Jałowa dyskusja o rondach.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez LeszkoII » poniedziałek 24 czerwca 2013, 18:46

Cytat z KW (Art. 16.2.)
Podczas wykonywania manewru zmiany kierunku ruchu kierujący - nie naruszając postanowień artykułu 21 niniejszej konwencji dotyczących pieszych - jest obowiązany przepuścić pojazdy jadące z przeciwnego kierunku na jezdni, którą zamierza opuścić, oraz rowery i motorowery jadące po drogach dla rowerów, przecinających jezdnię, na którą zamierza wjechać.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » poniedziałek 24 czerwca 2013, 23:05

cierpnik napisał(a):1. A tak to, że tam nie ma znaku o PdR i niekumaci kierowcy mogą w ogóle nie być świadomi obecności DDR biegnącej po obwiedni.
2. Art 16
3. C-12 z A-7 to co to jest? Normalne rondo, takie samo jak w Polsce. Ustąpić masz tylko tym co jadą wokół wyspy przy wjeździe. Wg Waszej teorii jak jedziecie na wprost i przecinacie PdR macie pierwszeństwo. Bo jedziecie prosto. Czyż nie?

1. czyli jednak nie identyczne prawo w oparciu o KW
3. C-12 z A-7 jako całość. Tam jakoś to trochę inaczej wygląda.
Przecież na zalinkowanym przez Ciebie holenderskim rondzie nie ma PdR :hmm:
A gdzie napisaliśmy, że jadąc na wprost na skrzyzowaniu mamy pierwszeństwo przed wjeżdżającym albo będącym na PdR rowerzyście ?
Czy byłbys tak dobry i przypomniał, bo jak sądzę, stawiając ten zarzut z pewnością masz potwierdzenie zawarte w odpowiednim poście, jak mniemam, moim lub dylka.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » wtorek 25 czerwca 2013, 07:37

szerszon napisał(a):1. czyli jednak nie identyczne prawo w oparciu o KW
3. C-12 z A-7 jako całość. Tam jakoś to trochę inaczej wygląda.
4.Przecież na zalinkowanym przez Ciebie holenderskim rondzie nie ma PdR :hmm:
5.A gdzie napisaliśmy, że jadąc na wprost na skrzyzowaniu mamy pierwszeństwo przed wjeżdżającym albo będącym na PdR rowerzyście ?
1. A czym się różni?
3. Fakt. Znaki ustawia się trochę inaczej. Ale jedzie się tak samo.
4. A co jest?
5. Wasza rondowa teoria głosi, że można skręcić w lewo, w prawo i pojechać na wprost. Nie w rozumieniu kierunków w stosunku do wjazdu ale w rozumieniu manewrów wg. PoRD. Czyli jak jedziecie na wprost to nie zmieniacie kierunku jazdy. A jak nie zmieniacie to ustępujecie pierwszeństwa rowerzyście zbliżającemu się (a nie będącemu) na PdR? Który przepis o tym mówi?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » wtorek 25 czerwca 2013, 08:26

1. :wow: Przecież cały czas o tym piszemy. Nie ma PdR...chyba ,ze mi na tym zdjęciu wskażesz ,że jest oznaczone.
2.Wcale nie musi to być jedno skrzyżowanie.
Ale nie będę sie upierał, póki nie przeczytam ichniejszego rozporządzenia w sprawie sygnałów i znaków drogowych.
Stwierdzenie,że "jeździ sie tak samo" ma niewiele wspólnego z przepisami...
Przecie na filmie widać ,że ruch jest prawostronny i pojazdy nie jeżdżą na wstecznym...

3, P-13

4. Paragraf 47.4 z 170
Tutaj nie wiem o co Ci chodzi...oczywista oczywistość
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » wtorek 25 czerwca 2013, 09:26

1. A linii poziomych kolega nie widzi?
2. Czyli przecięcie DDR z jezdnią nie jest tym samym skrzyżowanie co rondo? To tym bardziej rowerzysta nie ma pierwszeństwa.
3. A co z nim nie tak? Ten znak jest powtórzeniem znaku pionowego.
4. To kolega szuka przepisu, który nakazuje stosowania znaku D-6 przed każdym PdP czy PdR. Czy to na wlocie czy na wylocie skrzyżowania.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » wtorek 25 czerwca 2013, 09:40

1. Z punktu widzenia kierowcy linie mogą byc widoczne troszeczkę za późno.
Weźmy jeszcze pod uwagę klimat jaki występuje w Holandii...być może te linie są widoczne przez cały rok
2. Nie bierz przykładu z Holandii podkładając polskie przepisy, skoro tam prawdopodobnie jest to inaczej zorganizowane.
Długo sobie możemy tak gaworzyć.

