
 przez mat4u » piątek 10 lipca 2009, 12:22
przez mat4u » piątek 10 lipca 2009, 12:22 


 przez wiesniak » piątek 10 lipca 2009, 12:49
przez wiesniak » piątek 10 lipca 2009, 12:49 
 przez BOReK » piątek 10 lipca 2009, 15:05
przez BOReK » piątek 10 lipca 2009, 15:05 

 przez Pabluu » piątek 10 lipca 2009, 15:23
przez Pabluu » piątek 10 lipca 2009, 15:23 
 przez wiesniak » piątek 10 lipca 2009, 21:19
przez wiesniak » piątek 10 lipca 2009, 21:19 
 przez Pabluu » piątek 10 lipca 2009, 21:40
przez Pabluu » piątek 10 lipca 2009, 21:40 
 przez wiesniak » piątek 10 lipca 2009, 22:36
przez wiesniak » piątek 10 lipca 2009, 22:36 
Pabluu napisał(a):At a junction there's no general priority rule - priority is marked at most junctions.
 przez Pabluu » piątek 10 lipca 2009, 22:57
przez Pabluu » piątek 10 lipca 2009, 22:57 
wiesniak napisał(a):Pabluu napisał(a):At a junction there's no general priority rule - priority is marked at most junctions.
No właśnie to "most" pewne wątpliwości rozwiewa, ale automatycznie sprowadza jeszcze większe: co jeśli znajdziemy się na skrzyżowaniu, które się do "most" nie załapało :D? Jest to typowy przykład na zamiłowanie Brytyjczyków do utrudniania sobie życia na siłę, innym przykładem jest chociażby jeżdżenie lewą stroną :D.
 przez haine » sobota 11 lipca 2009, 00:31
przez haine » sobota 11 lipca 2009, 00:31 
wiesniak napisał(a):No właśnie to "most" pewne wątpliwości rozwiewa, ale automatycznie sprowadza jeszcze większe: co jeśli znajdziemy się na skrzyżowaniu, które się do "most" nie załapało :D?
wiesniak napisał(a):Jest to typowy przykład na zamiłowanie Brytyjczyków do utrudniania sobie życia na siłę, innym przykładem jest chociażby jeżdżenie lewą stroną :D.
 przez wiesniak » sobota 11 lipca 2009, 10:51
przez wiesniak » sobota 11 lipca 2009, 10:51 
 przez pawcio1978 » sobota 08 sierpnia 2009, 03:33
przez pawcio1978 » sobota 08 sierpnia 2009, 03:33 

