Forum prawojazdy.com.pl

W Legionowie polecam Auto Plus. Pomimo,że ukończyłam kurs w innym OSK w Legionowie, z którego nie byłam zadowolona, dopiero dzieki dodatkowym godzinom szkoleniowym nabyłam umiejętności które przede wszystkim pozwoliły mi zdac egzamin.
Jazdy z instruktorem P. Mackiem są bezstresowe - co w moim przypadku miało ogromne znaczenie. Profesjonalizm, takt,cierpliwośc - to cechy wyróżniające tego instruktora i pozwalające na opanowanie techniki jazdy.
W porównaniu do 3 innych OSK w Legionowie - Auto Plus zasługuje wg mnie na najwyższą ocenę.

Absolutnie ODRADZAM OSK "Model"
Cały kurs to jedna wielka komedia, co jedynie wykłady spełniają oczekiwania reszta pozostawia wiele do życzenia.
Zacznę więc od początku kurs zacząłem w MARCU a skończyłem w LISTOPADZIE!! Ogłaszają się 3 miesiące a w praktyce jest to 8 miesięcy, poszedłem do biura i zapytałem: O co chodzi? wspomniałem o czasie trwania był to wrzesień, na to dostałem odpowiedź od pani w "BIURZE": -"No ale co pan chce! To jest przecież przybliżony czas trwania kursu!" Czasem odczuwałem tj. pretensję z ich strony że ja robie u nich kurs... Widocznie idą na ilość nie na jakość
Instruktor podczas jazdy załatwiał sobie prywatne sprawy, musiałem również odwozić czasami ludzie z poza Legionowa i Warszawy np. Zegrze odwiezienie trwało godzinę a wszystko liczyło się oczywiście jako moje godziny jazdy, długie odstępy między jazdami też nie wychodziły mi na dobre. Ciągle trzeba się umawiać na jazdy dzwonić i dzwonić jakby nie dało sie rozpisać od razu jazd tylko takie bawienie się w "ciuciu babkę"
Żeby nie moje 3 wizyty w biurze, rozmowa z kierownikiem czuje że kurs potrwałby jeszcze do końca bieżącego roku.
Samochód strasznie zaniedbany: -przypalone sprzęgło które się ślizga.
Potem wielce obrażony instruktor po rozmowie z kierownikiem i głupie mszczenie się w postaci olewania.

Podsumowując odradzam szczerze ten OSK w Legionowie
Szkoda wydanych pieniędzy a najbardziej nerwów
Na szczęście to jest już koniec z tym partactwem.

Pozdrowienia dla przyszłych kierowców :)

polecam ośrodek SILVER na Modlińskiej (Fort Piontek). Nie jest daleko a naprawdę w porządku i z tego co się orientuje do Legionowa też przyjeżdżają po kursantów:) http://www.silver-naukajazdy.pl/

A ja proponuje szkołę Auto Plus. Poprostu wygrywają jakością. Najlepiej przekonać się czytając opinię kursantów kończących kursy. Zapraszam na www.autoplus.waw.pl
oraz http://autoplus.waw.pl/opinie/opinie.php?showpage=1

Polecam szkołę Qrsant w Jabłonnie. Jestem już pod koniec kursu i muszę stwierdzić że uczą naprawdę na wysokim poziomie tak jak mi mówili znajomi którzy tam też się uczyli.
Instruktorzy tam uczą z pasją i nie ograniczają jazd tylko do tras egzaminacyjnych. Są cierpliwi i opanowani.

80 % ludzi mają z polecenia przez innych którzy tam się uczyli.

Dodatkowo wiem że uczą też na Grande Punto pod kątem zdawania w Łomży choć ja uczę się na Yarisie bo będę zdawać w wawce.

A ostatnio nawet wyczytałem u nich że organizują zimowisko połączone z Nauką jazdy. W sumie nic dziwnego bo na każdym kroku emanują pomysłami i starają się wprowadzać jakieś urozmaicenia.

A i jeszcze jedno co mi się podoba to to że uczą trudnych rzeczy w szczególności skrętów w prawo i zawracań dużo jazdy przez tory tramwajowei ronda. Twierdzą że jak kursant nauczy się trudnych manewrów to z łatwiejszymi nie będzie miał problemów. Fakt że na początku było ciężko ale teraz to już na ulicy idzie mi bardzo dobrze przynajmniej tak mi się wydaje. A więc napewno bym polecił tą szkołę innym.

A jazdy doszkalające na yarisie mają tylko po 35 zł bez względu na porę dnia i nigdy się nie spuźnili. Pełny profesjonalizm.

Można znaleźć ich opis na stronie http://www.qrsant.pl/

.

Chcę podzielić się swoim NIESTETY OSOBISTYM doświadczeniem ze szkołą nauki jazdy AUTO PLUS W Legionowie!!!!!!!!!

Od razu mówię PORAŻKA PO CAŁOŚCI!!!!!!

Poszukiwałem jakiejś dobrej szkoły jazdy, no i trafiłam z polecenia "NIESTETY" do AUTO PLUSA w Legionowie (sugerując się jeszcze dodatkowo forum na stronie tej podobno bardzo dobrej szkoły) jednak po kilku godzinach stwierdziłem że to wszystko była totalną fikcją, stratą czasu i kasą wywaloną w błoto!!!!!!
Pan W. umawia się na spotkania na które za każym razem (15 spotkań po 2 godziny) spóźnia się ok 15-20 minut i to był standard każdego spotkania - wcale się nie dziwię jeżeli odstawia na godzinę 15 kursanta do Legionowa i jednocześnie umawia się już z następnym na 15 w Jabłonnie :( Oczywiście za te spóźnienia nie było żadnej rekompensaty (zapłaciłeś za całość kursu to masz za swoje).
Żenada!!!!!

Jazda na placu manewrowym, który jest nad Zegrzem rozpoczyna się od rozłożenia pacholków przez Pana W. następnie kilka łuków i Pan W. wręcza książeczkę do poczytania o zasadach zdawania egzaminu, w trakcie Pan W. chowa pachołki i ruszamy na miasto -"Legionowo" bo do Warszawy sie już nie opłaca zostało zaledwie 30 min jazd (jedynie 2 parkowania prostopadłe na osiedlu Pana W. i 2 razy górkę we wjeździe do parkingu podziemnego Pana W.) na tym się kończy jedno ze spotkań. Podsumowując nie wiele jak na 2 godzinki :((( Tak wygladały spotkania dotyczące manewru łuk i górka :(

Jazda po Warszawie wygladała podobnie czyli bez zbytniego zaangażowania ze strony Pana W. a mianowicie spokój, spokój i spokój dla instruktora czyli jak najmniej sytuacji w trakcie których trzeba coś wytłumaczyć czy zareagować. Nic nie wyniosłem z jazd po Warszawie (Bródnie). Bo prawie ich nie było!!!!!

Jeżeli chodzi o ruszanie autkiem przez 30 godzin z Panem W. myślałem że potrafie bo ani razu mi samochód nie zgasł - byłem przekonany że chociaż to mi wychodzi niezawodnie, jednak na pierwszych jazdach doszkalających w innej szkole okazało się że samochód gaśnie mi za każdym razem - MASAKRA. Okazało się że Pan W. nawet ruszania mnie nie nauczył!!!!!!!!!!! Przez 30 godzin dla świętego spokoju dosprzęglał mi samochód aby mi nie gasł !!!!!!

Po ukończeniu kursu i 30 przejechanych godzinach poprosiłem Pana W. o zaświadczenie o ukończeniu kursu na co pan W. zrobił wielkie oczy i powiedział że nie kwalifikuje się na ten papier z tego wzgledu że wiekszość manewrów nie wykonuje samodzielnie, ale wystawi mi pod warunkiem że wykupię u niego tyle ile bedzie trzeba jazd doszkalających - wiec pytam ile mi jeszcze ich trzeba, Pan W. na to nie wiem 10, 15, 20 tyle ile będzie trzeba!!!!!!!!!!!! Powiedziałem ok zadzwonię w nastepnym tygodniu i umówimy się na jazdy doszkalające. Po tych słowach dopiero Pan W. wystawił mi zaświdczenie o ukończonym kursie!!!!!!

Wzięłem zaświadczenie o ukończonym kursie - olałem co gadał Pan W. pojechałem na Odlewniczą zapisałem sie na egzamin teoretyczny i praktyczny ( w trakcie oczekiwania na egzamin trafiłem na suber instruktora z warszawy) - w ciągu 10 godzin doszkalających nauczył mnie wszytkiego, dosłownie wszystkiego prawie od podstwa (z wyjatkiem zmiany biegów i właczania kierunkowskazów :))))

Egzamin teoretyczny ZDANY za pierwszym razem , egzamin praktyczny ZDANY za pierwszym razem!!!!!!!!!!!!!!!!!

Całe szczęście, że uwolniłem się z sideł na maxa nastawionego na kasę Pana W. i udałem sie gdzie indziej do kogoś kto uczy a nie liczy na łatwy zarobek i naiwność kursantów!!!!!!!