przez Łakom » sobota 21 lutego 2004, 16:29
przez X » sobota 21 lutego 2004, 23:57
przez miros » niedziela 22 lutego 2004, 00:24
przez Mara » poniedziałek 23 lutego 2004, 00:34
przez ella » poniedziałek 23 lutego 2004, 12:50
no właśnie co byście zmienili w przepisach ruchu drogowego, jakie przepisy byście dodali lub usuneli z istniejącego dotychczas kodeksu ruchu drogowego
przez miros » poniedziałek 23 lutego 2004, 13:29
przez Łakom » poniedziałek 23 lutego 2004, 21:45
nooo z tym wiekiem co u niektórych to też sie zgodze, dlatego nie komentuje wypowiedzi Xella napisał(a): Osoba która ma 18 lat jest pełnoletnia ale jeszcze nie na tyle dorosła, żeby prowadzic sama samochód.
Widać to nawet po niektórych wypowiedziach-pytaniach na forum.
przez ella » wtorek 24 lutego 2004, 11:23
Ella napisałas też ze osoba starająca o prawko musi mieć wymagany wiek, zdolnośc fizyczną a zdolnośc psychiczna przeciesz tego nikt nie sprawdza, nie ma żadnego psychologa żeby to stwierdzić czy jestes zdrowy psychicznie czy też nie, więc nie sam wiek jest problemem ale ta własnie zdolnośc psychiczna której nikt nie sprawdza, tylko póxniej widac ją na drogach jak nasi kulturalni kierowcy wyzywają sie od najgorszych
Art. 87. 1. Kierującym może być osoba, która osiągnęła wymagany wiek i jest sprawna pod względem fizycznym i psychicznym oraz spełnia jeden z warunków określonych w pkt 1-3:
specjalne testy, stwierdzajace czy dana osobe w danym wieku nadaje sie do prowadzenia pojazdow. jesli nie jest jeszcze na tyle odpowiedzialna zeby sprostac takiemu testowi to musi poczekac rok i po tym czasie znowu przystapic do takiego testu
przez Mara » środa 25 lutego 2004, 00:20
przez Sławek_18 » środa 25 lutego 2004, 01:14
przez Łakom » środa 25 lutego 2004, 01:29
przez Mara » czwartek 26 lutego 2004, 00:39
przez Łakom » piątek 27 lutego 2004, 12:20
przez Mara » sobota 28 lutego 2004, 23:30
przez Slawek » niedziela 29 lutego 2004, 16:24
Mara napisał(a):Jeżeli facet co przejechał tysiące kilometrów łamie przepisy to też jest źle ale ma większe szanse opanować samochód jakby coś się stało.