Witam, dzisiaj podczas jazd motocyklem po Bytomiu musiałem dojechać do trasy egzaminacyjnej, jednak podczas jazdy przy dworcu PKP/KZKGOP na nakazie skrętu w prawo dałem kierunkowskaz prawy. Tak mnie uczył instruktor podczas jazd kat B, na A powiedział mi dzisiaj, że się nie daje. Zdziwiło mnie to, bo jeden mówi to jedno a drugi co innego. Dodam jeszcze tyle, że nie ma tam możliwości jazdy w innym kierunku, więc po jakiego ch... tam stoi nakaz?
Wklejam jak to wygląda:

[/url]

Nie ogarniam tej sytuacji, kierunkowskaz według kodeksu włączamy wtedy, gdy zmieniamy kierunek jazdy, tutaj nie zmieniamy, to jest normalny łuk i nie da się inaczej jechać, wobec tego co tam robi nakaz skrętu?!?!?! i dlaczego myli on kierowce?