WORD Łódź - relacje z egzaminów, informacje i opinie

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez doggy » wtorek 22 września 2009, 23:43

Boze jak zazdroszcze:( No i gratuluje, fajnie masz ze to juz za Toba.. A o co chodzi z tym hamowaniem w wyznaczonym miejscu? Trafilem zaczynajac swoja przygode z samochodem do beznadziejnej autoszkoly i nikt mi o czyms takim nie mowil, jednak kiedys cos takiego czytalem na jakims forum... Podpytam sie jeszcze jutro nowego instruktora z innej autoszkoly, jednak chcialbym sie dowiedziec jak to wyglada z Twojej strony. Jak jezdziles miedzy blokami to gdzie to bylo? Mojego brata wywiozl na Stary Karolew niedaleko 26lo..


pozdrawiam
doggy
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 22:20

Postprzez mti91 » środa 23 września 2009, 00:03

Hamowanie w wyznaczonym miejscu: dostajesz komendę "proszę się rozpędzić do 50 km/h i zatrzymać się np. przy tamtym drzewie" ;)

Dziwnie z tą Maratońską jest, ale chyba też zaryzykuję tam..
[size=75]20.10.2009 <3
ZDANE:D i to się liczy, nie za którym razem!
(10/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(10/29/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
: ))))[/size]Oj, dużo się od tego czasu zmieniło :)) I <3 Punto:D
mti91
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 22:04

Postprzez doggy » środa 23 września 2009, 07:35

Dzięki za odp:) to juz widze ze naprawde nie mają czego dawać heh.. mti91 tez bede zdawac po raz 5, tyle ze ostatni raz zdawalem rok temu w pazdzierniku, niestety brak funduszy. Mam nadzieje ze 5 znaczy ostatni takze zycze powodzenia :wink: szkoda tylko, ze ten stres jest i jak dla mnie zawsze gorszy niz na egzaminach na studiach;p Przedwczoraj widzialem na wlasne oczy w okolicach lotniska jak moze czlowieka zezrec ten stres... Chlopak zawracal na 3 zaczynajac od cofania, co łącznie dało 4 i do tego wyladowal na samym srodku drogi. Apropo, co moge ja poradzic, jesli ktos wybieralby sie na egzamin na maratonska po polecam, przy lotnisku po prawo jest taki parking, a za nim droga (2kierunkowa) Ułożona z takich wielkich plyt co sa przy lotnisku. Podobno bardzo czesto robia tam zawracanie, a sama uliczka jest dosyc wąska także przećwiczcie sobie coś takiego:)
doggy
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 22:20

Postprzez Margo » środa 23 września 2009, 13:48

doggy napisał(a):to juz widze ze naprawde nie mają czego dawać heh..

Ten manewr był wykonywany zawsze ale na nowych zasadach jest to wyodrębnione i wykonywane oddzielnie. Kiedyś wystarczyło,że zatrzymałaś się na światłach,a teraz musi to być precyzyjnie wykonane i liczone jako inny manewr.
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez mti91 » środa 23 września 2009, 13:57

Cóż, nie udało się i tym razem. Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że można oblać za to, że rusza się z piskiem opon (niezamierzone), ale teraz już wiem. I nie wiedziałem, że jest straaasznie duża różnica pomiędzy tym kiedy wrzucam 2 a 3. Teraz też już wiem. Ruszanie z 3 :roll: czy jest coś głupszego na czym można oblać :-/ Ja to mam pecha, jak już mi się trafi spoko egzaminator to muszę spartolić. Kurdę! Ile można podchodzić do tego prawka :/ Na Smutnej to naprawdę biją rekordy, jak jedna osoba na godzine przyjedzie, która zdała to jest cud.
[size=75]20.10.2009 <3
ZDANE:D i to się liczy, nie za którym razem!
(10/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(10/29/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
: ))))[/size]Oj, dużo się od tego czasu zmieniło :)) I <3 Punto:D
mti91
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 22:04

