Jakim jesteś kierowcą?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jestem:

złym kierowcą
5
3%
kiepskim kierowcą
17
9%
średnim kierowcą
93
48%
dobrym kierowcą
52
27%
bardzo dobrym kierowcą
11
6%
znakomitym kierowcą
15
8%
 
Liczba głosów : 193

Postprzez d » środa 24 grudnia 2008, 14:54

Glammaniara napisał(a):3. Jeździć w miarę bezpiecznie.
4. Mieć jako takie wyczucie gabarytów pojazdu, potrafić wykonywać manewry precyzyjne, tak aby się jakoś udały.

stąd to wszystkie spełniam bezdyskusyjnie, ale to chyba jak prawie każdy, może trochę bym sobie dodała szczegółów.


Aż mi słów nie staje.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez Glammaniara » środa 24 grudnia 2008, 14:55

adam_0103, Przewidywalnośc przy parkowaniu, a raczej wyjeździe z parkingu - miałam na myśli fakt, że nie przewidziałam, że zahaczę inny pojazd przodem swojego.
Akurat cały sęk w tym, że parkowanie to moja najsłabsza strona, więc jeżeli wszystko będę do niej sprowadzac, to wyjdzie, że jestem fatalnym kierowcą.
W niewielu sytuacjach ekstramalnych się znalazłam, ale kilka było - jak chocby zakręty w ostatniej chwili i z niemałą prędkością.
Poza tym, oceniasz mnie, z góry narzucając sobie wynik tej oceny.

d, Zrozumiałeś chociaż o co mi chodziło w ostatnim zdaniu w moim poprzednim poście?
Ostatnio zmieniony środa 24 grudnia 2008, 14:58 przez Glammaniara, łącznie zmieniany 2 razy
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez kev » środa 24 grudnia 2008, 14:56

cman - według Twojej klasyfikacji jestem dobrym bądź bardzo dobrym kierowcą a wcale się tak nie oceniam. Wszyscy komentują moją jazde jako dobrą, dynamiczną i bezpieczną aczkolwiek podobno jestem zbyt pewny siebie. Zgadzam się z tym i dlatego myślę, że jestem średnim kierowcą bo co innego mam powiedzieć po 2,5 tygodnia od odebrania prawka :)
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez d » środa 24 grudnia 2008, 14:56

Sytuacja ekstremalna: jadąc drogą krajową z prędkością 100 km/h 60 metrów przed Tobą na Twój pas wjeżdza TIR jadący z naprzeciwka. Chociaż dla niektórych widzę że wyjazd z parkingu to już sport ekstremalny.

d, Zrozumiałeś chociaż o co mi chodziło w ostatnim zdaniu w moim poprzednim poście?


Powiem szczerze, że przekracza to moje granice zrozumienia.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez kev » środa 24 grudnia 2008, 15:00

d napisał(a):Sytuacja ekstremalna: jadąc drogą krajową z prędkością 100 km/h 60 metrów przed Tobą na Twój pas wjeżdza TIR jadący z naprzeciwka. Chociaż dla niektórych widzę że wyjazd z parkingu to już sport ekstremalny.

Kwestia zachowania zimnej krwi, hamowanie na granicy poślizgu i ucieczka chyba tylko do rowu, zakładając, że z przeciwka tez jadą samochody. Kazda sytuacje nalezy traktować oddzielnie.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Glammaniara » środa 24 grudnia 2008, 15:02

d, w sytuacji, którą przytoczyłeś nawet bardzo dobremu kierowcy mogłoby się nie udac wybrnąc.
Wychodzi na to, że oceniamy samo parkowanie, gdzie wszyscy pozostali wpisaliby sobie ocenę celującą.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez d » środa 24 grudnia 2008, 15:04

kev napisał(a):
d napisał(a):Sytuacja ekstremalna: jadąc drogą krajową z prędkością 100 km/h 60 metrów przed Tobą na Twój pas wjeżdza TIR jadący z naprzeciwka. Chociaż dla niektórych widzę że wyjazd z parkingu to już sport ekstremalny.

Kwestia zahowania zimnej krwi, hamowanie na granicy poślizgu i ucieczka chyba tylko do rowu, zakładając, że z przeciwka tez jadą samochody. Kazda sytuacje nalezy traktować oddzielnie.


To był przykład dla Glammaniary czym jest sytuacja ekstremalna. Ta akurat jest bardzo ekstremalna, bo jeżeli TIR jedzie z taką prędkością jak my, to po 0,8 sekundy (czas reakcji) dzieli nas już tylko 16 metrów. Ale wejście w ostatniej w zakręt nie jest ekstremalne, bo można było wcześniej zwolnić i wykonać manewr bezpiecznie.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez kev » środa 24 grudnia 2008, 15:09

Ok rozumiem :) Tylko piszę jak ja bym z tego próbował wybrnąć :)

Z drugiej strony to juz nawet nie jest sytuacja ekstremalna a bardziej bez wyjścia bo jeżeli komuś nie wystarczy 1 sekunda na odbicie w prawo do rowu a przede wszystkim na ocene sytuacji to po zabawie. Śmierć na miejscu.

