Kuriozalna sytuacja na Egzaminie Praktycznym B

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Kuriozalna sytuacja na Egzaminie Praktycznym B

Postprzez Luke00 » poniedziałek 19 lipca 2010, 23:39

:oops: otóż chodzi o to że miałem nie dawno egzamin i wiadomo jedzie się na plac wszystko ładnie pięknie mam już losować te kartki z różnymi elementami samochodu;) a Pan Egzaminator zadaje mi pytanie czy przed dzień egzaminu piłem jakiś Alkohol :oops: ja odpowiedziałem mu że oczywiście że nie ;/ ale i tak się uparł tłumaczyłem się twardo ale nic to nie pomogło :cry: i więc Pan Egzaminator mówi do mnie że on to rozumie ale i tak musimy iść do góry do wordu na badanie oczywiście straszył mnie policją i mówi żebym się nie denerwował jeżeli mam czyste sumienie!!!! i wziął mnie na Alkomat <&%#$@> dwa razy sprawdzał ile wyjdzie ;/ masakra i od tej pory już miałem bombę w głowie oczywiście nie zdałem uwaliłem na mieście ;/ a na koniec powiedział mi że to chyba te chodniczki z gumy co są pod nogami od strony Kierowcy i pasażera;/ i teraz nasuwa się moje pytanie czy to jest specjalna zagrywka tych starych dziadów czy co? powiem, jedno jak ktoś może pić przed egzaminem na prawko bo ja nie pozdrawiam osoby zdające !!!!
Lukasz
Luke00
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 lipca 2010, 23:02
Lokalizacja: Lubuskie

Postprzez ixi25 » poniedziałek 19 lipca 2010, 23:47

A szamałeś przed egzaminem jakieś tablety lub ziółka bądź tym podobne??
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez Luke00 » wtorek 20 lipca 2010, 00:16

nic z tych rzeczy wróciłem z pracy do domu po 14.00(jeden dzień przed egzaminem) i potem pograć w piłkę na Hale i spać rano jechałem już na egzamin.... Nic żadnych Persenuw serenuw i w ogóle nic nie brałem
Lukasz
Luke00
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 lipca 2010, 23:02
Lokalizacja: Lubuskie

Postprzez Ekhangel » wtorek 20 lipca 2010, 00:58

Ale wycieraczki gumowe są faktycznie wkurzające. Zdarłem sobie podeszwy przez to badziewie, w Clio. Co do alkoholu - ludzie czasami sobie chlupną kieliszek "na wątrobę", i na nerwy przy okazji.

A tak całkiem już poważnie - nie dygotały ci wyraźnie nogi ze stresu, czy nie trząsłeś się, czy coś podobnego? A może ciuchy ci śmierdziały od ostatniej imprezy...
Avatar użytkownika
Ekhangel
 
Posty: 72
Dołączył(a): sobota 17 lipca 2010, 16:09

Re: Kuriozalna sytuacja na Egzaminie Praktycznym B

Postprzez macnos » wtorek 20 lipca 2010, 00:59

Luke00 napisał(a):...powiem, jedno jak ktoś może pić przed egzaminem na prawko bo ja nie pozdrawiam osoby zdające !!!!


Uwierz mi, sam widziałem jak z WORD'u mundurowi wyprowadzają gościa który na egzamin praktyczny stawił się z ponad 1 promilem alkoholu we krwii 8)
Avatar użytkownika
macnos
 
Posty: 38
Dołączył(a): poniedziałek 12 lipca 2010, 13:12

Postprzez mariousz16 » wtorek 20 lipca 2010, 01:27

chcialbym wyrazic moje zdanie:
jesli ten egzaminator byl chamski i straszyl cie policja czy jakkolwiek to wygladalo to zachowal sie nieprofesjonalnie wg mnie, mogl to zalatwic jakos lagodniej, po prostu powiedziec ze chce sprawdzic bo wydaje mu sie ze czuje alkohol czy cos, sam przezywalem stres i na egzaminie glupia odzywka egzaminatora albo to ze sprawdzal czy moj kolor oczu jest taki jak na dowodzie(3 letnim...) wywolywala milion czarnych mysli w mojej glowie :)
mariousz16
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 14:41

Postprzez Cyberix » wtorek 20 lipca 2010, 08:50

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W końcu to jest egzamin państwowy i egzaminator powinien być bezstronny ale i niestety bezwzględny. Oczywiście nie powinien być chamski.

Natomiast ja mam kumpla, który jest absolutnie trzeźwy, a wygląda i zachowuje się tak, jakby przed chwilą wypił szklankę spirytusu. I ma z tym niezłe problemy, zawsze "dmucha" w balonik i to po dwa lub trzy razy :)

Wracając do sedna. Jeśli nie miałeś nic na sumieniu to dlaczego się zdenerwowałeś? Kierowca także powinien potrafić opanować nerwy. Nic nie piłeś, nic nie brałeś, no to dmuchasz choćby i 10 razy, na luzie, z uśmiechem, potraktować to jako rozluźnienie a nie jeszcze więcej się nakręcać.

To tak jak w sklepie, wiele razy się zdarzało, że wychodząc piszczy bramka, i co? I nic, dlaczego mam się denerwować? Podchodzę do tego z uśmiechem, wyjaśniam w 30 sekund z ochroną i idę do domu. Wiem, że nic nie ukradłem to dlaczego mam się bać czy denerwować? Kwestia podejścia.

U mnie na egzaminie egzaminator chyba z 2 minuty studiował i sprawdzał dowód osobisty, wyginał, drapał paznokciem, dłubał... ale nic nie wydłubał bo był autentyczny. I dlaczego miałbym się denerwować? A niech sobie sprawdza.

Potem przyczepił się jeszcze, że źle sprzęgłem operuje, tyle, że auto miało tak wyrobione sprzęgło, że praktycznie albo nie łapało albo łapało od razu. Więc mu powiedziałem, że jeszcze nie wyczułem w którym momencie sprzęgło w tym samochodzie łapie i jak łapie, dodałem, że w każdym pojeździe jest troszkę inaczej. I po sprawie, po co nerwy?
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Postprzez Luke00 » wtorek 20 lipca 2010, 21:16

jakie ciuchy jaka impreza egzamin miałem w środę ;) to już proszę usunąć temat zdałem dziś za 2 razem;)
Lukasz
Luke00
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 19 lipca 2010, 23:02
Lokalizacja: Lubuskie


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 27 gości