3. Nie wiem co jest nie tak. pytałeś sie "co jest" to dostałeś odpowiedź.

4.Nie ma D-6 , nie ma PdR lub PdP przynajmniej w Polsce.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » wtorek 25 czerwca 2013, 10:15

1. Szczególnie na wylocie skrzyżowania gdzie oczywistym jest, że są to miejsca gdzie wyznacza się takie miejsca? I jeszcze na rondzie, gdzie prędkość jest z reguły niska? Bez jaj.
2. Ja się pytam o Polskę. Gdybyś miał takie skrzyżowanie bez tych P-13 na wylocie. Masz pierwszeństwo czy nie jak jedziesz na wprost na rondzie?
3. Problemy z czytaniem? Napisałeś, że tam nie ma PdR.
4. Poproszę o przepis który nakazuje stawianie D-6 przed każdym PdP i PdR.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » wtorek 25 czerwca 2013, 10:43

1. Zwracam uwagę na fakt,ze może być zima ,a w zimie jest śnieg...linie także mogą ulec wytarciu.
Na jakiej podstawie mam sie zachować, jeśli nie bedę wiedział, ze zbliżam sie do PdP/R ?

2.W Polsce jest tak
http://goo.gl/maps/4F6ji
czy sytuacja jest juz jaśniejsza ?

3. A jest ?
W ogóle pamiętasz co pisałeś wcześniej ?
przecież doszliśmy do tego,że w Holandii nie ma czegoś takiego jak D-6a...przynajmniej nic mi na ten temat nie wiadomo.
Również napisałem Ci,ze nie podejmuję sie do oceny tej sytuacji nie znając tamtejszego prawa.
Jeśli miałbym tak oznakowane skrzyżowanie w Polsce to rowerzysta bez D-6a byłby właczajacym sie do ruchu , a na swojej drodze powinien mieć C-13a i po dyskusji ( w co wątpię po twoim stanowisku dotyczącym nieustąpienia pierwszeństwa) i nie jest istotne, czy bym jechał prosto, w lewo czy prawo.

4. Cos Ci sie zacięło.
Gdy nie ma oznakowanego PdP/R to nie ma .
Same malowanki na jezdni nie tworzą PdP/R
Skup sie
Jest znak jest przejście
Nie ma znaku nie ma przejścia
Nie ma takiej sytuacji,że
"Nie ma znaku jest przejście"
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » wtorek 25 czerwca 2013, 11:47

1. Na takiej samej jak znikną pasy ruchu i będziesz walił w ciemno.
2. Nie. Jest wiele skrzyżowań gdzie nie ma takich znaków. Bo być nie muszą. Chyba, że Szerszon zna taki przepis.
3. Nie uczestniczyłem w dyskusji istnienia PdR w Holandii. Poza tym nie wiem jak doszliście skoro znak istnieje:
F50: Oversteekplaats voor fietsers.
Art 17.1.3a Rowerzysta wjeżdżający na PdR z DDR lub PDR nie włącza się do ruchu.
Weźmy już przypadek, że masz ten znak D-6 (nadal czekam na przepis nakazujący używanie tego znaku) to z jakiej paki nadal nie masz pierwszeństwa przed rowerzystą? Jedziesz prosto więc?
4. Czekam na przepis. Czym zatem są znaki poziome? Znakami widmo, którą są ale ich nie ma?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » wtorek 25 czerwca 2013, 16:50

1. Nie rozumiem ,dlaczego mam walić w ciemno ? To chyba nie jest określenie żywcem wzięte z PoRD... :hmm: ale jak widać ,taka jest uroda twoich postów.
"walę" w jasno...nie ma oznaczonego PdP/R

2.Możesz mi wskazać , gdzie napisali,ze do oznaczenia miejsca PdP/R nie trzeba stosować znaków D-6 ?
Znaki poziome stosuje sie w celu "oznaczenia powierzchni jezdni" ( 220 pkt 4.2.1 załącznik 2)
Co zrobisz jak nie będzie widać znaków poziomych ? Jest to miejsce oznaczone, czy nie ma ? Pojawia sie i znika ? :hmm:
Jednak jeszcze ra polecę zapoznać się
Jest znak jest przejście
Nie ma znaku nie ma przejścia
Nie ma takiej sytuacji,że
"Nie ma znaku jest przejście"


3.W Belgii może istnieje , bo chyba link dotyczy tego państwa :mrgreen:
Zaczekam na holenderskie...
taka to "dyskusja" z Tobą...ehhh

4. Kierowca musi wiedzieć dostatecznie wcześnie poprzez zobaczenie znaku pionowego,że zbliża sie do miejsca gdzie powinien zastosować sie do par 47.4
Nie wiem jak tego nie mozna pojąć..ale jak sie myli Belgię z Holandią..

