i zanim inny będący na się zachowa to także ma już wobec niego obowiązki.

taaa...wbijając pedał hamulca w podłogę i pisk opon..bo wjeżdżający jest juz na... i wcale nie został zmuszony do istotnej zmiany prędkości... :eek2:

. A przez C-12+A-7 pomiędzy dwoma będącymi na PP nie jest już określone, za to jeden będący na przejeżdżający z pasa na pas ma już wobec drugiego będącego na do spełnienia inne obowiązki.

Podchodzisz bardzo zero jedynkowo do wjeżdżającego/będącego. Nie rozumiesz reakcji mającego pierwszeństwo.
O takiej sytuacji o której zapewnie myślisz , możemy mówić na "rondach" typu Plac Grunwaldzki, gdzie faktycznie odległości między wlotami takiego "ronda" :lol: są takie, że bez nawigacji można sie pogubić.

Zgodnie z PoRD staje się będącym na jak wjedzie się po ustąpieniu lub gdy nie było nikogo, komu zobowiązani bylibyśmy ustąpić.

W omawianej sytuacji akurat czegoś takiego nie ma. Nie ustąpił , bo doszło do kolizji. I jednak ktoś był.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szymon1977 » niedziela 23 marca 2014, 00:01

szerszon napisał(a):Przykro mi, ale wyobraźnia ciebie zawiodła
Jak zwykle napisałeś nie na temat. Postaraj się odpowiedzieć na jedno proste pytanie: w jaki sposób mogą zmusić do czegokolwiek jadącego lewym pasem zamierzającego jechać dalej lewym pasem (oczywiście zgodnie z Art.4. zakładamy, że skoro ma zamiar zjechać z lewego pasa to swój zamiar sygnalizuje, więc skoro nie sygnalizuje to zamiaru nie ma)?
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szymon1977 » niedziela 23 marca 2014, 00:07

szerszon napisał(a):No przed linią P-13.Czy teraz łaskawco rozumiesz ?
Czegoś chyba Ty nadal nie rozumiesz. Jeżeli nie mam kogo "zmusić do..." to przed linią P-12. A jeżeli mam kogo "zmusić do..." to także przed liniami P-13 i P-14. A jeżeli nie mam kogo "zmusić do..." to z jakiej niby racji przed liniami P-13 i P-14?

Przypominam, że wg Ustawodawcy ustąpienie PP to nie bezwzględne powstrzymanie się od ruchu, a "powstrzymanie się od ruchu jeżeli..."
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szerszon » niedziela 23 marca 2014, 00:13

w jaki sposób mogą zmusić do czegokolwiek jadącego lewym pasem zamierzającego jechać dalej lewym pasem (oczywiście zgodnie z Art.4. zakładamy, że skoro ma zamiar zjechać z lewego pasa to swój zamiar sygnalizuje, więc skoro nie sygnalizuje to zamiaru nie ma)?

A dlaczego ma juz sygnalizować, jak jeszcze nie minął zjazdu , którym nie ma zamiaru zjechać ?
czy też jedziesz z włączonym kierunkowskazem przez dwa skrzyżowania, aby na trzecim skręcić ?
A-7 nie dotyczy pasa ruchu tylko całości skrzyżowania. trzeba mieć świadomość pewnych zachowań jadących po skrzyżowaniu. Ty jej nie masz i dlatego zarzucasz mi pisanie nie na temat.
Czegoś chyba Ty nadal nie rozumiesz.

Jak wyżej. Nie masz wyobraźni. Dlatego też uważasz,ze wjechanie spod A-7 komus pod koła jest ok.."bo jesteś już na drodze z pierwszeństwem". To nieważne ,ze zmusiłeś kogoś do zachowań, których nie miał zamiaru wykonywać.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez dylek » niedziela 23 marca 2014, 00:25

szymon1977 napisał(a):[b]INNA ODPOWIEDŹ: NIE WJADĘ

I na rondzie też będąc w pozycji niebieskiego i widząc czarnego na lewym pasie też nie wjeżdżaj w prawy pas.... puść go przodem, niech sobie pojedzie gdzie tam chce...zaufaj, będzie to najrozsądniejsze co można zrobić, gdyż jak mówisz:
mojej niewinności może mi się bez dowodów nie udać wykazać w Sądzie, a wszystkie poszlaki niestety na moją winę wskazują.


