2 pytania przed egzaminem

[Lands]

Witam mam dwa pytania co do jazdy na egzaminie
po 1. Czy np jak będę jechał za jakimś traktorem to mogę sam podjąć decyzję by go wyprzedzić( oczywiście zgodnie ze wszystkimi zasadami) czy takie polecenie musi wydać egzaminator ?
po2. Gdy dojeżdżam do jakiegoś zakrętu to hamuje, wciskam sprzęgło, redukuje na 2, i potem zaczyna się mój problem bo nie zdarzyło mi się jeszcze zrobić tego tak by samochód nie szarpnął. Tzn robię tak jak puszczam sprzęgło po redukcji i dodaje trochę gazu, ale przed skrętem tak się chyba nie powinno robić. Więc mam puścić powoli tylko same sprzęgło nie wciskając nic ? I jeżeli właśnie tak to przy takim sposobie zawsze mi szarpie, a nauczono mnie że ze wciśniętym sprzęgłem na 2 się nie skręca. Więc jak to powinien dobrze zrobić ?

[rtr93]

Co do pierwszego pytania to uważam, że nie powinien cie egzaminator oblać jeżeli wykonał byś wyprzedzanie prawidłowo. Mogło by się zdarzyć, że nawet egzaminator zwrócił by ci uwagę (np. Dlaczego ślamazarnie jedziesz za tym pojazdem wolnobieżnym skoro istnieją warunki ku temu aby ten pojazd wyprzedzić?.) Jeżeli chodzi ci o pytanie numer dwa to ja bym zrobił po prostu tak, że przed skrętem redukujesz prędkość, redukujesz bieg(Po zredukowaniu na bieg numer 2 po prostu powoli popuszczasz sprzęgło a samochód ci nie powinien szarpnąć, bynajmniej ja tak robiłem i nic mi się z samochodem nie działo) następnie już wykonujesz skręt i przyspieszasz;p Redukcja prędkości i biegu musi być adekwatna do zakrętu i sytuacji na drodze. To są tylko moje drobne sugestie na podstawie niewielkiego doświadczenia ze zdanego egzaminu i kursu w OSK PEGAZ:]

[ringus1]

Ad 1 -> Wręcz powinieneś sam wyprzedzić ten rower/traktor bez żadnego polecenia i pokazać egzaminatorowi, że nie będziesz zawalidrogą i potrafisz podejmować dynamiczne decyzje. We Wrocławiu nawet skracają egzamin, jeśli ktoś dokona manewru wyprzedzania prawidłowo.
Ad 2 -> Po prostu wolniej popuszczaj to sprzęgło. Dobrze Cię uczyli. Nie powinno się skręcać z nogą na sprzęgle. Szczególnie zimą może się to okazać bardzo zdradzieckie.

Powodzenia!

[Radhezz]

Gdy dojeżdżam do jakiegoś zakrętu to hamuje, wciskam sprzęgło, redukuje na 2, i potem zaczyna się mój problem bo nie zdarzyło mi się jeszcze zrobić tego tak by samochód nie szarpnął. Tzn robię tak jak puszczam sprzęgło po redukcji i dodaje trochę gazu, ale przed skrętem tak się chyba nie powinno robić. Więc mam puścić powoli tylko same sprzęgło nie wciskając nic ? I jeżeli właśnie tak to przy takim sposobie zawsze mi szarpie, a nauczono mnie że ze wciśniętym sprzęgłem na 2 się nie skręca. Więc jak to powinien dobrze zrobić ?

Ze skrzyżowanie to bym się (może) zgodził, ale jaki zakręt byś chciał na tak niskim biegu przejeżdżać? Żeby auto nie szarpało to poza odpowiednim puszczeniem sprzęgła wypadałoby również dostosować prędkość do biegu na który redukujesz, bo jak tego nie wyczujesz, to zawsze szarpniesz. Dwójka to bieg niski, używany w sytuacji gdy auto ledwo jedzie (ale nie stoi), więc tu też bym szukał przyczyn problemu.

Ogólnie to jeśli koniecznie chcesz przy redukcji dodawać gazu, to rób to zanim puścisz sprzęgło... Choć obawiam się że to też nie jest dobre wyjście.

Jeśli zostały Ci jakieś godziny jazdy popróbuj trochę więcej redukować, np. podczas dojazdów do świateł w korkach - staraj się zrzucać biegi mniej więcej po kolei żeby hamować silnikiem. Na początku nie będzie to szło gładko, ale masz większe szanse wyczuć "co i jak" niż podczas normalnej jazdy. No i jazda z redukowaniem przyda się do Eco-Driving'u

[lilooliloo]

Wyprzedzanie to najbardziej niebezpieczny manewr więc na egzaminie nie jest on obowiązkowy. Jeśli wykonasz ten manewr prawidłowo egzaminator nie powinien Cię oblać.
Jeśli chodzi o redukcję biegów, to może być tak że redukcję na dwójkę wykonujesz przy zbyt wielkiej prędkości? mnie na kursie uczono że redukuje się do dwójki jak masz przed 30 km/h.

Mnie uczono że w ciasne łuki tzn ostre warto wchodzić na dwójce nawet, co nie oznacza że zawsze tak ma być.

[albin]

Wyprzedzanie to najbardziej niebezpieczny manewr więc na egzaminie nie jest on obowiązkowy.

A że tak zapytam z ciekawości czy czytałeś baśnie, bajki i legendy czy instrukcję egzaminowania, że twierdzisz że wyprzedzanie na egzaminie jest nieobowiązkowe??
Jedna wielka bzdura. Poczytaj zadanie nr 8 w instrukcji egzaminowania.

Dyskutować można natomiast o jakie wyprzedzanie chodzi,można wyprzedzić pieszego idącego chodnikiem (to też jest wyprzedzanie) więc manewr zaliczony, ale napewno jest obowiązkowy, więc zanim coś napiszesz to proponuję zajrzeć tu i ówdzie....baśnie pomiń

ach już widzę, zdałEś egzamin 8.03....wszystkiego najlepszego

[patgaw]

. Nie powinno się skręcać z nogą na sprzęgle. Szczególnie zimą może się to okazać bardzo zdradzieckie.

mozesz wytlumaczyc dlaczego?

[ringus1]

Ponieważ auto ma większą bezwładność - żadna energia nie jest oddawana na napędzanie silnika, przez co nie mamy tego hamowania silnikiem. Co za tym idzie, auto łatwiej wejdzie w poślizg. A także nie jesteśmy w pełni przygotowani do wykonania ewentualnej kontry. Panika czy jesteśmy w ogóle na właściwym biegu, puszczenie sprzęgła z nadzieją, że tak - co może skutkować dodatkowym "szarpnięciem" i jeszcze większym poślizgiem. A jeśli bieg jest zły, to w ogóle lekka kaszana. Tak więc ogólnie - nie polecam. Przy prędkościach rzędu 10-15km/h to może i większego znaczenia nie ma... Ale warto ćwiczyć dobre nawyki.