EGZAMINATOR JAKI BYŁ A JAKI POWINIEN BYC?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

EGZAMINATOR JAKI BYŁ A JAKI POWINIEN BYC?

Postprzez rusel » czwartek 02 czerwca 2011, 22:03

Zachowanie egzamiantora moze miec kluczowy wplyw na poziom stresu osoby ubiegajacej sie o uprawnienia. Zachecam do dzielenia sie waszymi spostrzezeniami co do zachowan egzaminatora podczas egzaminu, jaki byl, co was zaskoczylo/zestresowalo/zdenerwowalo i jakiej postawy od niego oczekujecie. Prosze nie odnosic sie do konkretnych sytuacji drogowych.
Ostatnio zmieniony czwartek 02 czerwca 2011, 22:16 przez rusel, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: EGZAMINATOR JAKI JEST A JAKI POWINIEN BYC?

Postprzez czarnes » czwartek 02 czerwca 2011, 22:11

Egzaminator przede wszystkim powinien być PROFESJONALNY!
Niestety często bywa, że ludzie "oblewani" są za duperele, które tak naprawdę nie mają większego znaczenia.
Powinno się oceniać umiejętności, a nie czepiać się centymetrów.

Teraz kamery na kat. B ukróciły nieco samowolkę, ale jeszcze chyba nie do końca.

Co do zachowania, to na pewno powinien być kulturalny i pomocny. Osoba zdająca nie jest w najbardziej komfortowej sytuacji i egzaminator nie powinien jeszcze dokładać dodatkowego stresu.
PJ kat. B od 1997r.
PJ kat.A egzamin 16.06.2011r. - wynik pozytywny
PJ kat. A wydanie dok. - 29.06.2011r.
czarnes
 
Posty: 22
Dołączył(a): poniedziałek 16 maja 2011, 20:28

Re: EGZAMINATOR JAKI BYŁ A JAKI POWINIEN BYC?

Postprzez Amos » piątek 03 czerwca 2011, 12:37

Egzaminator powinien być kulturalny, umieć rozładować stres, dawać wyraźne polecenia i nie komentować jazdy zdającego poza informowaniem o popełnionych błędach.
Nie powinien łamać przepisów podczas powrotu do WORDu po przerwanym egzaminie.
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: EGZAMINATOR JAKI BYŁ A JAKI POWINIEN BYC?

Postprzez lith » sobota 04 czerwca 2011, 00:16

Najważniejsze żeby dobrze ogarniał przepisy, a nie oceniał 'na intuicję', żeby nie musieć się odwoływać, bo wymuszenie na stojącym samochodzie, czy pieszym który wszedł jak byliśmy przed samym przejściem, bo wycelował, żeby przejść akurat za nami. Tu akurat nie moge narzekać, mój taki był... mimo, że na logikę cos by pasowało jako błąd i zaraz po egzaminie byłem nawet przekonany, że 'przymknął oko' to spory kawałek czasu później się dowiedziałem, że może nie był to manewr idealny i elegancki, ale jednak z przepisami zgodny i pod błąd sie nie kwalifikujący.

Oprócz tego oczywiście mołoby być bez stresującej atmosfery... u mnie był wybitnie nerwowy i atmosfera ogólnie nieciekawa :P jakies akcje typu, że przychodzi jeden egzaminator, wyczytuje gościa i każe mu przejśc 'za bramkę' i mówi, że zaraz wraca. Na co przychodzi drugi i z japą na typa, że tu wszedł, i na tlumaczenia, ze mu kazano, że 'mnie to nie obchodzi, proszę z tąd wyjść, co pan cobie mysli, o jest niedopuszczalne' itd..... albo ktos robi plac ja czekam nastepny na placu przed swoją wiata przystankoautobusopodobną, jakaś dziewczyna przed swoją, no to podszedłem pogadać... na co egzaminator przechodząc, ze jakim prawem przeszedłem spod swojej wiaty (cos ok. 3m) i, że jak chce w ogle podejśc do egzaminu to mam tam czekać, a nie gdzieś łażę... i że plac to nie miejsce na pogaduchy, każdy ma czekać przed swoja budką... ogólnie jeszcze przed rozpoczęciem egzaminu atmosfera strasznie napięta... potem specjalnie nie lepiej.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: EGZAMINATOR JAKI BYŁ A JAKI POWINIEN BYC?

Postprzez akustycznie » piątek 15 lipca 2011, 10:16

Moim zdaniem egzaminator powinien mieć przygotowanie psychologiczne, które wykorzystuje w praktyce. Wiadomo, osoba, która idzie na egzamin państwowy jest kłębkiem nerwów i w rzeczywistości nie jeździ tak, jak w przypadku, gdy jest bardziej rozluźniona. Stres jest największym problemem na egzaminie. Mi za pierwszym razem trafił się egzaminator, który nawet nie odwzajemnił mojego gestu podania ręki na przywitanie, krzyczał po mnie i nasilał mój stres docinkami typu "a co pan taki zdenerwowany?! chce pan spowodować wypadek?!". Oczywiście jak już popełniłem błąd dyskwalifikujący moją szansę na sukces, to egzaminator zmienił swoje nastawienie i zaczął żartobliwie zagadywać, jak to naprawiają drogi w Rybniku. Miałem mu ochotę powiedzieć, że ch... mnie to obchodzi.

Co do samego egzaminu - rozumiem, zrobiłem 2 błędy, nieistotne jakie - egzamin przerwany - takie są procedury i nie wymuszam tego na egzaminatorze, żeby był pobłażliwy dla mnie. On wykonuje swoją pracę i ma się sztywno trzymać wyznaczonych reguł, ale niech będzie człowiekiem i podejdzie do petenta jak człowiek a nie jak ostatni cham.
17.02.2011 - WORD Rybnik - egzamin teoretyczny +
11.07.2011 - WORD Opole - egzamin praktyczny +
akustycznie
 
Posty: 13
Dołączył(a): wtorek 11 stycznia 2011, 13:13


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości