Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Łuk- ogromny problem....

przez **ella** » wtorek 20 października 2009, 20:34

zana2203 napisał(a):hm.. a jakie macie sposoby na zdanie luku ze jeden obrót kierownica ? mi to rożnie tłumaczyli macie jakos rade :d ?

Przeczytaj cały wątek a na pewno znajdziesz te sposoby.

Chyba 54 zakładki wystarczą.

przez **Psychodela** » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:21

Czy próbował ktoś taką metode, że tam gdzie naprysowałem niebieski punkcik to gdy go mijamy przednim lusterkiem to robimy obrót o 180stopni i potem tylko prostujemy na prostej ?

proszę tylko byście nie pisali " a nie umiesz na wyczucie?" albo "metoda na pachołki, czy ty umiesz w ogole jeździc?"
30h jazd miałem, zanim wyczułbym te auto, musiałbym jeździć sporo więcej.

przez **szerszon** » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:33

Jeśli już to obrót 360 stopni.

przez **Psychodela** » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:36

szerszon napisał(a):Jeśli już to obrót 360 stopni.

Ok dzięki za korektę, zatem 1 pełny obrót przy pierwszym mijanym słupku

przez **Tobi** » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:54

Z tego co widziałem to we Wrocławiu na egzaminie chyba wszyscy stosowali tą metodę. Trzeba uważać, żeby nie najechać na linię z lewej strony.

przez **ixi25** » niedziela 01 sierpnia 2010, 17:57

Psychodela napisał(a):"metoda na pachołki, czy ty umiesz w ogole jeździc?"
30h jazd miałem, zanim wyczułbym te auto, musiałbym jeździć sporo więcej.

To kur.... jeździ więcej. Kto powiedział, że nie można więcej jak 30 h :?: :!:
Moim zdanie za każdym razem, egzaminator powinien przestawiać pachołki w inne miejsca, a na łuku obowiązkowo spadki i pochyłości.
Jak ktoś jeździ na "metody" to nie potrafi prowadzić pojazdu, a tym samym nie zasługuje na prawo jazdy.

przez **piotrekbdg** » niedziela 01 sierpnia 2010, 19:03

Jeżeli 30 godzin to za mało by nauczyć się przejechać 10 metrów tyłem po pasie o szerokości ok 1,5 egzaminacyjnego samochodu to myślę, że nie powinien w ogóle podchodzić do egzaminu, tylko wyjeżdzić co najmniej 100 godzin. Bo skoro nauka dodawania idzie tak wolno to co będzie z mnożeniem, dzieleniem i pierwiastkowaniem?

przez **lith** » niedziela 01 sierpnia 2010, 19:23

Jednak jeżeli ktoś będzie potrzebował na co dzień tylko mnożyć i pierwiastkować i to mu dobrze wychodzi to się mu nie dziwię, że ma zamiar trochę przykombinować, a potem na własną rękę jak będzie chciał to i nauczy się dodawać. Inaczej mówiąc po co ma wydawać kasę na coś co mu sie nie przyda? Dla własnej satysfakcji?

przez **piotrekbdg** » niedziela 01 sierpnia 2010, 19:28

Nie umie dodawać, a pierwiastkować i dzielić potrafi wybornie? Sorry, ale takie rzeczy tylko w erze. Zazwyczaj jeśli ktoś z takimi "łukowymi" problemami pisze że wszystko inne idzie mu spoko to znaczy że jeździ o jeden szczebel lepiej niż pierdoła pospolita.

przez **popej** » niedziela 01 sierpnia 2010, 19:31

Ale nie rozumiem po co te komentarze i wywody. Ktoś chce jeździć na metodę niech jeździ, jego sprawa i należy to uszanować.

przez **piotrekbdg** » niedziela 01 sierpnia 2010, 19:37

Niech jeździ, masz rację. Tylko niech nie pisze głupich postów w stylu: "słuchajcie przy którym słupku mam kręcić kierownicą żeby było dobrze?" bo to smiechu warte. Osobiście wolałbym, by po drogach jeździły osoby które wiedzą jak zachowuje się samochód po skręceniu kierownicą w lewo/prawo i potrafią samodzielnie myśleć, bez instruktora.

przez **popej** » niedziela 01 sierpnia 2010, 20:08

No tu masz rację, faktycznie :)

przez **ixi25** » niedziela 01 sierpnia 2010, 20:52

lith napisał(a):Inaczej mówiąc po co ma wydawać kasę na coś co mu sie nie przyda? Dla własnej satysfakcji?

lith wybacz ale tu się z Tobą nie zgodzę!!!
Umiejętność cofania to podstawa.
Nie przyda?? :shock:
* http://www.youtube.com/watch?v=urKGM2rAV7k
(nie dość, że nie potrafi, to jeszcze w miejscu zabronionym)
* http://www.youtube.com/watch?v=MJWFUKA9 ... re=related
Dwa: Nauka kosztuje!!! Jak lekarza nie stać na studia to chyba nie pcha się na salę operacyjną żeby się tam uczyć.

przez **Psychodela** » niedziela 01 sierpnia 2010, 20:55

Ok dostałem sporą dawke flizofii. Teraz mi lepiej. Przynajmniej mam pewność, że zdam.

przez **piotrekbdg** » niedziela 01 sierpnia 2010, 20:57

Na egzaminie bardziej przydadzą się umiejętności. I to rozumiane nieco inaczej niż "przy drugim słupku kręć kierownicą na 3/4" czy tam 5/7 czy 13/15.

Łuk- ogromny problem....

Kto przegląda forum