Spider89 napisał(a):Robiłem w "Łukaszu" - instruktor Michał R. - niesamowity facet.
Teraz otworzył własny ośrodek, jeśli ktoś byłby chętny to zapraszam na PW ;)
Być może autorem tej wypowiedzi jest
Michał R. Ta wersja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna. Nie wiem jak ktoś może chwalić tego człowieka.
-
Załatwianie jego prywatnych spraw na jazdach to norma. Raz czekałam 15 minut aż Michałek sobie coś zje. Żenada
- Obcinanie godzin - spóźnia się, chodzi na kawkę gdzieś, tak ucieka po 10 minut na każdej lekcji, w sumie
podczas 30 godzin marnujecie 5.
- Pisze
smsy,
dzwoni,
nie patrzy się na drogę.
- Zapytany czemu trzeba jechać tak a nie inaczej,
nie potrafił odpowiedzieć.
- A PRZEDE WSZYSTKIM
chamski, niemiły, ordynarny. Doprowadza do płaczu i
wyśmiewa się. Obleśne gadki z podtekstami też się zdarzały.
- Źle wypowiada się o WSZYSTKICH swoich kursantach. Na jazdach tylko plotkuje. To norma dla niego.
- Aha, i nie dość, że obgaduje innych kursantów to niejednokrotnie
zwyzywał przy mnie swojego ówczesnego szefa Łukasza K.
Podsumowując - nie dość, że jest to człowiek
o kulturze osobistej na poziomie zerowym, to na dodatek za wiele was nie nauczy, nie wytłumaczy i NA PEWNO
nie będzie cierpliwy. Zero kompetencji. Jestem bardzo niezadowolona, prawko zdałam tylko dlatego, że zmieniłam instruktora na bardziej kompetentnego.
20 godzin z Michałem R. w samochodze to było zwykłe marnowanie czasu.
Pozdrawiam
Wszelkie podobieństwo do osób prawdziwych było zamierzone i celowe.