5.
Art 17.1.3a Rowerzysta wjeżdżający na PdR z DDR lub PDR nie włącza się do ruchu.
Weźmy już przypadek, że masz ten znak D-6 (nadal czekam na przepis nakazujący używanie tego znaku) to z jakiej paki nadal nie masz pierwszeństwa przed rowerzystą? Jedziesz prosto więc?

Nie kwestionuję,że rowerzysta nie jest włączającym sie do ruchu wjeżdżając na przejazd.
Tu sie kłania zrozumienie czym może byc narażenie rowerzysty na niebezpieczeństwo.
jest to sytuacja bardzo płynna i skłaniam sie ku twierdzeniu,aby rowerzysty nie zmusić do zejścia z roweru.
6. czym są znaki poziome... :hmm:
patrz pkt 2
i 220 zał 2 pkt1.2
Oznacza sie powierzchnie jezdni, abys nie petał sie w odległości 50m od przejścia i przejazdu uzurpując sobie prawo,ze jeszcze jesteś na przejściu/przejeździe
Takie stare indiańskie powiedzenie
"Prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy, wąż się prześlizgnie, a bydło ma się nie rozłazić"
=========================
chyba sie oddaliliśmy od rond :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » środa 26 czerwca 2013, 08:15

1. Jest oznaczony. Znakiem poziomym.
2. To ty się upierasz, że bez D-6 nie ma PdP/PdR. Poproszę więc o przepis. Ja takowego nie znam.
Na skrzyżowaniu nie ma potrzeby dublowania oznakowania. A jeśli nie widać znaków poziomych to każdy uczestnik powinien zachować należytą ostrożność.
3. Faktycznie. Czyli wystarczy oznakowanie poziome. Tak samo jak w przypadku PdP znak pionowy nie jest konieczny: http://goo.gl/maps/kuLEB
4. Będąc na skrzyżowaniu i je opuszczając nie musi. Tak samo jak zbliża się do skrzyżowania.

Nadal jednak bawisz się w Kaczyńskiego i nie chcesz wskazać na przepis, do którego stosujesz się jadąc na rondzie na wprost i zmusza cię do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu rowerzyście jadącemu po DDR.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » środa 26 czerwca 2013, 08:44

1. tak jak w sąsiednim wątku. Czytanie ze zrozumieniem

2. dzieciaku ( mam nadzieję, bo jak wypisuje to osoba pełnoletnia :eek2:) ... jeśli nie ma D-6 to w jaki sposób kierujący ma się zastosować do par 47.4 ?
Znak poziomy P-10 w swoim opisie nie ma takiej dyspozycji... naprawdę poczytaj przepisy

3. Być może w Holandii nie jest konieczny , ponieważ jest A-7 i linia zatrzymania P-13.
Może przykład z Polski z linią P-13 przed PdP ?
Chcesz stosować polskie przepisy do holenderskiego oznakowania i reguł tam panujących...tak sie nie da.
Aaa. i znalazłeś w D-6A w Holandii, czy udajesz ,że nic sie nie stało ? :mrgreen:
Nie bierz przykładu z Holandii podkładając polskie przepisy, skoro tam prawdopodobnie jest to inaczej zorganizowane.
Długo sobie możemy tak gaworzyć.