Nie upieraj się, że możesz w ten prawy pas wjechać jak prawego kierunkowskazu u czarnego nie widzisz...bo racji nie masz.
Chcesz koniecznie się przekonać, że nie mozesz, to mogę z tego lewego (bez kierunkowskazu) zapakować prosto w twój przód jak tylko spróbujesz go wystawić poza linię warunkowego zatrzymania... Myślisz, że miałbyś szanse w sądzie, bo ja kierunkowskazu nie włączyłem ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szymon1977 » niedziela 23 marca 2014, 00:39

dylek napisał(a):Chcesz koniecznie się przekonać, że nie mozesz, to mogę z tego lewego (bez kierunkowskazu) zapakować prosto w twój przód jak tylko spróbujesz go wystawić poza linię warunkowego zatrzymania... Myślisz, że miałbyś szanse w sądzie, bo ja kierunkowskazu nie włączyłem ?
Myślę, że jeżeli przyznałbyś, że widząc pojazd będący już częściowo na prawym pasie podjąłeś decyzję o zmianie pasa na prawy, po czym włączyłeś migacz, skręciłeś w prawo i BUM! ...to szanse miałbym spore. A znasz takiego, który by się przyznał?

Więc wyroki są jakie są. A, ze takie są - uczysz tak jak uczysz. I masz rację! Ale nie wmawiaj, że jest to przez PoRD zabronione. Bo nie jest, tylko z powodu braku możliwości udowodnienia winy za winnego na podstawie poszlak zostanie uznany niewinny.
-----
szerszon napisał(a):Jak wyżej. Nie masz wyobraźni. Dlatego też uważasz,ze wjechanie spod A-7 komus pod koła jest ok.."bo jesteś już na drodze z pierwszeństwem". To nieważne ,ze zmusiłeś kogoś do zachowań, których nie miał zamiaru wykonywać.
Mam bardzo bujną wyobraźnię. Uważam, że jak jadę lewym pasem bez prawego kierunkowskazu a ktoś na prawy pas ruchu wjedzie, to jak wpadnę i ja na pomysł wjechania na prawy pas to zgodnie z Art.22.4. najpierw ustąpię mu PP, niezależnie skąd on się tam wziął. Nie widzę w Art.22.4. rozróżnienia na pojazdy, które właśnie wjechały spod A-7, i te które już od dłuższego czas A-7 nie miały. Ba! Nie widzę nawet nic o zwolnieniu z obowiązków wobec pojazdów wjeżdżających spod A-7.
-----
szerszon napisał(a):...czy też jedziesz z włączonym kierunkowskazem przez dwa skrzyżowania, aby na trzecim skręcić ?
Jeżeli nie zamierzam w lewo skręcić to jadę prawym pasem, więc raczej nikt mi nie wjeżdża. A nawet gdybym został zmuszony na skrzyżowaniu zmienić pas z lewego na prawy (stanowczo takie praktyki odradzam) to oczywiście z prawym kierunkowskazem. Zgodnie z Art.4. przez nikogo nie mogłoby to być pomylone z zamiarem skręcenia w prawo.
------
szerszon napisał(a):A-7 nie dotyczy pasa ruchu tylko całości skrzyżowania.
Przymknę chwilowo oko na "całość skrzyżowania" i przytaknę. Więc mam ustąpić wszystkim na skrzyżowaniu? Nie. Tylko tym, których mogę "zmusić do..." Znów o tym zapomniałeś.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szerszon » niedziela 23 marca 2014, 01:03

Uważam, że jak jadę lewym pasem bez prawego kierunkowskazu a ktoś na prawy pas ruchu wjedzie, to jak wpadnę i ja na pomysł wjechania na prawy pas to zgodnie z Art.22.4.

Na przecięciu sie kierunków ruchu chcesz stosować Art 22.4 ?
A A-7 to po co ? Art 5 gdzieś ci sie zapodział ?
Filozofia jak u kopana.
Dalej nie możesz zrozumieć, dlaczego nie było prawego kierunkowskazu w momencie, gdy tobie sie wydaje, że powinien być.

Jeżeli nie zamierzam w lewo skręcić to jadę prawym pasem, więc raczej nikt mi nie wjeżdża.

czy w omawianej sytuacji musiał jechać prawym pasem ?

Znów o tym zapomniałeś.

