Jeździłam sama zanim wogóle poszłam na kurs prawa jazdy, co prawda nie po centrum miasta, ale po bocznych uliczkach, potem jak już byłam blisko egzaminu to jeździłam normalnie wszędzie, po centrum. Nie rozumiem waszych obaw co do jazdy samemu, przecież samemu jeździ się najlepiej, nie ma stresu, nikt nie narzeka itp. Teraz czasami jeżdżę z tatą albo z chłopakiem, ale jakiegoś narzekania nie słyszałam nigdy ;)
Przy czym jeżdżąc z ojcem stresuję się dużo gorzej niż z egzaminatorem na egzaminie dlatego tysiac razy bardziej wolę jeździć sama ;)