"Wychowywanie" zielonego kierowcy

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez bac » wtorek 17 listopada 2009, 03:22

athlon napisał(a):(...) niektórzy mają rodziny, muszą zapitalać na dwa etaty zeby opłacić złodziejski ZUS, FP,chorobowe, do tego obskoczyć kilku klientów, zdązyć na lotnisko, zrobić w miedzy czasie zakupy i klikadziesiąt innych rzeczy. Nie wszyscy robią na państwowym, niektórzy mają jeszcze własne firmy na które muszą zarobić, żeby ledwo opłacić dziecku dentyste i przedszkole.


Moja ulubiona gadka (tylko o "inżynierze" brakuje)!
Dla tych, którzy dopiero włączyli odbiorniki: powyższe ma uzasadniać jazdę z tzw. "prędkością bezpieczną":

athlon napisał(a):Szlak człowieka trafia jak co chwila na drodze z ograniczeniem prędkości 90km/h gdzie bezpieczna prędkości jest znacznie powyżej powiedzmy 120km/h trafia się miszczo co pocina 75km/h i nie ma możliwości go wyprzedzenia (podwójna ciągła, ruch z przeciwka itp.).


Ile ma jechać, żeby zrobić Ci dobrze?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez miciu10 » wtorek 17 listopada 2009, 10:54

vonBraun napisał(a): Nie wiem dokładnie co może tam człowieka spotkać między 6:30 a 7:00, jechałem o tej porze tylko raz i było dość wolno bo był tłok.

To są jakieś godziny, w których na Spacerowej nie ma tłoku ;)
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Postprzez athlon » wtorek 17 listopada 2009, 12:03

vonBraun używaj opcji edytuj,

No to mam bac i vonBraun do was pytanie. na drodze o dopuszczalnej prędkości 90km/h jedziecie z prędkością 75km/h i po jakimś czasie dojeżdżacie do mnie gdzie sobie podróżuje z prędkością 50km/h, z przeciwka jest taki ruch że w bezpieczny sposób nie da się mnie wyprzedzić. I tak sobie jedziecie za mną przez 5 km. i teraz mam takie pytanie do was, co wtedy byście czuli??

Ile ma jechać, żeby zrobić Ci dobrze?


Niech sobie jeździ ile chce, ale niech to robi tak żeby nie przeszkadzać innym. A tu jest podejście jak psa ogrodnika. Ja nie mogę jechać więcej niż 75/90tce to innym też nie dam, niech jadą za mną.

i moje ulubione zdanie: "Och, to, że trąbią na mnie za sytuacje w których nie mogę się zdecydować, to oczywistość."
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez tom9 » wtorek 17 listopada 2009, 12:22

jezdzij tak jak ludzie, a nie tak jak przepisy.
Skrzyzowanie - masz mozliwosc uciekniecia to uciekaj a nie bawisz sie w jakiegos goscia "bo ja pokonam z przepisami".
Jesli jedziesz 50 i za Tobą ciągnie się sznurek przyspiesz, a zobaczysz ze wszyscy przyspiesza.
Jesli przed Tobą jest sznur samochodow i jedzie 75 dolacz do nich i tez tyle jedz.


Uwazam, ze nie predkosc powoduje wypadki, tylko tacy jak Ty którzy prowokują większość do wyprzedzania, na zakretach liniach ciaglych itp.

Skoro w miare bezpiecznie idzie tam jechac około 100 km/h a ty jedziesz 50 km/h no to ostro przesadzasz.

Ale z tego co widze jesteś z tych co wyjeżdzają do pracy 3 godziny wcześniej. Z auta korzystają jeszcze tylko czasem na zakupy, ale tam im się też nie spieszy bo Tesco przecież 24/h

Jest jeszcze szansa, że wszystko się u Ciebie zmieni. Zrobisz pare tysięcy kilometrów i sam przyznasz jaki byłeś głupi.
[b]Kierowca[/b] z prawem jazdy kategorii "B" i "C" 8)

[i]specyficzne podejście do życia[/i]
Avatar użytkownika
tom9
 
Posty: 1444
Dołączył(a): piątek 27 lipca 2007, 22:24
Lokalizacja: Miasto sypialni

Postprzez Radosna » wtorek 17 listopada 2009, 12:29

athlon - "niektórzy mają rodziny, muszą zapitalać na dwa etaty zeby opłacić złodziejski ZUS, FP,chorobowe, do tego obskoczyć kilku klientów, zdązyć na lotnisko, zrobić w miedzy czasie zakupy i klikadziesiąt innych rzeczy. Nie wszyscy robią na państwowym, niektórzy mają jeszcze własne firmy na które muszą zarobić, żeby ledwo opłacić dziecku dentyste i przedszkole"

I dlatego część rozsądnych osób z tych, o których tu piszesz nie pędzi na łeb, na szyję (ryzykując, że kiedy się zabiją, to już dziecku na pewno nie będzie miał kto przedszkola, czy dentysty opłacić) tylko umiejętnie planują swój czas. Niestety inna część, tych spieszących się, przyczynia się często do tego, że ważne już nie jest lotnisko, praca, zakupy, chorobowe, dentysta, czy przedszkole...... ale śmierć ukochanej osoby.
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bac » wtorek 17 listopada 2009, 12:34

na drodze o dopuszczalnej prędkości 90km/h jedziecie z prędkością 75km/h i po jakimś czasie dojeżdżacie do mnie gdzie sobie podróżuje z prędkością 50km/h (...) i teraz mam takie pytanie do was, co wtedy byście czuli??

Przed chwilą utrudniającą była jazda 75/90, teraz jest już 50/90, ale ok.
Samochód jadący 50/90 spotykam raz na ruski rok, ale może to ja jestem takim szczęściarzem. Myślę sobie wtedy, że to jakiś początkujący kierowca w swoim pierwszym rejsie i jestem zdecydowanie za tym, żeby jechał powoli i nabierał pewności w kierowaniu, niż żeby jechał za szybko i nabierał bojaźni.
O ile jazda 50/90 rzeczywiście podpada pod utrudnianie ruchu, to o prędkości 75/90 już bym tego nie powiedział.

z przeciwka jest taki ruch że w bezpieczny sposób nie da się mnie wyprzedzić

Jeśli się nie da bezpiecznie wyprzedzić, to się nie wyprzedza. Prościej się już tego sformułować niestety nie da.

podejście jak psa ogrodnika. Ja nie mogę jechać więcej niż 75/90tce to innym też nie dam, niech jadą za mną.

"będę złośliwy i nie przepuszczę ich nade mną" :lol:
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez athlon » wtorek 17 listopada 2009, 13:00

bac
Dla ciebie bezpieczna prędkość jest 75km/h dla mnie 50km/h. Na swojej drodze codziennie spotykasz takich jak ja kilkunastu. Mam pytanie cobyś wtedy czuł??? Nie jako odosobniony przypadek, tylko tylko bardzo często. (dla ciebie jeżdzenie poniżej dowolonej i ustawienie się sznurka aut za dupą nie jest utrudnianiem ruchu, dla mnie jest, różne punkty widzenia, różne rozumowanie)

Radosna
po pierwsze jakbym zginął, to moje dziecko by sie tak obłowiło ze do skonczenia studiów nie musiało bysie o nic martwić, ale to na marginesie.
I teraz nie mam na myśli ciebie obrażania czy wyzywania tylko mam pytanie czy jesteś taką "małpą" że jak ci każą skakać to skaczesz? a nie potrafisz sama ocenić sytuacji i dostosować swojej jazdy i prędkości do warunków na drodze?
Rozumiem, że jak drogowiec ustawił przed zakrętem 20 lat temu ograniczenie prędkości do 30km/h jak królowały na szosach duże fiaty i syrenki, to ty nadal nowszymi samochodami pokonujesz ten zakręt z prędkością 30km/h pomimo, że twoim nowoczesnym autem można pokonac bezpiecznie ten zakręt 2-2,5 raza szybciej?
A jak postawią ci znaki "złap się za nos" to też będziesz sie łapać?

bac i nie jest uciązliwe wleczenie sie innych kierowców tam gdzie można ich wyprzedzić, uciążliwe jest to wtedy gdy nie ma możliwości ich wyprzedzenia.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez vonBraun » wtorek 17 listopada 2009, 13:10

miciu10 napisał(a):
vonBraun napisał(a): Nie wiem dokładnie co może tam człowieka spotkać między 6:30 a 7:00, jechałem o tej porze tylko raz i było dość wolno bo był tłok.

To są jakieś godziny, w których na Spacerowej nie ma tłoku ;)


Hehe ;-) W soboty po 11 zdarza się, że można jechać tam szybko
pozdrawiam
vonBraun
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez BOReK » wtorek 17 listopada 2009, 13:17

tom9 napisał(a):Skrzyzowanie - masz mozliwosc uciekniecia to uciekaj

Buhaha? Odkąd mieszkam w Warszawie (kwartał) miałem już tysiąc okazji by przygrzać w takich "prentkich", bo "jeszcze zdążą" - gówno ciołkom nie samochód, nawet przyspieszać nie umieją jak się już wepchną komuś przed maskę. Rajdowcy od siedmiu boleści i ptasiej grypy...
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Radosna » wtorek 17 listopada 2009, 13:22

athlon - "po pierwsze jakbym zginął, to moje dziecko by sie tak obłowiło ze do skonczenia studiów nie musiało bysie o nic martwić, ale to na marginesie"
aha! szczegół, że taty już nie ma.........

Odpowiadając na Twoje pytanie o małpie :)
potrafię dostosować prędkość do warunków jazdy i swoich umiejętności, a że prawko mam od niedawna i wprawy dopiero nabieram, to w deszczu i ciemnicy (znając swoje umiejętności) pojadę 50/90 choćby nie wiem jak innych to wkurzało.
Czy tak trudno zrozumieć , że nie każdy kierowca, którego spotykamy na drodze ma 20 - letni staż za kółkiem?
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez athlon » wtorek 17 listopada 2009, 13:36

BOReK napisał(a):Buhaha? Odkąd mieszkam w Warszawie (kwartał) miałem już tysiąc okazji by przygrzać w takich "prentkich", bo "jeszcze zdążą" - gówno ciołkom nie samochód, nawet przyspieszać nie umieją jak się już wepchną komuś przed maskę.


Nie no to że sie oni wpychają przed maskę to jest normalne, widać zwłaszcza jak jakiś zabłąkany warszawiak pojawi sie w Łodzi ;] U nich po prostu tak jeżdżą, ale przynajmniej kazdy jedzie do przodu, a nie kwitnie 15 minut na włączenie sie do ruchu. Tylko jak jadąc droga z pierwszeństwem widze takiego co się staluje do wymuszenia, to już mam to na uwadze i w przypadku gdy mi wyskoczy zdąże zareagować. A najbardziej się boję takich którzy sami nie wiedzą czego chcą i w ostatnim momencie coś odwalą :/

Czy tak trudno zrozumieć , że nie każdy kierowca, którego spotykamy na drodze ma 20 - letni staż za kółkiem?

No staż ma chyba drugorzędne znaczenie. Znam kilka osób co mają prawko ponad 20scia lat i jeżdżą o wielkość gorzej niż moi znajomi co zdali niedawno. A czy tak trudno zrozumieć że nie jesteś sama na drodze i że sposób prowadzenia przez ciebie pojazdu utrudnia jazdę innym kierowcom?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez mk61 » wtorek 17 listopada 2009, 13:49

szerszon napisał(a):wyjść 10 min wcześniej z domu :D Przypomnijcie sobie Wasze poczatki.Od razu byliscie mistrzami?

NAJGŁUPSZA GADKA, JAKĄ MOŻNA USŁYSZEĆ/POWIEDZIEĆ.

Czy Ty w ogóle jeździsz po polskich drogach? Czy wiesz, jak się jeździ? Po pierwsze, czy to Ty mi będziesz wyznaczał, kiedy mam wyjechać z domu? Po drugie. Co mi z tego, że wyjadę 10 minut wcześniej, jak i tak na 99% na swojej drodze natknę się na łajzę, która "nie czuje się pewnie". Jeśli ktoś nie czuje się pewnie, to może warto powrócić na kurs?
Droga to nie jest plac zabaw i ludzie, poruszający się nimi mają najróżniejsze sprawy. Bardziej, lub mniej pilne i uwierz mi, ale na pewno nie potrzeba im jeszcze żółwia przed sobą, który albo się nie czuje pewnie, albo postanowił "wymierzać sprawiedliwość".
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Radosna » wtorek 17 listopada 2009, 13:53

athlon - "A czy tak trudno zrozumieć, że nie jesteś sama na drodze ..."
Nie, nie trudno. Dlatego właśnie nie będę ryzykować, że w danej sytuacji nie opanuję pojazdu i kogoś tym samym zabiję (pół biedy jak tylko siebie :) ).
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez bac » wtorek 17 listopada 2009, 13:58

Dla ciebie bezpieczna prędkość jest 75km/h dla mnie 50km/h. Na swojej drodze codziennie spotykasz takich jak ja kilkunastu. Mam pytanie cobyś wtedy czuł???

A cóż takiego mam czuć? No pewnie wniebowzięty nie będę, ale zwolnię i pojadę za takim aż nie będzie okazji do bezpiecznego wyprzedzenia. Na pewno nie będę robił z siebie idioty przyklejając się mu do zderzaka, trąbiąc, mrugając...

dla ciebie jeżdzenie poniżej dowolonej i ustawienie się sznurka aut za dupą nie jest utrudnianiem ruchu, dla mnie jest

Litości. Jeśli jest ograniczenie do 90 a ktoś jedzie 40, to jest to niewątpliwie jazda z prędkością utrudniającą ruch. Jeśli ktoś jedzie 80 to nie jest. Ale gdzie przebiega granica, niestety chyba nie wie nikt i sznurek nie jest tu żadnym wyznacznikiem.

i nie jest uciązliwe wleczenie sie innych kierowców tam gdzie można ich wyprzedzić, uciążliwe jest to wtedy gdy nie ma możliwości ich wyprzedzenia.

Zgadzam się.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez mk61 » wtorek 17 listopada 2009, 14:48

Radosna napisał(a):Dlatego właśnie nie będę ryzykować, że w danej sytuacji nie opanuję pojazdu i kogoś tym samym zabiję (pół biedy jak tylko siebie :) ).

Wyświadcz więc przysługę sobie i innym. Przesiądź się na komunikację miejską. Na pewno będzie mniejsze ryzyko sytuacji, w której nie opanujesz pojazdu a i sama nie będziesz się stresować przez tych, co jadą szybciej i na Ciebie trąbią, lub migają światłami.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 46 gości