przez easygoing91 » sobota 29 sierpnia 2009, 12:02
witam;)
termin egzaminu łączonego na kat.B wybrałam na godz. 13, 24.08, był niezły stres, gdyż do WORDU zapisywałam się już 2 lipca, ale z powodu przeróżnych planów wakacyjnych zdawanie prawka musiałam trochę przesunąć w czasie;)
czw, pt, sob wzięłam sobie jeszcze jazdy przypominające;>
na miejscu pojawiłam się pół godziny przed czasem, zestresowana, sprawdziłam swoje nazwisko na liście i czekałam w Biurze Obsługi Klienta na egzamin teoretyczny (strasznie gorąco było na zewnątrz), czego w sumie nie polecam, bo człowiek się dodatkowo stresuje opowiadaniami ludzi, który raz z kolei już tutaj są;D. Oczywiście teoria poszła bez problemów, zero błędów, więc poszłam pod wiatę pooglądać sobie innych egzaminowanych..
z czasem stres ustępował, w sumie z godziny przede mną widziałam aż 3 osoby, które zakończyły egzamin pozytywnie, było to trochę pokrzepiające;>
o 14 zaczął się krótki instruktaż, a potem czas b.szybko zleciał i mimo, że nie byłam w 1szej grupie, dość szybko zostałam wyczytana.
egzaminowała mnie pani S.(z nazwiska) (starsza, jasne włosy), co ciekawe, godzinę wcześniej pilnowała moją grupę na teorii.
Okazała się równą babką, złego słowa na nią powiedzieć nie mogę ;)
wsiadłam, przedstawiłam się, pani S. pokazała mój dowód kamerze;d. na początek dostałam do omówienia płyn hamulcowy i światło przeciwmgłowe, potem łuk zdany za pierwszym podejściem, górka bez problemów i od razu potem w miasto. za WORDem skręciłyśmy w lewo, potem w Klimasa, Tarnogajską, w prawo w Armii Krajowej i od razu zawracanie w najbliższym możliwym miejscu (ulubione egzaminatorów;d). następnie w prawo na strefę, tam w okolicach Pięknej parkowanie prostopadłe (o dziwo wyszło mi idealnie, wcześniej bałam się, że zbyt krzywo parkuję), zawracanie za pomocą bramy, skręcanie w lewo na skrzyżowaniu ze światłami i jazda na Brochów. Przejazdy przez tory, jazda strefami itd..
Ogólnie, pani nie była czepliwa, zależało jej po prostu na zaliczeniu wszystkich podpunktów na arkuszu egzaminacyjnym, w pewnym miejscu skręcając z głównej ulicy w lewo sama powiedziała, że mogę jechać, gdyż auto z naprzeciwka nas przepuszcza (nie zdążyłam nawet ust otworzyć, żeby się zapytać:d), raz zapytała się mnie o dopuszczalną prędkość na drodze (była do 50 a jechałam ok 35, to się wytłumaczyłam, że dostosowuję prędkość jazdy do jakości drogi;))
czas zleciał b.szybko, starałam się jak najbardziej skupić, po parkowaniu stres już zupełnie przeszedł, nawet pamiętałam o samoczynnie wyłączających się kierunkowskazach;D. po 45minutach zajechałyśmy do WORDu, usłyszałam "dziękuję. oczywiście wynik egzaminu jest pozytywny", podziękowałam no i szczęśliwa wyszłam z auta;D
co mogę poradzić przyszłym zdającym, nie będę oryginalna, po prostu jak już wsiądziecie do auta starajcie się zapomnieć o tych wszystkich kamerach, jedźcie jak na jazdach i nie idźcie zdawać jak nie jesteście czegoś pewni :) szczerze, to bałam się p.prostopadłego, wolałam równoległe, ale maksymalnie się skupiłam i wszystko wyszło idealnie:)
no to teraz czekam już tylko na prawko;)
30.03 - początek kursu w Manewrze na Kromera
1.07 - zdany wewnętrzny (za 1szym razem:D)
24.08 - zdany państwowy (też za 1szym:D)
pozdrawiam pana Bartka z Manewru na Ziębickiej. jazdy z nim to czysta przyjemność:D
.spotlights don't do you justice, baby