4. Bzdura, D-6 i par 47.4 pkt 2

5. Nie bawie sie w nikogo, tylko Ty masz problemy z czytaniem. Rowerzysta jadący po DDR nie ma jeszcze pierwszeństwa, nabywa je dopiero w momencie wjazdu na PdR, wczesniej kierujący na mocy par 47.4 ma nie narazić go na niebezpieczeństwo i nie jest istotne, czy jadę na wprost, w lewo, w prawo...na kursie powiedzą..
.
Paragraf 47.4 z 170
Tutaj nie wiem o co Ci chodzi...oczywista oczywistość


i czytanie ze zrozumieniem..
Również napisałem Ci,ze nie podejmuję sie do oceny tej sytuacji nie znając tamtejszego prawa.
Jeśli miałbym tak oznakowane skrzyżowanie w Polsce to rowerzysta bez D-6a byłby właczajacym sie do ruchu , a na swojej drodze powinien mieć C-13a i po dyskusji ( w co wątpię po twoim stanowisku dotyczącym nieustąpienia pierwszeństwa) i nie jest istotne, czy bym jechał prosto, w lewo czy prawo.

Odpowiedź padła, tylko tak jak przepisy , tak i posty "czytasz."..
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » środa 26 czerwca 2013, 09:33

2. A musi? No chyba nie skoro nie ma D-6.
3. Cofnij się kilkadziesiąt metrów a ujrzysz PdR bez żadnego znaku. To co? Hulaj dusza i rozjeżdżamy rowerzystów bo kierowca nie ma możliwości zauważenia PdR?
http://goo.gl/maps/omqwC Tutaj masz z kolei identyczna sytuację ale jest A-7. Dlaczego tutaj jest a na poprzednim nie ma? Chyba powinieneś zgadnąć.
4. Par 88.2
5. Czyli nie ma pierwszeństwa dojeżdżając do PdR niezależnie od tego czy skręcasz czy jedziesz na wprost? To co 27.1a nie obowiązuje?
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez szerszon » środa 26 czerwca 2013, 13:46

2. To i nie ma PdP jak " nie musi". W jaki sposób ma zwolnić , aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych i rowerzystów ?

3. Nie miałem dotąd twojej osoby za okaz bystrości i lotności.Ale ten brak zrozumienia czytania ze zrozumieniem przechodzi wszelkie granice.
Ile razy jeszcze mam napisać, że nie będę sie wypowiadał na temat PoRD obowiązujących w Holandii nie mając do czynienia z tamtejszym PoRD.
Dlatego nie zamierzam zgadywać.

4.Co ..Par 88.2 ?
Link do tamtejszego rozporządzenia dotyczącego znaków i sygnałów drogowych poproszę

5.Jak wykażesz wyższość art 27.1a nad Art 17.1.3 to będzie obowiązywał.... :mrgreen:
Przy oznaczonym D-6a PdR ten artykuł jest zbyteczny.
Pierwszeństwo rowerzysty jadącego po jezdni pasem ruchu dla rowerów też jest oczywiste.
Nie widze zastosowania Art 27.1a dla rowerzystów jadących po chodniku, poboczu i innych częściach drogi określanych w tym artykule ..."lub inną częścią drogi"
Art 27.1 jest w zupełności wystarczający, bo jest w nim mowa o kierującym zbliżającym sie do PdR...i nie jest sprecyzowane, czy skręca czy jedzie na wprost..i łopatologicznie napiszę- obowiązuje w tych przypadkach.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Jałowa dyskusja o rondach.

Postprzez cierpnik » środa 26 czerwca 2013, 14:45

2. To czym więc jest obszar na jezdni z wymalowaną zebrą?
A po co chcesz zwalniać jak np. samo skrzyżowanie to na tobie wymusza (równorzędne) czy odgórne ograniczenie prędkości?
3.Znowu unikasz odpowiedzi. Czym zatem jest to w Holandii miejsce z wymalowanym PdR? Może i u nich nie nazywa się tym czym jest. Może być nawet studnią. Nie zmienia to faktu, że jest to miejsce przecięcia się kierunków ruchu. A może się mylę?
4. A sobie przeczytaj. Jaki link? To to samo rozporządzenie, którym ty rzucasz.
5. Szerszon nie udowodnił, że PdR bez D-6 a tylko z P-11 nie jest PdR.
Na tym rondzie nie ma pasa dla rowerów na jezdni. Jest wydzielona DDR.
Rozumiem też, że Szerszon skręcając i widząc rowerzystę dojeżdżającego po PdR jedzie bo ma pierwszeństwo. To niech Szerszon zajedzie takiemu rowerzyście drogę, zgarnie go ze swoich drzwi i powie w sądzie: miałem pierwszeństwo. Zapewniam cię, że uświadomią cię, że jednak nie miałeś.
cierpnik
 
Posty: 496
Dołączył(a): wtorek 05 lutego 2013, 11:20
Lokalizacja: Kraków i okolice

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 49 gości