Postprzez magnes » czwartek 24 września 2009, 07:46

Zdałam na Maratońskiej za 5 razem :]. 4 razy zdawałam na smutnej nigdy nie jeździłam więcej niż 10 minut. Dwa razy oblałam bez przyczyny. Egzaminatorzy dawali nie sprecyzowane polecenia jużw pierwszej chwili widziałam że nie chce im sie jeździć ze mną. Na Maratośkiej nie wiem jak to sie stało praktycznie że zdałam, miałam kilka drobnych błędów. Egzaminator był bardzo sympatyczny. Trasa jaką przejechałąm to lotnisko chyba dwa kółeczka :] i bandurskiego(tam zawracanie). Wykonując zawracanie ustawiłam się na lewym pasie, gdyż był dyżu ruch. Egzmintor w pewnej chwili wyskoczył żebym skręciła w prawo:/. Po tym numerze myślałam ze nie zdałam przejechałam przez wszystkie pasy(najpierw spojrzałam czy jest pusto) o mało nie wjechałam na linie ciągłą przy skręcie. Parkowanie przy samym wordzie prostopadłe-wyszło krzywo ale kolesiowi chodziło tylko żeby drzwi sie otworzyły i zawracanie jak sie skręca z tej głównej bramy wordu w prawo tam jest taka brama.

POWODZENIA WSZYSTKIM ZDAJĄCYM
magnes
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 23 września 2009, 23:23

Maratońska

Postprzez pati1204 » czwartek 24 września 2009, 15:37

Witam wszystkich,
Postanowiłam wpisać w wyszukiwarce słowo Maratońska Łódź i odnalazłam forum. To co przeczytałam dziś od Was jest dla mnie i czarna magią i czymś banalnie prostym. Sama nie wiem co o tym wszystkim mysleć.
Do egzaminów podchodziłam juz trzy raz i za każdym razem własnie na Maratońskiej.

28-08-2009
Na placyku poradziłam sobie choć miałam zachwianie przy wyjeździe z rękawa, górka ok. Wyjechałam na miasto. W Maratońską w prawo, później na wiadukt i z wiaduktu w prawo w kierunku Obywatelskiej ale w ostatniej chwili uslyszałam żeby zawrócić na rondzie i pojechać prosto. Zawróciłam ale zamiast pojechać prosto pojechałam w prawo znowu na wiadukt. Egzaminator powiedział ok i kazał mi znowu z niego zjechać. Dojechałam do STOP-u, przepusciłam autka z lewej strony Bandurskiego obejżałam się w prawo i na tym zakończył się mój pierszwy egzamin. Facet, który jechał z Obywatelskiej tak gnał, że go nie zauważyłam. :oops: Egzaminator pan Radek był bardzo spokojny. Jak wracałam z nim już do WORDU-u wytłumaczył mi co poszło nie tak. Jeśli kto kolwiek na niego trafi niech się go nie boi facet jest wyluzowany.

02-09-2009

Nawet nie wyjechałam z rekawa. Egzaminator miał taką minę jakby był tam za karę . Może miał po prostu zły poranek sama nie wiem

18-09-2009
Placyk i górka ok, wyjechałam na miasto starałam się rozluźnić przejechałam drugi od strony WORD-u przejazd kolejowy na końcy dowiedziałam się, że skręcam w lewo za chwilę znowu w lewo i znalazłam się w małej między domkami uliczce jednokierunkowej. Później znowu w lewo i co ja robię (koszmar) skrecam w lewo z drogi jednokierunkowej z prawego pasa ruch ale żeby tego było mało egzaminator pan Jacek powtarza ze mną ten sam manewr na innym skrzyżowaniu a ja robię ten sam błąd. Przecież to jest chore. I tak właśnie zakończył się mój trzeci egzamin.

Wyjeździłam 5 dodatkowych godzin i idę zapisać się na następny egzamin. Postanowiłam, że tym razem wybiorę sobotę. Zobaczymy co bedzie. Widziałam 19-09-2009r., jak egzaminatorzy ( a było ich razem w jednej jadącej kolumnie 5 szt) kierowali się na Lublinek. Jeśli ktoś jechał ta trasą proszę napiszcie jak było. Wiem tylko, że trzeba uważać na znak STOP przed tym przejazdem ( i na inne również) i nie wolno o nim zapominac bo chłopak przejechał przez ten przejazd bez zatrzymania i miał po egzaminie.

Nie wiem jak Wy ale ja pójdę na ten egzamin żeby pokazać jak jeżdzę i w końcu przecież to robimy dla siebie.

