KUBA_1 napisał(a):Auto do naprawy - a Ty się takimi rzeczami nie przejmuj bo masz wiele ciekawszych rzeczy do nauczenia się.
Ja w takich przypadkach radzę kursantom - Uczysz sie za mechanika, czy za kierowcę?.
Ojej...ale ja po prostu jestem ciekawa mechaniki tez,interesuje mnie to-a wlasciwie to interesuje mnie wszystko co zwiazane z autkami :) Dlatego wlasnie mnie to zaciekawilo, czy tak wlasnie jest skonstruowana eLka ,ze slychac taki dzwiek i czemuś ma to sluzyc ,czy to po prostu taki mankament .Ten dzwiek dochodzi ze sprzegla instruktora przy koncowej fazie puszczania sprzegla przeze mnie.
W koncu postanowilam napisac tu o tym posta ,zeby dowiedziec sie czy tak jest tez w innych eLkach :) Nie zakladalabym na Twoim miejscu od razu ,ze samochod jest niesprawny technicznie...no nie sądzę,bo nic sie nie dzieje juz od dluzszego czasu i jezdzi sie dobrze,chodzi tu tylko ten dzwiek i nie z silnika ,a od pedału.
Nie przejmuje sie tym,nie przeszkadza mi to ,a po prostu mnie to ciekawilo ,dlatego napisalam tu o tym na forum z nadzieja,ze w koncu sie dowiem :) Probowalam juz bardzo roznie puszczac to sprzeglo i czasami robie tak,ze nie nic nie slychac i nie strzela to sprzeglo :D Nie moge tego do konca rozpracować :P Instruktor mi mowil, ze powinnam szybciej puszczac sprzeglo po zmianie biegu...Na poczatku kursu bylo ok,w sam raz,dopiero potem cos mi sie ubzduralo i zaczelam za wolno i za dlugo puszczac to sprzeglo po zmianie biegow.Przyznam ,ze ciezko teraz oduczyc mi sie tego po 33godzinach ,to nawyk,musze sie kontrolowac :shock: Do 27 godziny oduczylam sie wszystkich zlych nawykow-zmieniania biegu na zakrecie,przejezdzanie zakretu z wcisnietym sprzeglem i kilka innych...wszystko wychodzilo automatycznie ,a po 27 godzinach cos sie stalo,ze znowu mam problem z tymi nawykami i musze sie znowu bardzo kontrolowac :shock: Czuje sie jakbym cofnela sie do pierwszych godzin jazdy :shock: Brak mi tej koordynacji ,ktora byla przed 27 godziną...jezdzilo mi sie tak na luzie,bez zawachan kiedy zmienic bieg przed zakretem .Nie wiem...moze to przez nerwy przed egzaminem...chociaz wlasciwie to sie nie denerwuje albo po prostu nie jestem tego świadoma ,ze sie denerwuje. :roll: A moze po prostu zbyt duzo od siebie wymagam...