Weź pod uwagę, że to był tylko jeden dzień.
No właśnie. Dwie stłuczki w jednym dniu = średni kierowca?
Po pierwszym zdarzeniu byłam już wystarczająco zdenerwowana, żeby częściowo zatracic logiczne myślenie.
Proszę Cię. Czy parkowanie wymaga aż jakiegoś takiego wielkiego nakładu logicznego myślenia?
Chyba bardziej umiejętności i niespieszenia się (co ja odczułam na sobie).
Może potrzeba mi po prostu opanowania, a nie umiejętności
Jasne. Musisz się bardziej opanować przy parkowaniu, bo to jest takie stresujące, że już nawet umiejętności Ci niepotrzebne, tylko spokój.
Podobnie jak kolegę
d - mnie okropnie razi brak samokrytycyzmu. Chyba nadal nie zdajesz sobie sprawy o co się tak naprawdę rozchodzi.
Nie o dwie stłuczki jednego dnia, bo czasem tak bywa. Tylko o przyznanie się, że nie jeździ się dobrze, skoro były takie sytuacje.
A wg Ciebie to nic się nie stało, bo powodem tego wszystkiego był stres. A cały czas chodzi o to, że to nie tylko stres.
Naprawdę nie rozumiesz o co chodzi? :roll:
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)