Życze powodzenie wszystkim tym przed, którymi jest egzamin, gratuluję tym , którzy ten egzamin mają za sobą i nie zazdroszę tym, którzy dopiero się ucza teorii ( taki żarcik).

Pozdrawiam wszystkich :)
pati1204
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 24 września 2009, 14:59

zdane za trzecim podejściem (Maratońska)

Postprzez j.a.n » czwartek 24 września 2009, 18:31

Witam,
właśnie zdałam za trzecim podejściem. Dwa pierwsze oblałam z mojej winy przez stres :/

09.09.2009
Egzaminator, p. Adam G. - uroczy, uspokajał mnie i budował miłą atmosferę, niestety bezskutecznie. Stres mnie zżarł i zrąbałam rękaw :/

17.09.2009
Egzaminatorem był p. Janusz D., gdyby chciał mnie oblać, to nawet bym nie ruszyła na rękawie, bo uparcie, stale i od zawsze mylę światła drogowe i mijania (choć w ruchu ulicznym używam ich prawidłowo. Nazwy mi się p***, i już, nie przeskoczę). Wydawało mi się, że się nie stresuję, ale - nie mam pojęcia, jaką trasą jechaliśmy :| i uparcie jeździłam po swojemu, a nie tam, gdzie mi kazał egzaminator. Na sto procent jechałam Popiełuszki i tam parkowałam równolegle, zawracanie z wykorzystaniem infrastruktury drogowej etc. Oblałam w najgłupszy możliwy sposób, jak wjeżdżałam (na zielonym) na skrzyżowanie, to lokalny pijaczek przeszedł ulicę radośnie (przeczekałam), a potem płynnie wrócił (nadal miałam zielone), przeczekałam, ale jak już sobie poszedł, to światło się zmieniło, sru, przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym. Bywa.

24.09.09
Egzminatorem był p. Piotr R., wspomniany we wcześniejszym poście. Trasy nie powtórzę dokładnie, ale również jechaliśmy Popiełuszki, wjechaliśmy w osiedle (strefa 30 km, banalne parkownie prostopadłe wjazd przodem, wyjazd tyłem), pojechaliśmy na lotnisko (cały problem tam polega na tym, że są jednokierunkowe. Warto tam podczas kursu pojechać z instruktorem i poćwiczyć, po prostu). Ogólnie - bardzo bardzo sympatycznie, przemiła atmosfera, i słusznie mi powtarzano, że dużo zależy od tego, czy jedzie się pewnie i z przekonaniem. Dziś się wspaniale czułam za kółkiem (jak zazwyczaj, tylko na egzminy poprzednie mnie jakaś pomroczność jasna dopadła), miło gawędziliśmy, polecenia wydaje odpowiednio wcześnie, i jak wracaliśmy na słynnym skrzyżowaniu Maratońska-Popiełuszki przy zjeżdżaniu z drogi z pierwszeństem nie rozejrzałam się jakoś wyraźnie - to jedynie zapytał, czy się rozejrzałam, ja oczywiście potwierdziłam.
Ze swojej strony polecam godziny poza szczytem, od 9 do 14 ulice są prawie puste i jest sporo prościej - mniej dodatkowego stresu, więcej możliwości skupienia na egzaminie.

Wszystkim, którzy egzamin mają przed sobą życzę powodzenia i pewności siebie :)
j.a.n
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 24 września 2009, 18:06

Postprzez doggy » piątek 25 września 2009, 09:31

dzien dobry wszystkim:) Mialem wczoraj napisac, ale swietowalem w koncu zdanie egzaminu:) Dla przypomnienia dodam - moje 5 podejscie, z czego 1 na Retkini. Opóźnienie miałem 35 minut - wyczytany zostalem o godzinie 15:05.
Gdy wsiadłem do samochodu i pan egzaminator - Bogdan K. przedstawil sie, skojarzylem, ze ktos juz o nim pisal chyba nawet na tym forum, nie wiedzialem tylko czy pozytywnie czy negatywnie, ale chyba raczej to pierwsze:) No ale mniejsza o to... Gdy poprosil mnie o dowod, stres nieco odszedl, zaczal sie przygladac mojemu dowodowi na ktorym mialem naklejke z grupa krwi, pochwalil się jaką on ma, takze z kazda chwila czulem sie coraz swobodniej.. No nic jesli chodzi o sam egzamin to wygladalo to mniej wiecej tak:
PLAN MANEWROWY:
1. do pokazania zbiornik plynu do spryskiwaczy, swiatla awaryjne
2. rękaw - za 1 razem, grunt to jechac powoli jak sie tylko da, to nie bedzie mozliwosci by w cos uderzyc czy wyjechac poza linie
3. górka - mnie się trafiła ta dalsza od poczekalni, zdaje mi się, że jest chyba nieco mniejsza niz ta z przodu, rowniez przejechana za 1 razem.
nastepnie przygotowalem sie wlaczajac swiatelka, skrecilem za gorka w prawo i nastepnie w lewo na taka szutrowa droge prowadzaca do wyjazdu.
JAZDA W MIESCIE:
Byłem na poczatku bardzo przerazony, bo nastalem sie jak glupi zeby wyjechac, nie bylo mowy o wczesniejszym wyjezdzie. Gdy sie w koncu to udalo pojechalismy w prawo maratonska przez skrzyzowanie z popieluszki i prosto, oczywiscie znak stop, przepuszczenie tych z lewej po pierwszenstwie i prosto przed siebie. Nastepnie - pierwszy przejazd kolejowy po prawo i znowu znak stopu. Najlepiej przy przejezdzie sie rozejrzec jeszcze dokladnie na boki. Dalej prosto i zaraz po prawo byl jakis budynek a przed nim parking, takze parkowanie przodem prostopadle i dalej przed siebie. Nie zdazylem jeszcze wrzucic 3 a juz na takiej drodze lesnej mialem zawrocic. Tam jest strasznie duzo piasku takze zawracajac na 3 musialem na wstecznym troche zagazowac. potem w kierunku lotniska, przed ograniczenie do 30, myslalem ze wyladuje pod terminalem jednak zmiana planow i w prawo po tych plytach. Pozniej ogolnie przez pewien czas mialem bardzo przyjemna trase, prawie wcale skrzyzowan, jechalem sobie spokojnie 50, az dojechalem z pienistej w waltera janke. Dalej w lewo, pod wiaduktem i bandurskiego. za skrzyzowaniem przy arenie lodz i łksem w prawo. Pozniej juz tylko spokojnie wroblewskiego w strone kaliskiej, potem zjazd na dol i wracajac przez bandurskiego do wyszynskiego w prawo, rowno z tramwajami do mc donalda, skret w lewo i dojazd do maratonskiej w prawo, tam juz prosciutko do samego osrodka i parkowanie skosne. Czekałem z zapartym tchem na decyzję egzaminatora, który porobił ptaszki na arkuszu i powiedział "zdał pan", wtedy cały stres i wszystko ze mnie zeszło a ja stałem się w tym momencie najszczęśliwszym i pełnoprawnym kierowcą:) Ogolnie zycze kazdemu zeby trafil na tego egzaminatora. Sympatycznie, profesjonalnie, z humorem, moze i troche opieprzy ale wie ze to jest duzy stres. Apropo niego, dla tych co maja problemy z pokonaniem go, polecam melise, przed wczoraj sobie kupilem i zaparzylem poraz pierwszy wczoraj takze 2 razy - dziala.:)

Powodzenia wszystkim, najwazniejsze to zeby podejsc do tego egzaminu jak do kolejnych jazd z instruktorem:))
Ostatnio zmieniony sobota 26 września 2009, 09:33 przez doggy, łącznie zmieniany 2 razy
doggy
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 22:20

Postprzez Sensation » piątek 25 września 2009, 15:29

DZISIAJ MI SIĘ UDAŁO za 2 razem! WORD na Maratońskiej

Egzamin miałem wyznacozny dzisiaj na 11.30, lecz wyczytano mnie o godzinie 12.20 więc stałem i czekałem w nerwach 50 min. Noc przed egzaminem nie mogłem spać, wstawałem w nocy.

