przez jurek*51 » piątek 24 sierpnia 2007, 00:55
przez gosiaczek___ » niedziela 26 sierpnia 2007, 13:29
przez kamiles » niedziela 26 sierpnia 2007, 14:13
gosiaczek___ napisał(a):Może nie za dużo się nauczyłam z nim, ale słuchał mnie i starał się odpowiadać na moje pytania, i wyjaśnił mi pare rzeczy. Bo gdybym zmieniała szkołę, 100 zl bym straciła, a w tej mam jeszcze 1 h gratis, (bo wpłaciłam całość od razu), a po zmianie też bym ryzykowała że trafie na kogoś kto mi nie odpowiada... A on jest taki że nie będzie mnie obgadywać z "moimi byłymi"-instruktorami
przez scorpio44 » niedziela 26 sierpnia 2007, 14:45
przez gosiaczek___ » niedziela 26 sierpnia 2007, 15:15
przez ella » niedziela 26 sierpnia 2007, 15:33
Na koniec M powiedział że będę jeździła na zmiane z nim i z jego zmiennikiem Ł, (poczułam się tak w pewnym sensie źle, że on uważa że jestem jakaś inna, i nie chce mnie uczyć
i zmieniałam biegi w miejscu, najpierw bez, a potem z wciskaniem i puszczaniem sprzęgła
napisałaś że to robiłaś i na pierwszej i drugiej lekcji to dlaczego na trzeciej mówisz, ze tego nie robiłaś.Później była moja 3 jazda, z M, miał do mnie pretensje, że jak ruszam, i mi każe zrobić 2 to się pytam na czym miałam, a przecież nigdy tego jeszcze nie robiłam
Później miałam 4 jazde z Ł, jak już wcześniej pisałam, to właśnie wtedy po krawężniku jechałam raz, no ale on chyba zauważył że się tym przejmuję, skrętami i innymi rzeczami, i jak coś dobrze robiłam to mnie chwalił, a jak na końcu było takie trudne skrzyżowanie, to kazał mi przyznać racje że to jest trudne i ogólnie przy nim czułam że nie jest źle, że dopiero się uczę i będzie dobrze, że we mnie wierzy.
Wyszło na to że zdecydowałam się poczekać do września, aż wróci do tej szkoły Łukasz- jedyny który nie traktował jazd jako czasu do smsowania, albo okazji do randek itp. Który wierzył we mnie.
przez scorpio44 » niedziela 26 sierpnia 2007, 15:46
ella napisał(a):i zmieniałam biegi w miejscu, najpierw bez, a potem z wciskaniem i puszczaniem sprzęgłaPóźniej była moja 3 jazda, z M, miał do mnie pretensje, że jak ruszam, i mi każe zrobić 2 to się pytam na czym miałam, a przecież nigdy tego jeszcze nie robiłam
napisałaś że to robiłaś i na pierwszej i drugiej lekcji to dlaczego na trzeciej mówisz, ze tego nie robiłaś.
przez gosiaczek___ » niedziela 26 sierpnia 2007, 15:58
i zmieniałam biegi w miejscu, najpierw bez, a potem z wciskaniem i puszczaniem sprzęgła
napisałaś że to robiłaś i na pierwszej i drugiej lekcji to dlaczego na trzeciej mówisz, ze tego nie robiłaś.Później była moja 3 jazda, z M, miał do mnie pretensje, że jak ruszam, i mi każe zrobić 2 to się pytam na czym miałam, a przecież nigdy tego jeszcze nie robiłam
Teraz jak poczytalam dokładnie ten długi post to zauważyłam, że tam jest wiele takich nieścisłości
Później miałam 4 jazde z Ł, jak już wcześniej pisałam, to właśnie wtedy po krawężniku jechałam raz, no ale on chyba zauważył że się tym przejmuję, skrętami i innymi rzeczami, i jak coś dobrze robiłam to mnie chwalił, a jak na końcu było takie trudne skrzyżowanie, to kazał mi przyznać racje że to jest trudne i ogólnie przy nim czułam że nie jest źle, że dopiero się uczę i będzie dobrze, że we mnie wierzy.
Wyszło na to że zdecydowałam się poczekać do września, aż wróci do tej szkoły Łukasz- jedyny który nie traktował jazd jako czasu do smsowania, albo okazji do randek itp. Który wierzył we mnie.
Jeżeli wybłałaś Ł. dlatego, ze cię pochwalił chociaż nie wiele nauczył to ja też nic nie rozumiem. Tylko pamiętaj, że instruktor nie zawsze chwali czasami też skrytykuje, krzyknie, spojrzy nie tak jak Ty byś chciała. I co wtedy. Znowu będziesz zmieniała instruktora
przez ella » niedziela 26 sierpnia 2007, 15:59
No tutaj to chyba chodzi o to, że na pierwszych 2 godzinach koleżanka bawiła się biegami tylko "na sucho". A na tej trzeciej po raz pierwszy miała zmieniać biegi podczas jazdy.
przez gosiaczek___ » niedziela 26 sierpnia 2007, 16:16
przez gosiaczek___ » poniedziałek 27 sierpnia 2007, 21:14
przez polasati » czwartek 30 sierpnia 2007, 14:36
przez gosiaczek___ » czwartek 30 sierpnia 2007, 20:51
przez Senty » niedziela 07 października 2007, 10:19
gosiaczek___ napisał(a):polasati - bez problemu, jeśli chcesz, śmiało możesz zrezygnować i mają obowiązek Ci oddać kase, poprostu idziesz do biura osk i już, a czekać na jazdy miesiąc to lekka przesada...
A co do mojej histori, to jestem umówiona z nowym instruktorem z innej szkoły, miejmy nadzieje że będzie ok... :D