JolantazMlawy
4 identyczne pasy? Przecież tu mamy 4 różne pasy! Boczne są zupełnie skrajnie różne, bo zaraz zmieniają się w pasy do prawo i lewo skrętu, więc jak nie chce skręcać to nie mam zamiaru na nie wjeżdżać nawet jak taki pas jest skrajny (a do prawo-skrętu jednak czasami bywa

)... zostają 2 środkowe pasy, które co prawda prowadza w tym samym kierunku, ale różnice mogę być, np:
-ile i jakie samochody wjechały przed nami na poszczególne pasy, może na prawym stoi akurat traktor i nie mamy zamiaru za nim się wlec
-jak wygląda nawierzchnia na poszczególnych pasach
-jak mamy zamiar jechać w dalszej perspektywie- może zamierzamy zaraz skręcić w lewo
-może prawy jest węższy, a mamy szerokie autko
-może na prawym się tworzą dużo większe korki, bo np. zostają osoby z poprzecznej po zmianie świateł, które się pakuja i nie dają rady opuścić skrzyżowania
Rozumiem, że gdzieś gdzie oba pasy są w takim samym stanie i są duże odcinki między zjazdami/skrzyżowaniami jak jakaś ekspresówka/obwodnica/autostrada i inne międzymiastowe to rzeczywiście można mówić, że w sumie oba pasy są identyczne i nie ma za bardzo jak uargumentować jazdy lewym jeżeli nie wyprzedzamy nikogo i moglibyśmy równie dobrze jechać prawym... ale zazwyczaj nie ma z tym problemu, pasy, szczególnie w miastach różnią się masą parametrów, więc przestrzegając przepisu przy którym się uparłaś ludzie jednak wybierają różne pasy, więc problemu w takiej sytuacji to zupełnie nie rozwiązuje.
Przecież jak jest wszystko jedno to nikt nie będzie się przepychał tylko pewnie z lewego pojadą na ten lewy do jazdy prosto, a z prawego na ten prawy do jazdy prosto. Problemy sie zaczynają jak właśnie robi się nie wszystko jedno. Taka typowa sytuacja na skrzyżowaniu z tematu- ruszają z obu pasów po zmianie świateł 2 sznury samochodów, z lewego większość chce jechać prosto więc chce jechać na 2 od lewej. Z prawego tez większość chce jechać prosto, ale zaraz na tym następnym skrzyżowaniu na prawym pasie do jazdy prosto stoi sobie na czerwonym koparka. I teraz część osób z jadących z prawego postanawia jechać jednak na lewy- argument: lewy pas będzie sie poruszał z prędkością 70 km/h prawy 20 km/h. I teraz jest konflikt, bo 2 rzędy chcą zająć 1 pas. I teraz któraś kolumna samochodów ma pierwszeństwo do tego 2 od lewej pasa? na podstawie jakiego przepisu? Może ci z lewej z podkulonymi ogonami powinni zająć pas do lewoskrętu, poczekać do zmiany świateł, aż prawym przestaną jechać i dopiero zmienić pas na ten do jazdy prosto?