Podając częstszy przykład ekstremalnej sytuacji (może nie tak bardzo ale zawsze). Jedziesz po łuku ze stanowczo zbyt dużą prędkością i wpadasz w poślizg. To wystarczy aby większość kierowców spanikowała i wpadła na do rowu wcześniej nazywając się "Dobrym kierowcą" :P
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez adam_0103 » środa 24 grudnia 2008, 15:10

Glammaniara napisał(a):Poza tym, oceniasz mnie, z góry narzucając sobie wynik tej oceny.

Nie oceniam Cię, ponieważ nie wiem jak jeździsz, mogę to jedynie wnioskować z Twoich postów. Kłóci mi się po prostu parę faktów, mianowicie:
Zaznaczyłam "średni", bo uważam, że jestem średnim kierowcą. Wiele muszę się jeszcze nauczyc, ale ze spokojnym sumieniem mogę siebie na ten poziom zakwalifikowac.

z faktem, że posiadasz prawo jazdy kilka dni, oraz Twoje posty o dwóch przygodach jednego dnia.
Naprawdę, umiejętności nabywa się z każdym przejechanym kilometrem, ja oczekuję tylko odrobimy samokrytycyzmu.

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
adam_0103
 
Posty: 135
Dołączył(a): piątek 02 listopada 2007, 12:58

Postprzez Glammaniara » środa 24 grudnia 2008, 15:15

Samokrytycyzm ok, ale liczba dni od momentu otrzymania prawa jazdy nie jest dla mnie argumentem.
Weź pod uwagę, że to był tylko jeden dzień. Po pierwszym zdarzeniu byłam już wystarczająco zdenerwowana, żeby częściowo zatracic logiczne myślenie. Może potrzeba mi po prostu opanowania, a nie umiejętności, które zakwalifikowałyby mnie na średni poziom.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez d » środa 24 grudnia 2008, 15:19

Ja nic nie mam przeciwko młodym kierowcom (w końcu sam takim jestem). Ale jeżeli sama walisz w samochód na parkingu (ergo: nie czujesz rozmiarów samochodu) to jak wyobrażasz sobie uczenie kogoś?! Po prostu ten brak samokrytycyzmu mnie strasznie razi.

Glammaniara napisał(a):Może potrzeba mi po prostu opanowania, a nie umiejętności, które zakwalifikowałyby mnie na średni poziom.


Opanowanie, rozsądek, trzeźwe i racjonalne myślenie - to jest właśnie podstawowa umiejętność kierowcy, ważniejsza nawet niż PORD.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez Glammaniara » środa 24 grudnia 2008, 15:22

Słuchaj d, po prostu pomyliłeś się co do tego jak sama siebie oceniam i jak oceniam swoje możliwości nauczania. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie nauczania innych osób. Mogę jedynie komuś początkującemu coś pokazac, coś doradzic, co zresztą mi sprawi wielką przyjemnośc, ale nie potrafię nauczac. Faktem jest jednak, że mam przed sobą całe trzy lata doświadczenia i liczę na nie.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez ButterflyEffect » środa 24 grudnia 2008, 15:24

Weź pod uwagę, że to był tylko jeden dzień.

No właśnie. Dwie stłuczki w jednym dniu = średni kierowca?
Po pierwszym zdarzeniu byłam już wystarczająco zdenerwowana, żeby częściowo zatracic logiczne myślenie.

Proszę Cię. Czy parkowanie wymaga aż jakiegoś takiego wielkiego nakładu logicznego myślenia?
Chyba bardziej umiejętności i niespieszenia się (co ja odczułam na sobie).

Może potrzeba mi po prostu opanowania, a nie umiejętności

Jasne. Musisz się bardziej opanować przy parkowaniu, bo to jest takie stresujące, że już nawet umiejętności Ci niepotrzebne, tylko spokój.


Podobnie jak kolegę d - mnie okropnie razi brak samokrytycyzmu. Chyba nadal nie zdajesz sobie sprawy o co się tak naprawdę rozchodzi.
Nie o dwie stłuczki jednego dnia, bo czasem tak bywa. Tylko o przyznanie się, że nie jeździ się dobrze, skoro były takie sytuacje.
A wg Ciebie to nic się nie stało, bo powodem tego wszystkiego był stres. A cały czas chodzi o to, że to nie tylko stres.
Naprawdę nie rozumiesz o co chodzi? :roll:
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Glammaniara » środa 24 grudnia 2008, 15:32

A Ty nie rozumiesz Butterfly, że mało obchodzi mnie Twoje zdanie? Bardziej interesują mnie wypowiedzi osób mądrzejszych od Ciebie, które nie robią błędnego koła i nie szukają dziury w całym.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez d » środa 24 grudnia 2008, 15:35

Glammaniara napisał(a):3. Jeździć w miarę bezpiecznie.
4. Mieć jako takie wyczucie gabarytów pojazdu, potrafić wykonywać manewry precyzyjne, tak aby się jakoś udały.

stąd to wszystkie spełniam bezdyskusyjnie, ale to chyba jak prawie każdy, może trochę bym sobie dodała szczegółów.


OK, to jeszcze raz. Uważasz, że czujesz gabaryty pojazdu? Jeździsz w miarę bezpiecznie? Potrafisz wykonywać manewry precyzyjne, tak aby się jakoś udały? Odpowiedz.

Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie nauczania innych osób.


Dobre i to.

A Ty nie rozumiesz Butterfly, że mało obchodzi mnie Twoje zdanie?


Na drodze też mało obchodzą Cię inni kierowcy?
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości