rocko19 napisał(a):Ale będąc w pracy i jeżdząc z prawego fotela L-ki przypuszczam że nie uczysz tak jeździć.
Tak.
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez cman » sobota 11 kwietnia 2009, 19:58
rocko19 napisał(a):Ale będąc w pracy i jeżdząc z prawego fotela L-ki przypuszczam że nie uczysz tak jeździć.
przez jasiek23 » niedziela 12 kwietnia 2009, 22:10
przez Xsystoff » niedziela 12 kwietnia 2009, 22:16
jasiek23 napisał(a):(zmusza to do wyprzedzania prawym pasem a co za tym idzie do łamania przepisów)
przez qad » niedziela 12 kwietnia 2009, 22:34
cman napisał(a):(...)
- Jazda np. 70 km/h na drodze (dwukierunkowej, o dwóch pasach ruchu), na której prędkość dopuszczalna wynosi np. 50 km/h, a moja prędkość bezpieczna wynosi 90 km/h. Ani takiego wyprzedzić, ani się za nim wlec. Jeżeli i tak już przekracza prędkość, to niech przekracza tak, żeby mnie nie utrudniał ruchu, a jeżeli nie, to niech nie przekracza w ogóle, wtedy przynajmniej szybko go wyprzedzę i problem z głowy.(...)
przez mat4u » niedziela 12 kwietnia 2009, 22:50
przez Ania8228 » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 08:52
5. Niepewna i zbyt wolna jazda w miejscach gdzie przepisowo mozna sobie przycisnąć(szczególnie razące to jest u kierowców którzy mają takie samochody ze naprawdę mają czym przycisnąć)
przez mat4u » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 09:51
przez BOReK » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 09:57
przez Sławek_18 » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 10:28
przez Margo » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 10:36
mat4u napisał(a):jechac o 10 km mniej jeszcze niz przepisy mowia w dobrych warunkach to juz calkiem przesada..... i taka osoba wlasnie robi zator w ruchu a dla niej to jest niekorzystne bo w srodku miasta w duzym natezeniu ruchu przy tej predkosci nie zmieni pasa ruchu......
przez BOReK » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 10:56
przez Margo » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 11:07
BOReK napisał(a):Na kursie dobrać sobie odpowiedniego instruktora, a po odebraniu dokumentu jeździc ile się da. Po egzaminie miałem kwartał przerwy w jeździe, potem kupiłem pełnoletniego rzęcha i pierwsze co zrobiłem to wyjechałem na trasę. Właśnie po to, żeby jak najszybciej opanować to, czego na kursie mnie nie nauczono, bo jeździłem tylko w mieście.
przez BOReK » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 12:16
przez Margo » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 12:18
BOReK napisał(a):Proponuję zatem powlec się chwilę za kimś jadącym 60 poza terenem zabudowanym bez możliwości wyprzedzenia go. Szczególnie w sytuacji, gdy aby sie gdzieś nie śpieszyć wyjeżdżasz z domu wcześniej, a tu nici z planów wychodzą. Dodatkowo (miałem nieprzyjemność sprawdzić doświadczalnie) zużycie paliwa w stosunku do przebytego dystansu jest wtedy nawet znacznie większe.
Gdyby każdy jeździł kulturalnie, przepisowo, w miarę żwawo i z wyobraźnią (nie mylić z ułańską fantazją), to podczas planowania szczególnie dalszej podróży byłoby mniej niewiadomych do uwzględnienia, nieprawdaż?
przez jasiek23 » poniedziałek 13 kwietnia 2009, 13:53
BOReK napisał(a):Gdyby każdy jeździł kulturalnie, przepisowo, w miarę żwawo i z wyobraźnią (nie mylić z ułańską fantazją),