Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - Sposob na zdany egzamin :) Baton z orzechami :D

Ja się też faszerowałam napojami energetyzującymi przed egzaminami, ale czy jakoś specjalnie mi pomogły to nie wiem :) A z tym batonikiem to pierwsze słyszę, szkoda, że wcześniej o tym nie przeczytałam :lol:

Mi pomogło w zdaniu to, że był przy mnie mój instruktor. Jakiś taki komfort psychiczny dzięki temu miałam, że ktoś we mnie wierzy i mi kibicuje :P Oczywiście nie jechał ze mną w samochodzie na egzaminie, ale czekał przed WORDem. Niemniej bardzo mnie to ucieszyło, że przyjechał i był tam ze mną.

przez **moniqque** » sobota 27 października 2007, 23:17

A ja tam nie jadlam zadnych batonikow czekoladowych (nic nie jadlam, taka bylam zestresowana) a i tak zdalam :D

przez **czeslaw** » niedziela 28 października 2007, 12:22

2 razy oblne zadne batony nie pomogły

przez **niggas** » niedziela 28 października 2007, 13:33

Ja dzień przed egzaminem kupiłem sobie dwa batony, ale ich nie zjadłem bo po pierwsze nie mogłem niczego przełknąć, a po drugie jedzenie czegoś słodkiego na pusty żołądek nie byłoby dobrym wyjściem. Wypiłem tylko rano kawę i tak udałem się na egzamin.
Opatentować "małą czarną"! ;)

przez **Patsy** » niedziela 28 października 2007, 22:54

nasuwa mi sie myśl, żeby zrobić ankiete jakie to były batony co wam pomogły :lol: chyba przeważnie Snikers :D ale nie bede zaczynać podobnego tematu :)

Zdałem bez batonów i bez kawy. Ale za to rano jadłem płatki czekoladowe Chocapic (tylko żeby nie było, że robię reklamę). Możemy uogólnić, że zdaje się tylko po produktach zawierających kakao :D

Ja wzięłam sobie Liona :) Cieszę się, że go miałam, bo w trakcie czekania zgłodniałam :D

24.10.2007 zaliczone !! :D 2.11.2007 Papier odebrany :spoko:

a ja za pierwszym podejściem zjadłam i nie zdałam, za drugim nie zjadłam i zdałam :shock:

przez **aik** » poniedziałek 05 listopada 2007, 19:21

A według mnie najlepszy sposób na zdany egzamin i chyba jedyny to wykupienie sobie tak z 1h lub 2h jazdy w tym samym dniu co ma się egzamin tuz przed nim aby się przyzwyczaić do pojazdu i opanować stres. Sorry ale baton nie ma magicznej mocy :lol:

przez **withme** » poniedziałek 05 listopada 2007, 19:26

Nom z batonem to jakas lipa jest :( specjalnie zainwestowalem w batona przy drugim egzaminie i okazal sie kompletna klapa :[ Za 3 razem zjadelm tylko sniadanie i sie bardzo dobrze wyspalem ;] aha zapomnialbym o godzinie dodatkowych jazd przed egzaminem.

przez **Tofer** » poniedziałek 05 listopada 2007, 19:36

no a ja zainwestowałem w batonika (Snickers Cruncher) i napój energetyzujący ( RedBull) :lol:
Zobaczymy czy jutro pomoże :D

czekolada poprawia nastrój, więc w jakimś stopniu może troszeczkę pomóc w zdaniu egzaminu :D

przez **withme** » poniedziałek 05 listopada 2007, 19:58

No zeby tylko od tego redbulla noga Ci na sprzegle nie skakala, bo moja znajoma tak miala po tym :)

Z tego stresu w ogóle da się coś jeść/pić? Mój organizm zapewne nawet śniadania nie przetrawi, a co dopiero mam myśleć o wspomagaczach takich jak czekolada czy batonik :lol:

przez **Tofer** » poniedziałek 05 listopada 2007, 20:05

z dopingiem muszę :D mam nadzieję, że noga nie będzie mi latała na sprzęgle :D

Sposob na zdany egzamin :) Baton z orzechami :D

baton:D

Kto przegląda forum