S-3 jest to sygnalizator bezkolizyjny, czyli w praktyce wygląda to tak, że jak skręcasz w lewo to nie przecinasz ani nie "zajeżdżasz" innego pojazdu i to dotyczy całego skrzyżowania, a zawracanie na takim sygnalizatorze bez strzałki do zawracania jest kolizyjne z autem które skręca w prawo z lewej "Twojej" strony.
O tym to wiemy, dyskusja jest bardziej na poziomie wymysłów ustawodawcy w tym temacie.
Sorry Borys, to "musieć" było użyte w sensie "musisz oddychać, żeby mieć wolna wolę".
Spoko nie gniewam się, Takie poczucie humoru.
Skoro jest obecny S-3, to P-8b nie oznacza zezwolenia...ale czy kategorycznie zabrania zawracania?
Czy strzałka do jazdy na wprost, nie zezwalająca na jazdę w prawo kategorycznie takiej jazdy zabrania??
To zależy od kierunku strzałki na S-3.
Wszystko by się zgadzało gdyby ktoś taki przepis stworzył i opublikował.
Generalnie najlepszym rozwiązaniem było by powiązanie zakazu zawracania na S-3, z S-3 a nie jak do tej pory poprzez dziwaczną konstrukcję logiczną P-8b. Nie wiem kto coś takiego stworzył czym się kierował ani czemu w taki sposób ale jak na razie jest z tego dużo problemów, nawet policja nie umie takich wykroczeń porządnie zakwalifikować ( jest różnica 200 do 300 a 400 do 500).
A P8b bez P8c umożliwia zawracanie? No chyba nie!
EDIT:
Co do zasady ze skrajnego pasa do lewoskrętu (P-8b) zezwala się na zawracanie, chyba że.....
Strzałka kierunkowa zezwalająca na skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnym lewym pasie ruchu, oznacza także zezwolenie na zawracanie, chyba że jest to zabronione znakiem pionowym B-23 lub ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.