Wyczytano mnie Pan egzaminator Jacek Ł. sympatyczny, rzeczowy człowiek, przyjemnie mi się z nim jezdziło.
Do pokazania miałem światła pozycyjne oraz sprawdzanie poziomu oleju w silniku. Potem ,,rekaw'' zrobiłem go pomalutku, nei spiesząc się, zrobiłem go w porządku. Potem na górke tą pierwszą, przejechałem bez zarzutów.
Potem taką droga z kamieni w prawo i potem w Maratońską znowu w prawo, tam stałem pare minut bo duży ruch był:/
Potem cały czas prosto i znowu w prawo do przejazdu kolejowego z zaporami. Potem jakoś w długą ulicą w stronę lotniska, gdzie po praej stronie były meijsca do zaparkowania i miałem zaparkowac prostopadle przodem. Pojechalem w stronę lotniska orążyłęm go uliczkami, gdzie ograniczenei do 30km/h i z powrotem, potem w to samo gdzie parkwoałem była brama i miałem zawrócić wjaz przodem wyjazd tyłem. Po drodze zatrzymanie się płynne w wyznaczonym miejscu. Potem Jakimiś ulicami znowu i dojechałem do skrzyżowania kolo hali arena (ul. Badruskiego) tam zawrócić miałem i potem w prawo w Maratońską prosto i czołgałem się za autobusem ciągle, ale w końcu go wyprzedziłem. Potem zaraz do WORDU tam skośne parkowanie.
I ''dziękuję wynik egzaminu pozytywny, szerokiej drogi''
5 sekund poźniej jestem najszcżeśliwszym człowiekiem na Ziemi :)

Nie taki diabeł straszny jak go malują, tylko ten stres jest masakryczny:/
Od 25.09. 2009r. jestem kierowcą :)

Obrazek Piszę poprawnie po polsku.
Sensation
 
Posty: 33
Dołączył(a): sobota 22 sierpnia 2009, 22:11
Lokalizacja: Łódź

Postprzez nuttus » poniedziałek 28 września 2009, 09:38

Witam, pytanie kieruje do tych którzy w ostatnich dniach zdawali przy ulicy Maratońskiej. Podobno teraz można na Maratońskiej wybrać samochód na którym chce się zdawać egzamin, powiedział mi o tym mój instruktor, mam nadzieje że to prawda bo chciałem przesiąść się na Toyote ,ale dużo lepiej czuje się w Corsie, a zostały mi 3 lekcje praktyczne więc nie wiem czy się przesiadać w Toyotę.

pozdrawiam
nuttus
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 09:33

Postprzez doggy » poniedziałek 28 września 2009, 10:09

zdawalem w zeszly czwartek i takiej mozliwosci nie mialem, z reszta tam stoja tylko Yarisy i zalezy 1 albo 2 corsy, ale sa od samego poczatku. Co prawda nie sa oznakowane ale wydaje mi sie ze one sa dla niepelnosprawnych ale moge sie mylic.. Osobiscie bedac i na swoim egzaminie, oraz na egzaminie brata 2 tyg wczesniej nie widzialem zeby ktokolwiek wsiadal do opla.

proponuje do nich zadzwonic albo napisac, bo nie chce cie wprowadzac w blad
Kod: Zaznacz cały
http://word.lodz.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=44&Itemid=59



pozdrawiam i zycze powodzenia:)
doggy
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 22:20

Postprzez Sensation » poniedziałek 28 września 2009, 11:05

Na Maratońskiej egzaminy odbywają się tylko na Toyocie Yaris ze tego co mi wiadomo i z tego co zauwazyłem.
Oplem Corsą, które tam stoją odbywają się egzaminy kat.A, kursant na motorze, a za nim egzaminator w Corsie.

Pozdrawiam
Od 25.09. 2009r. jestem kierowcą :)

Obrazek Piszę poprawnie po polsku.
Sensation
 
Posty: 33
Dołączył(a): sobota 22 sierpnia 2009, 22:11
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Margo » poniedziałek 28 września 2009, 12:33

W WORD-zie na Smutnej wielkimi literami jest napisane,że egzaminy na Maratońskiej odbywają się tylko i wyłącznie na samochodach Toyota Yaris.
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez nuttus » poniedziałek 28 września 2009, 21:34

dzięki wielkie Panowie, zadzwonie jutro do Wordu i się dowiem co i jak, jeśli to nie prawda to pocisnąć będę musiał z instruktorem bo godzinek z corsy nikt mi nie zwróci
nuttus
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 28 września 2009, 09:33

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości