Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez lith » sobota 25 czerwca 2011, 17:02
przez netsatan » sobota 25 czerwca 2011, 17:06
lith napisał(a):Ale nie uważam, ze jestem pępkiem świata i wszyscy mają jeździć tyle ile ja bym chciał.
przez piotrekbdg » sobota 25 czerwca 2011, 17:26
Ale co innego jest czasem nagiąć ograniczenie prędkości, a co innego wyznawanie maksymy, że ograniczenia wskazują prędkość minimalną.
Ja miewam wyrzuty sumienia jak przekroczę prędkość - ty jak jej nie przekroczysz. Widzisz różnicę ??
Jeśli dla kogoś to za wolno, gazu mu pod nogą zbywa, szcza po gaciach, bo mu się wydaje, że mu się spieszy, nie potrafi dostosować się do przepisów, to znaczy, że nie dorósł emocjonalnie do prowadzenia samochodu i to go przerasta.
przez szerszon » sobota 25 czerwca 2011, 17:32
netsatan napisał(a): Nikt przecież CELOWO nie utrudnia jazdy innym (albo są to marginalne przypadki).
przez scorpio44 » niedziela 26 czerwca 2011, 20:29
przez ella » niedziela 26 czerwca 2011, 23:07
Tu w sumie nie ma nawet czego sprzątać, wątek powinien zostać już dawno zamknięty i trochę jestem w szoku, że Ella tego za mnie nie zrobiła.