Nic nie zapomniałem. Załozyłem ,ze rozmawiam z człowiekiem inteligentnym. Nie rozczaruj mnie znowu.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez dylek » niedziela 23 marca 2014, 01:22

szymon1977 napisał(a):Myślę, że jeżeli przyznałbyś, że widząc pojazd będący już częściowo na prawym pasie podjąłeś decyzję o zmianie pasa na prawy, po czym włączyłeś migacz, skręciłeś w prawo i BUM! ...to szanse miałbym spore. A znasz takiego, który by się przyznał?

Przyznałbym, że zmieniłem pas na początku odcinka przeplatania zjazdu/wjazdu, bo gdybym chciał zmieniać dalej, to już ten wyjeżdzający z podporządkowania mógłby sobie uzurpować równość w pierwszeństwie ze mną , czy nawet kit mi wciskać, że ja w prawo z lewego pasa skręcam...

Takie życie...czeka niebieski przed linią z trójkącików grzecznie aż pojadę, to sobie spokojnie wyjadę i lewym pasem... Próbuje się wbijać w prawy pas ? To nie ma co oczekiwać rozsadku u niego, że ustąpi...trzeba smignąć na prawy pas i mu to z głowy wybić...niestety. Kolizja i tak i tak, ale na początku odcinka przeplatania przynajmniej o wynik, kto winny będę spokojny.
Może tak się uda egzekwować obowiązek ustapienia czarnym przez niebieskich ?
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez evo9rs » niedziela 23 marca 2014, 09:17

Szymon chyba podejmowałeś już temat gdzie niebieski i czarny wjeżdżają na rondo równocześnie, albo niebieski wjeżdża wcześniej, a i tak spotykają się z powodu różnicy prędkości. (częsta sytuacja na rondach)

Ale widocznie cię olali, bo zadałeś niewygodne pytanie. Tzw. sytuacja której ich wypaczona teoria nie przewiduje....

Obrazek
evo9rs
 
Posty: 346
Dołączył(a): środa 13 listopada 2013, 12:40

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez RossoneriDevil » niedziela 23 marca 2014, 14:14

Czarny i czerwony winny kolizji, kto wjechał wcześniej w tym miejscu jest nieistotne.... :)
RossoneriDevil
 
Posty: 1053
Dołączył(a): sobota 02 czerwca 2012, 20:05

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez evo9rs » niedziela 23 marca 2014, 17:16

Niestety nie dla wszystkich jest to jasne...
evo9rs
 
Posty: 346
Dołączył(a): środa 13 listopada 2013, 12:40

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez Henq » niedziela 23 marca 2014, 21:38

evo9rs napisał(a):Niestety nie dla wszystkich jest to jasne...

Nie ma przepisu zabraniającego w takiej sytuacji (brak strzałek kierunkowych na jezdni) na objazd ronda ze skrajnego prawego pasa, natomiast jest przepis który mówi wyraźnie że czarny i czerwony zmieniając pas ruchu muszą ustąpić pierwszeństwa pojazdom już jadącym po tym pasie, dotyczy to również przecinania pasów, może nie jest to jasne dla wszystkich bo nie znają przepisów? :)
Im lepszy samochód terenowy - tym traktor musi dalej jechać.
Henq
 
Posty: 3999
Dołączył(a): środa 21 listopada 2012, 12:51

Re: KOLIZJA NA RONDZIE

Postprzez szerszon » niedziela 23 marca 2014, 22:45

RossoneriDevil

Czarny i czerwony winny kolizji, kto wjechał wcześniej w tym miejscu jest nieistotne....
aha..to są dla ciebie dwie identyczne sytuacje. Czyli uważasz, że wepchanie się z podporządkowanej i uniemożliwienie czarnemu pojechanie właściwym torem jazdy jest ok ?

evo
Niestety nie dla wszystkich jest to jasne...
Coś tam wspominałeś o niewygodnych pytaniach... :wink:
Co prawda w twoim przypadku jest to zabawne...ale pomijając już wcześniejsze, które skrzętnie pomijałeś... czy czarny wjeżdżając na skrzyżowanie na wewnętrzny pas zmieniał pas ruchu i powinien to zrobić z lewym kierunkowskazem ?

Henq

Nie ma przepisu zabraniającego w takiej sytuacji (brak strzałek kierunkowych na jezdni) na objazd ronda ze skrajnego prawego pasa

Wystarczy ,ze masz Art 22.2.2) nakładający obowiązek. Zabraniać już nie ma potrzeby.
========================
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości