Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez Cyberix » wtorek 23 listopada 2010, 10:17

Człowieku nie kombinuj z omijaniem bo tylko siejesz zamęt. W przypadku omijania jeśli pojazd omijający przecina linie ciągła, niezależnie czy p3 czy p4 to winę za to ponosi pojazd który został niewłaściwie zaparkowany! Nikt nigdy nie wystawi mandatu temu kto omija tylko temu kto niewłaściwie zostawił pojazd na jezdni.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez maryann » wtorek 23 listopada 2010, 11:29

Od kiedy to parkowanie przy linii przerywanej(choćby jednostronnie) jest zabronione? Od kiedy przekraczanie jej w dowolnych okolicznościach jest zabronione? Okazuje się że przekroczyć można, a wrócić tylko wtedy gdy nastąpiło wyprzedzanie.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez Cyberix » wtorek 23 listopada 2010, 11:59

Zapraszam do lektury:

Art. 46. 1. Zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia.

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię;


Rozumiem, że chodzi ci o sytuacje gdzie od strony parkującego jest przerywana a z kierunku przeciwnego linia ciągła, ale to po prostu szukanie dziury w całym. Winę ponosi osoba parkująca, i tyle w temacie.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez maryann » wtorek 23 listopada 2010, 12:19

Czyli, nie wdając się w szczegóły, linię jednostronnie przerywaną zawsze można przekroczyć od strony przerywanej i zza niej wrócić?
Wtedy, analogicznie - symetrycznie, nie powinno być dozwolone przebywanie po drugiej stronie, gdy od 'naszej strony' jest ciągła.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez Cyberix » wtorek 23 listopada 2010, 12:22

Dobra. Jedziesz sobie autem. Samochód dostawczy zaparkował tak, że nie jesteś wstanie przejechać nie najeżdżając linii ciągłej, obojętnie jakiej, pojedynczej, p3, albo i p4. Co zrobisz? Zatrzymasz się, włączysz awaryjne, wystawisz trójkąt i się rozpłaczesz? Czy może jednak przetniesz te linie i pojedziesz dalej?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez maryann » wtorek 23 listopada 2010, 13:37

Nie o to chodzi; tak samo zachowam się na podwójnej(i potrójnej... :D ciągłej)
maryann napisał(a):nie wdając się w szczegóły,(...) [czy można] zza niej wrócić?
Bo przejechać można.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez BOReK » wtorek 23 listopada 2010, 13:40

Przepisy są tak zbudowane, że interpretując je dosłownie i bez zdrowego rozsądku można dojść do wniosków takich, jak powyżej. No właśnie - bez rozsądku.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez maryann » wtorek 23 listopada 2010, 14:02

Masz na myśli tylko ostatni mój post, czy wszystkie wnioski wątku oparte są na błędnych założeniach?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez Cyberix » wtorek 23 listopada 2010, 15:44

Obrazek
Co w tej sytuacji powinien zrobić kierowca czerwonego samochodu osobowego? Bo przecież ma przy sobie kodeks drogowy, odszukał w nim informację co oznacza linia podwójna ciągła, nie znalazł tam żadnych wyjątków zezwalających na jej przekroczenie. Co w takim wypadku powinien zrobić? Otworzyć schowek, wyciągnąć żyletki i podciąć sobie żyły? Czy też macie jakieś inne pomysły?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez BOReK » wtorek 23 listopada 2010, 20:22

Maryann - mam na myśli zwłaszcza ten genialny wniosek, że linię jednostronnie ciągłą można przekroczyć w jedną stronę i nie można już wrócić na swój właściwy pas na jezdni dwukierunkowej. Ten sposób myślenia prowadzi prosto na grill nadciągającej ciężarówki, ale ja potem cudzych zębów z chłodnicy wyciągać nie będę.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez sankila » środa 24 listopada 2010, 01:33

maryann napisał(a):Czyli, nie wdając się w szczegóły, linię jednostronnie przerywaną zawsze można przekroczyć od strony przerywanej i zza niej wrócić?
Wtedy, analogicznie - symetrycznie, nie powinno być dozwolone przebywanie po drugiej stronie, gdy od 'naszej strony' jest ciągła.
I dokładnie tak jest.

Chyba rozumiem, o co Ci chodzi - dlaczego wyprzedzanie tak - omijanie nie? Technicznie wykonuje się je tak samo, więc jeśli mogę wyprzedzić pojazd jadący, to równie dobrze mogę ominąć pojazd stojący.
Różnica polega na tym, że wyprzedzić mogę, ale nie muszę. Nic nie jedzie z naprzeciwka, to wyprzedzam, jedzie sznur aut - nie wyprzedzam i jadę z dotychczasową prędkością. Pojazd stojący muszę ominąć, żeby pojechać dalej.

Przepisy są tak skonstruowane, że nie masz możliwości zatrzymania sie przy linii podwójnej, a tym samym nie ma sytuacji, że ktoś Cię będzie omijał. Dlatego P-3 uwzględnia tylko wracanie po wyprzedzaniu.

(Do czepialskich - omawiam normalną sytuację drogową, bez awarii i katastrof).
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez lith » środa 24 listopada 2010, 01:50

Nie jest dokładnie tak, bo zza jednostronnie przerywanej nie można zawsze wrócić, zgodne z przepisami jest tylko wracanie po wyprzedzaniu. Reszta to jest łamanie przepisów zgodne ze zdrowym rozsądkiem- czyli przekraczanie P-4/ P-3 od strony ciągłej np. przy wspomnianym omijaniu... po prostu mniejsze zło.

Z tego samego powodu się łamie wiele, wiele innych przepisów- po prostu w wielu sytuacjach są zupełnie nieżyciowe i nieadekwatne do tego co się dzieje... ale to nie znaczy, że już ich nie ma.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez maryann » środa 24 listopada 2010, 12:37

Cyberix napisał(a):Obrazek
A teraz zamień P4 na P3, odstaw trójkąt, wyłącz awaryjne(albo nie; tym samym wrócisz do tematu z offtopic) i czy osobówka będzie mieć podobne dylematy? Bo wygląda, że powinna.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez Cyberix » środa 24 listopada 2010, 12:42

Nie zgadzam się z tym, że jest to łamanie przepisów w sytuacji kiedy zostałem zmuszony to takiego a nie innego działania poprzez zachowanie innych osób, w szczególności, kiedy to zachowanie uniemożliwia prawidłowe dostosowanie się do przepisów.

Przykład mój obrazek powyżej. Popsuł się tir, facet stoi na jezdni i wymienia np. koło. Pojazdy muszą go ominąć przecinając P4. O jakiej winie o i jakim łamaniu przepisów mowa? Mamy czekać aż przyjedzie policja i będzie kierowała ruchem?

Analogicznie idąc tym tropem rozumowania, nie dawno był wątek jak facet uciekł na lewy pas, bo pizzeria wymusiła z prawej strony, przy czym ucieczka skończyła się tym, że uderzył tamten pojazd wymuszający, bo skręcał w lewo... zatem idąc tym tropem pojazd który chciał uniknąć wypadku jest winny, bo przeciął podwójną ciągłą przed skrzyżowaniem, wyprzedził pojazd wymuszający na skrzyżowaniu, jechał pod prąd na skrzyżowaniu, aaa tam było przejście dla pieszych, więc i wyprzedzania na przejściu dla pieszych... ludzie, nie dajmy się zwariować.

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

maryann napisał(a):A teraz zamień P4 na P3, odstaw trójkąt, wyłącz awaryjne(albo nie; tym samym wrócisz do tematu z offtopic) i czy osobówka będzie mieć podobne dylematy? Bo wygląda, że powinna.


Rozumiem, chodzi ci o sytuacje kiedy ktoś parkuje (zatrzymanie > 1 minuty) wtedy jest ominięcie i mogę to zrobić. Winę ponosi osoba parkująca.

Jeśli zatrzymanie jest poniżej 1 minuty to czekam. Formalnie wtedy nie ma parkowania i nie można omijać.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Zakonczenie wyprzedzania na linii P4 lub P3 (1 sytuacja)

Postprzez maryann » środa 24 listopada 2010, 13:01

Cyberix napisał(a):Nie zgadzam się z tym, że jest to łamanie przepisów
A kto się zgadza? Sam wymyśliłeś sytuację i sam się nie zgadzasz... :spoko: Jasne, że za takową odpowiada ten co się ztarzymał lub siła wyższa.
Skup się: wątek dotyczy P3.
Cyberix napisał(a):
maryann napisał(a):Rozumiem, chodzi ci o sytuacje kiedy ktoś parkuje
Nie, chodzi o to, że ktoś przekracza P3 od strony przerywanej(w zgodzie z prawem, zwyczajami i zdrowym rozsądkiem; mniejsza o powód) i nie ma jak wrócić.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości