Dobry sposób na zdanie praktycznego

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dobry sposób na zdanie praktycznego

Postprzez Salieri[MT] » piątek 02 lipca 2004, 09:49

Witam,

Wczoraj po raz pierwszy przystępowałem do egzaminu praktycznego w Krakowie na Koszykarskiej - teoretyczny miałem już zdany.

Plac udało mi się zaliczyć bez większych problemów, tylko przy kopercie wystawało mi lewe przednie koło, ale gdy je wyprostowałem było ok, koła samochodu były oddalone o ok. 1 cm od linii, ale nie stykały się z nią więc mi zaliczył :D.

Jak wiadomo na mieście największym błędem jest wymuszenie pierwszeństwa - gdy egzaminator nam zahamuje to mamy oblany. Miałem manewr skrętu w lewo na drodze dwu pasmowej, a w lewo szła dalej 2 psamówka dla każdego z pasów ruchu. Więc włączyłem kierunkowskaz poczekałem aż będę miał miejsce na wyjechanie na skrzyżowanie (inni też skręcali). Gdy już byłem sam, jakoś nie byłem zdecydowany czy jechać jak mam trochę miejsca aby skręcić (samochody jechały z przeciwka), no i w pewnym momencie stwierdziłem, że jadę - ale w razie czego spoglądałem na nogę egzaminatora, czy czasami nie chce mi zahamować. I rzeczywiście gdy ruszyłem zauważyłem, że chce mi zahamować, więc sam zahamowałem :P. Gdy dojechałem do ośrodka, stwierdził, że mam zaliczony - chociaż wcześniej miałem 3 błędy.

Wydaje mi się, że bardzo dobrym pomysłem jest zerkanie na nogę egzaminatora, lub uczulenie się na ruch w rejonach jego hamulca - najlepiej aby miał białe buty :wink: ..... no bo jak wiadomo, gdy nam zahamuje to mamy oblany. I w taki oto sposób zdałem za pierwszym :D :D :D .
Salieri[MT]
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 09:34

Postprzez bodek541 » piątek 02 lipca 2004, 11:21

no jak sie patrzales na noge egzaminatora a nie na trase to sie nie dziwie ze miales 3 bledy(zart) :wink: . Ja uwzam ze trzeba jechac ostroznie i w takich miejscach na dobrym biegu a nie tak jak moj kolega na zakrecie jechal na trojce
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez ella » piątek 02 lipca 2004, 11:38

Wydaje mi się, że bardzo dobrym pomysłem jest zerkanie na nogę egzaminatora, lub uczulenie się na ruch w rejonach jego hamulca -

No, juz sobie wyobrażam jakbym jechała na środku skrzyżowania przy skręcie w lewo patrząc jednoczesnie na to co się dzieje na ulicy i czy moge juz przejechac i jednocześnie na nogę egzaminatora :lol: Chyba od razu bym wróciła po stronie pasażera :(
Ale nie mówię, że pomysł jest zły.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Snuj ze Szczecina » piątek 02 lipca 2004, 12:43

Gdy zdawałem Egzamin na mieście to Egzaminator nakazał mi skręcić w lewo na pewnym skrzyżowaniu.A wiem że na tym skrzyżowaniu bardzo często oblewali ludzie za wymuszanie pierwszeństwa.Sytuacja wyglądała następująco :

Egzaminator nakazał mi skręcić w lewo na skrzyżowaniu, zatem ustawiłem się na lewym pasie i gdy zapaliło się światło zielone, dojechałem do środka skrzyżowania i zatrzymałem się, aby przepiuścić pojazdy, jadące drogą z pierwszeństwem.To było skrzyżowanie b.ruchliwe i wiem że miałem ograniczoną widoczność.Pojazdy stojące na skrzyżowaniu ( na lewym pasie ), utrudniały mi widoczność, nie wiedziałem czy jechać czy czekać, nie byłem pewny czy coś tam jedzie ( po środkowym pasie ), czy nie jedzie.Chciałem jak najszybciej zjechać ze skrzyżowania, bo obawiałem się że Egzaminator uzna to za tamowanie ruchu i już chciałem jechać, już chciałem póścic sprzęglo, a patrze nastepne dwa pojechały, jeszcze raz kawałeczek pojechałem - zobaczyłem i wiedziałem napewno że nic już nie jedzie i wreszcie zjechałem.Dla wtajemniczonych : skrzyżowanie koło Radissona, na ul.Matejki.Także trzeba być ostrożnym i czujnym.
Ostatnio zmieniony piątek 02 lipca 2004, 13:19 przez Snuj ze Szczecina, łącznie zmieniany 2 razy
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Dobry sposób na zdanie praktycznego

Postprzez leila » piątek 02 lipca 2004, 13:00

Salieri[MT] napisał(a): ..... no bo jak wiadomo, gdy nam zahamuje to mamy oblany. I w taki oto sposób zdałem za pierwszym :D :D :D .

tak?? a to ciekawe bo ja też zdawałam rok temu na Koszykarskiej i na egzaminie 1 raz mi egzaminator zahamował i nic zdałam za 1 razem, z tą różnica że to nie chodziło o wymuszenie pierwszeństwa tylko dojazd do skrzyżowania.Egz.był nad wyraz nerwowym człowiekiem a ja przyzwyczajona do spokojnego instr.byłam zdziwiona kiedy facet zaczął mi hamować na prostej ,suchej drodze kiedy do skrzyżowania było mnóstwo miejsca, a ja nie jechałam szybko!więc wiesz...no ale GRATULUJĘ, Koszykarska nie jest nawet tak straszna ,nie (jak się zda hehe) :wink:
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska

Postprzez Salieri[MT] » piątek 02 lipca 2004, 16:48

Nie twierdze, że zawsze należy patrzeć na hamulec egzaminatora, ale zawsze można sprawdzić czy aby na pewno można jechać. A jeśli się dostrzeże, że egzaminator chce zahamować to samemu to zrobić.
Salieri[MT]
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 09:34

Postprzez Snuj ze Szczecina » piątek 02 lipca 2004, 17:22

To o czym piszesz, to nie jest dobry sposób na zdanie Egzaminu.Bo dobrym sposobem na zdanie Egzaminu jest zwiększona i skupiona uwaga na to co się dzieje na drodze, a nie na to co się dzieje na asekuracyjnych pedałach Egzaminatora.Należy patrzeć na droge, aby zawczasu reagować na zmieniające się warunki w ruchu drogowym, być skupionym i przygotowanym na nieoczekiwany rozwój wydarzeń.

Egzaminatorzy dojeżdzając do skrzyżowań i innych skomplikowanych miejsc, bardzo często kładą swoją nóżke na pedale Hamulca, ponieważ oni nie są w stanie przewidywać każdej reakcji egzaminowanego.Dlatego już za wczasu przygotowują się do nieprzewidzianych manewrów Egzaminowanego : może on coś nagle zrobić, popełnić fatalny dla wszystkich błąd, dlatego trzeba być już wcześniej przygotowanym.Także widzisz, noga Egzaminatora na hamulcu, wcale nie oznacza że będzie on hamował, on będzie poprostu przygotowany do tego co Egzaminowany może w pewnej sytuacji zrobić.Przecież wystarczy jeden malutki błąd, aby zamiast wrócić do WORDu - pojechać do szpitala.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Salieri[MT] » piątek 02 lipca 2004, 18:46

Hmmm... muszę jednak przyznać ci rację. Jeśli za każdym razem bym tak hamował to raczej by mi nie zliczył za spowalnianie ruchu itp.

Teraz tak mi się wydaje, że może gdybym wtedy jechał a nie zahamował to wcale egzaminator by nie wdepnął w hamulce. Ja chciałem skręcić w lewo zajmując lewy pas, bo na prawy skręcały samochody. I może jego reakcja była na wpadek gdybym zechciał zająć pas prawy - już zajęty.

Więc odwołuję to co wcześniej pisałem :wink:.
Salieri[MT]
 
Posty: 19
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 09:34

Postprzez dorsio » sobota 03 lipca 2004, 12:42

Mój kumpel na egzaminie też zastosował podobną metode.
Jechał on po jakiejś osiedlowej uliczce i na kraweżniku siedziała grupa dzieci, ale nie był pewny czy się zatrzymać czy jechać dalej. Położył więc lewą noge na hamulcu i kiedy poczuł, że egzaminator zaczyna wciskać pedał szybko go uprzedził. :D
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez leila » sobota 03 lipca 2004, 16:24

hehe trzeba mieć refleks,baletki na nogach żeby wyczuć najmniejsze drganie hamulca i chyba trzecie oko by się przydało coby nim rzucać na nogę egzaminatora :lol: :lol: to fakt że egz.uprzedza działania kursanta i kładzie nogę na hamulcu tylko jak pisałam,niektórzy mają chyba reakcje bezwarunkową polegającą na hamowaniu przedwczesnym kiedy światła ze 2 razy zdąża się zmienic zani się do nich dotrze..:wink:
Avatar użytkownika
leila
 
Posty: 384
Dołączył(a): piątek 11 lipca 2003, 13:56
Lokalizacja: małopolska

Re : To All

Postprzez wharton » niedziela 04 lipca 2004, 15:32

Bulshit ja wam powiem Bulshit i jeszcze raz Bulshit.Nie wiem jak tam u was moze macie egzaminatorów sciemniaczy ale ja wam powiem że mało jest osób które będą jeszcze patrzec w tym stresie na noge egzaminatora.It sounds like bull.U nas w Zielonej Górze oblewają 11/14 kandydatów.A tak nawiasem mam 12.07 br I. egzamin i jeszcze jedno nawiasem do Dorsza.To niezłego masz kolesia jak on lewa noga na hamulec naciska...hmmm???///No chyba, że punto automat, tyle ze jeszcze o takich nie słyszałem, żeby w WORD-ach były.Siema!!!
Avatar użytkownika
wharton
 
Posty: 23
Dołączył(a): niedziela 04 lipca 2004, 15:13
Lokalizacja: Lubsko k. Żar

Postprzez dorsio » niedziela 04 lipca 2004, 18:10

To może sam byś spróbował nacisnąć hamulec lewą nogą. Tylko pamiętaj o pasach. :D Poza tym mam pytanie od kiedy w automatach hamuje się lewą nogą?
Avatar użytkownika
dorsio
 
Posty: 182
Dołączył(a): czwartek 19 czerwca 2003, 15:29
Lokalizacja: Puławy

Postprzez miros » poniedziałek 05 lipca 2004, 01:42

no wlasnie do tej pory jak mialem okazje jezdzic automatem (zadko) to zawsze uzywa sie jedenj nogi => prawej. chyba ze to jakis inny automat ktory ma hamulec daleko na lewo i nie ma sensu prawa noga go wciskac :) :)
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 05 lipca 2004, 22:42

Nie ktorzy ludzie hamuja lewa noga. Wcale to nie jest jakies nowe. Jest to raczej technika rajdowa. Ja kiedys probowalem lewa noga zahamowac, ale nie trafilem w pedal :lol: :lol: W samochodzie ciezarowym dobrze widac hamulec instruktora/egzaminatora
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez miros » wtorek 06 lipca 2004, 01:46

ok jesli tak jest to zwracam honor :) :)
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości