Jak często myjecie samochód?

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Jak często myjecie samochód?

Postprzez Cyberix » czwartek 05 sierpnia 2010, 19:30

I jakich specyfików używacie do mycia karoserii, szyb, chromu, felg...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez Borys_q » czwartek 05 sierpnia 2010, 19:50

Myjni bezdotykowej w lato wogule w zime raz na półtora miesiąca.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez cman » czwartek 05 sierpnia 2010, 20:46

Tak ogólnie na automatycznej raz na kilka - kilkanaście miesięcy, zazwyczaj wtedy, kiedy się konkretnie zasyfi jakimś błotem czy coś. A tak gruntownie to raz na kilka lat - wtedy płyn z wodą do wszystkiego, a potem płyn do okien do samych szyb.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez qwer0 » piątek 06 sierpnia 2010, 08:22

Jakich specyfikow? Ja uzywam H2O z kranu, tylko pod odpowiednim cisnieniem wygenerowanym przez karczer :P
Jak czesto? Jak zaczynam sie brudzic podczas wsiadania/wysiadania.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Razor1990 » piątek 06 sierpnia 2010, 08:27

Borys_q napisał(a):Myjni bezdotykowej w lato wogule w zime raz na półtora miesiąca.
Dwa razy robiłem podchody do mycia zimą :lol: Raz zakończyło się to na zeskrobywaniu lodu (czyli wody która od razu po kontakcie z szybami zamieniała się w lód), drugi raz na cholernych problemach z wyjazdem z myjni - nikt nie odśnieżył drogi dojazdowej, a ja się wpieprzyłem w sam środek półmetrowego puchu - na szczęście auto dało radę jakoś wyjechać, bez wypychania (o własnej mocy) :lol:
Razor1990
 

Postprzez gagatek » piątek 06 sierpnia 2010, 10:55

Czysty samochód to szczęśliwy samochód:) Średnio raz na 2/3 tygodnie szamponem z woskiem :D
Avatar użytkownika
gagatek
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 14 lipca 2010, 12:02

Postprzez lith » piątek 06 sierpnia 2010, 14:37

Ja to co może w myjce nie zejść wodą, potem na myjkę, ewentualnie na koniec czymś plastiki popaciać. Zima myłem ze 3 razy- raz jak miał dłużej w garażu stać, raz już na koniec zimy, i raz jakoś w trakcie wypadło. Teraz latem też ze 3 ramy może byłem. Albo jak już się bardzo zasyfi, albo jak potrzebuje akurat czystego autka. Zima program z podwoziem (czyli i wychodzi z woskowaniem), latem sama góra.
Ostatnio zmieniony piątek 06 sierpnia 2010, 15:20 przez lith, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez ixi25 » piątek 06 sierpnia 2010, 15:12

Prywatne: Jak się zabrudzi. Przeważnie raz na 2/3 miesiące. Szyby od środka znacznie częściej, zwykłym płynem do szyb (clin)
Służbowe: Raz na miesiąc, czasami co dwa tygodnie (szczególnie zimą)
Środki do mycia: myjnia profesjonalna (brak możliwości we własnym zakresie)
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez drowN » piątek 06 sierpnia 2010, 18:04

Ja zwykle korzystam z myjni ręcznej bezdotykowej, z tego powodu w zimie dość rzadko myję, a jak jest cieplej to raz na miesiąc/dwa albo jak już jest bardzo brudne to wcześniej. Do tego potem sobie woskuje lakier magicznym specyfikiem z allegro (nie będę reklamował), PLAK do wypicowania wnętrza i odkurzanie/pranie wnętrza i dywaników metodami chałupniczymi ;)
A3 1.6i 101 KM
Civic 6gen 1.4iS 90 KM + podtlenek LPG
Avatar użytkownika
drowN
 
Posty: 43
Dołączył(a): sobota 15 maja 2010, 20:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Ekhangel » poniedziałek 09 sierpnia 2010, 20:40

Jeszcze nawet nie mam prawka (drukuje się), ale swojego Bimmera regularnie myję, glinkuję, poleruję i woskuję. Mniej więcej co dwa tygodnie, z woskowaniem raz na miesiąc.

Ale do tego trzeba mieć zacięcie, smykałkę i pasję. Przeciętny człowiek pojechałby na ręczną "bezdotykową" i powiedział, że wygląda tak samo.

Jeszcze jest taka kwestia, że mam kabriolet, więc automatyczne myjki mogę sobie podarować.
Avatar użytkownika
Ekhangel
 
Posty: 72
Dołączył(a): sobota 17 lipca 2010, 16:09

Postprzez Skoooorpion » środa 11 sierpnia 2010, 21:07

Ja przed chwilą myłam swojego. Ale ogólnie robię to najrzadziej jak się da, dopiero wtedy gdy widzę że jest bardzo zasyfiony.
Chyba że już naprawdę nie mam co do roboty, to biorę odkurzacz, szmaty, swoje płyny do kąpieli i szoruje każdy zakamarek.
Mam 140 koni,nikt mnie nie dogoni...
Avatar użytkownika
Skoooorpion
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 04 maja 2010, 19:09

Postprzez qwer0 » niedziela 15 sierpnia 2010, 17:42

ale swojego Bimmera regularnie myję, glinkuję, poleruję i woskuję. Mniej więcej co dwa tygodnie, z woskowaniem raz na miesiąc.

Ale do tego trzeba mieć zacięcie, smykałkę i pasję. Przeciętny człowiek pojechałby na ręczną "bezdotykową" i powiedział, że wygląda tak samo.

Jeszcze jest taka kwestia, ze zalezy jakie sie auto ma i czy przypadkiem srodki picujace nie sa warte wiecej niz cale auto. Znam jedna taka szurnieta brygade, ktora non stop jezdzi glinka po lakierze i non stop wali polerke w starych hondach. Zadne tam super egzemplarze, stare, pozajezdzane civiki z poczatku lat 90 czy konca 80. Wartosc auta? Zaokraglimy do 1000zl. Koszt srodqw picujacych?? 300 pare + polerka co najmniej 150zl = 450zl = pol hondy. To lepsze pol :P

Nie mam nic do polerki, bardzo fajna sprawa, sa lubie je.b.nac raz na ruski rok taki kompleksowy pic. Czarnidelko do plasticzkow, placzek do srodka, odqrzanie, zamiatanie, mycie, glinka, polerka, wosk.
Ale zeby tak co 2 tygodnie?
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez marcij » niedziela 15 sierpnia 2010, 18:21

qwer0, zależy głównie od czasu :) Jak człowiek był młodszy i miał tylko liceum na głowie, to można było takie rzeczy robić. Spędzenie popołudnia na sprzątaniu i picowanie samochodu może być naprawde przyjemne i relaksujące. Dalej lubie sobie takie gruntowne czyszczenie strzelić , ale ostani raz mogłem sobie na to pozwolić wczesną jesienią.

A z polerowaniem też trzeba uważać, bo robiąc polerkę co dwa tygodnie po kilku latach przetrzesz sie do podkładu :)
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Borys68 » niedziela 15 sierpnia 2010, 20:32

Ahoj!
Co kilka tygodni, w zależności od tego, jak brudny jest samochód, jadę do myjni. Mniej więcej raz na miesiąc. A kolor mam najłatwiejszy w utrzymaniu - srebrny metalik :)
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez qwer0 » poniedziałek 16 sierpnia 2010, 09:55

A kolor mam najłatwiejszy w utrzymaniu - srebrny metalik Smile

Nooo, to fakt :) Obecnie mam czarna perelke. Kolor bosski. Gdy jest wypicowany, to nie ma ladniejszego. Ale co z tego, jak po 20min od mycia juz widac kurz jak sie przejedzie po gorzej utrzymanej drodze :P
Spędzenie popołudnia na sprzątaniu i picowanie samochodu

Popoludnia? Hehe... U mnie ostatni kompleksowy pic trwal 2 dni od wczesnych godzin porannych do ok godz. 18 + 3 dnia przejazdzka na odgrzybianie kabiny ozonem.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Następna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości