Wrocław

Oceń ośrodek szkolenia kierowców, w którym zdobyłeś lub zdobywasz drogowe uprawnienia.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Sympatyk » wtorek 02 lutego 2010, 15:27

OSK Kursant
Polecam ta szkołe.
Trafiłem na b. sympatyczną instruktorkę, która wszystko dobrze tłumaczyła. Powiedziała mi schemacik jak dobrze zrobić łuk i parkowanie równoległe(potocznie zwana koperta) bo co jak co ale każdym autem to się robi gdyż chodzi o wymiary.
Dużo razy próbowała mnie nabrać a to że drzwi nie zamknęła a to że chciała jechać tam gdzie nie można.
Jedynym minusem jest fakt że chciała mi wmówić że światła pozycyjne zapalają się z zapłonem ale nie dałem się :)
Sympatyk
 
Posty: 54
Dołączył(a): wtorek 02 lutego 2010, 15:17

Postprzez DanieLL » środa 03 lutego 2010, 17:58

Nie polecam OSK PLUS na bardzkiej , przez 30 godzin jazdy ani razu nie zrobili zemna manewrow parkowania, górki wogóle nie mialem i malo jezdzenia po trasie egzaminacyjnej . Pod maską co jest to nie chcialo im sie tylka ruszyc zeby pokazac, rekaw moze ze 2 razy mialem.Zawracanie z wykorzystaniem czegos tez ani razu.
Glownie jazda tak jak swiatla pokazuja LOL a jak cos pytalem po drodze co i jak to zaraz morda i zebym do kodeksu patrzyl...

Zdalem prawko za 1 razem ale przed egzaminem wykupilem 4 godziny w ktorych sie wszystkiego nauczylem co wymienilem wczesniej(2 w gawliku i 2 w manewrze) w godzine sie u nich wiecej nauczylem niz tam przez 30 :D
DanieLL
 
Posty: 2
Dołączył(a): środa 03 lutego 2010, 17:26

DANUTA i ALFA

Postprzez mars » wtorek 16 lutego 2010, 21:50

Kurs przechodziłem w DANUCIE (oddział TRZEBNICKA) raczej nie polecam.Po pierwsze początkowe jazdy odbywały się w śniegu na letnich oponach (o czym dowiedziałem się od obcego człowieka pomagającego wypychać auto które się zakopało.Po drugie były problemy z łukem po prostu nie było komu go odśnieżyć.Po pierwszym egzaminie (oblanym na łuku) wykupiłem 2 godz w ALFIE (ul.ZAWALNA)
tam nie było z niczym problemów
mars
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 16 lutego 2010, 21:37
Lokalizacja: Wrocław

AutOKurs

Postprzez ajvonka » piątek 26 lutego 2010, 18:44

Witam,
najlepiej zacząć od tego, że za głupotę się płaci. Ja zapłaciłam dużo...
Zaczęło się od tego, że trafiłam do AutOKursu bez jakiegokolwiek sprawdzenia tej szkoły. Moim jedynym instruktorem był p. Bogus, jeden z właścicieli. Oto skrót mojego kursu:
- Pan Boguś miał w zwyczaju spóźniać się ok. 10 min oraz kończyć jazdę ok. 7 minut wcześniej. Jeśli to podliczymy, wychodzi nam, że mój kurs trwał ok. 22 godzin, a nie 30! Kilka pierwszych razy wybaczyłam mu bez słowa, ale po miesiącu takich wyczynów powiedziałam, że mi się to nie podoba. W odpowiedzi usłyszałam: "jeśli chcesz, możemy zrobić, tak jak powinno być ustawowo: 15 minut powtórki teoretycznej z ostatnich jazd, 30 minut jazdy i 15 minut utrwalenia wiadomości". Chyba jednak miałam się zgodzić!
- Pan Boguś był palaczem i palił średnio 2 papierosy w ciągu godziny. Otwierał przy tym okno. Czy mi to przeszkadzało? Tak! Ale jakoś z grzeczności milczałam. On nie śmiał nigdy się zapytać czy mi to nie przeszkadza. Pewnie z wygody.
- podczas całego kursu nigdy nie dał mi zadania wyprzedzić jakiekolwiek inne auto! Nigdy nie jechałam więcej niż 50 na godzinę, bo mi nie pozwalał. Nigdy nie wyjechaliśmy trochę poza miasto gdzie można by rozwinąć szybszą prędkość.
- na kursie miałam aż 2 parkowania na mieście! 2!!! Ciągle było na to wcześnie... myślicie, że umiem parkować, jeśli nigdy wcześniej nie jeździłam samochodem?
- jazdy miałam średnio 3 godziny w tygodniu. Bywało i mniej, albo i tydzień zupełnie bez jazd. Nie z mojej winy. Ja chciałam jeździć jak najczęściej, ale mój instruktor miał bardzo napięty grafik. Gdy poprosiłam o telefon do innego instruktora ze szkoły, usłyszałam: "mogę ci dać, ale oni mają tak samo jak ja napięty grafik. Dobra, wiesz co, zapytam się ich i dam ci znać." Nigdy nie dał mi znać. Cały kurs praktyczny trwał od końca października do początku marca!
- egzaminu wewnętrznego nie zdałam. Pan Boguś czuł się wspaniale w roli egzaminatora i z prawdziwą surowością i złością wytykał mi błędy. Kazał wykupić mi jeszcze 4 godziny dodatkowe. Po 4-tej godzinie otrzymałam papierek potwierdzający zdanie egzaminu wewnętrznego oraz informację, że zaraz po tym jak się zapiszę na egzamin państwowy powinnam do P. Bogusia zadzwonić i umówić się na kolejne godziny dodatkowe, bo przecież on ma tak mało czasu i lepiej zaklepać sobie jazdy jak najszybciej. Oczywiście, nigdy więcej nie zgłosiłam się do P. Bogusia...
Chyba byłam strasznie naiwna, bo myślałam, że jestem zupełnie dobrze przygotowana do egzaminu. Skądże!

Za pierwszym razem nie zdałam na mieście z powodu głupiej sytuacji z rowerzystą, chociaż byłam zupełnie wyluzowana.

Po tym zapisałam się na dodatkowe jazdy w Autofanie. Tutaj spotkałam się z rzeczami, o których od Pana Bogusia nigdy nie usłyszałam! Byłam w szoku, jak mogłam być tak nieprofesjonalnie i nieodpowiedzialnie, a do tego w ignorancki sposób taktowana przez P. Bogusława. Stwierdziłam, że ja chyba nic nie umiem poza jazdą prosto i ładnym zmienianiem biegów.

Następne dwa egzaminy przeżywałam tak mocno, że wyjechałam kilka cm za linię na placu. Potem brakło mi już pieniędzy na dalsze przeprawy. Szkoda, bo wiedziałam już, gdzie naprawdę uczą jeździć.
ajvonka
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 26 lutego 2010, 16:23

Akademia Dobrej Jazdy

Postprzez bizu14 » poniedziałek 08 marca 2010, 10:31

Ja zdałam za drugim podejściem w ADJ to prawda drugie tyle godzin musiałam dokupic, bo nie chcieli mi wydać dokumentów na egzamin ( bo dbali o rankingi a nie o portfel kursanta :wink: ) czas trwania jazd były przycinane ( lecz cóż sie dziwic - instruktorzy po prostu nie mają przerw między jazdami, wiec sami sobie robią przerwy, a człowiek jest tylko człowiekiem nie jest mozliwe spędzenie 12godzin w samochodzie z pełną koncentracją i tu Pani Zofia włascicielka powinna sie wykazac inicjatywą chcąc utrzymac pozycję lidera).
Reasumując ośrodek jest godny polecenia dla klientów z kasą. :lol:
bizu14
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 07 kwietnia 2009, 16:39

RYCARDO

Postprzez ewaxxx » piątek 09 kwietnia 2010, 16:20

Serdecznie polecam szkole jazdy Rycardo, z ul. Krainskiego 16 we Wroclawiu (na tylach Hali Targowej). Dzieki Panu Ryskowi zdalam dzisiaj i to za pierwszym razem!!!
Zacznijmy od tego, ze dlugo zwlekalam z kursem, bo jazda samochodem mnie przerazala i szczerze mowiac obawialam sie, ze jesl trafie na kiepskiego instruktora to zraze sie jeszcze bardziej.
Trafilam jednak na pozytywne opinie na forum o Rycardo i to byl strzal w dziesiatke. Pan Ryskiek to wieloletni instruktor, czlowiek o ogromnej cierpliwosci, ktory kazdemu w przyjazny sposob wyjasni tajniki jazdy (nawet tym, ktorzy tak jak ja nigdy w zyciu nawet przez chwile nie siedzieli za kolkiem).
Jazdy odbywaja sie w rejonie egzaminacyjnym (startuje sie spod McDonalda na Armii Krajowej), tak wiec wszytkie trasy egzaminacyjne z czasem ma sie w malym paluszku. Nie traci sie tez czasu na dojazdy z centrum miasta wlasnie w te rejony, tak wiec efektywnie wykorzystuje sie czas przeznaczony na jazde. Dzieki temu dzisiaj w czasie egzaminu zadna trasa mnie nie zaskoczyla i czulam sie swobodnie za kierownica.
Oczywiscie jezdzi sie na tym na czym sie zdaje, czyli Renault Clio.
Jestem przeszczesliwa, ze mam prawko i mam to z glowy, a jednoczesnie bede miala bardzo pozytywne wspomnienia z jazd, bardzo fajne doswiadczenie;)))
ewaxxx
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 09 kwietnia 2010, 15:51

Kursant

Postprzez latosowa84 » sobota 17 kwietnia 2010, 21:50

Witam:)

Szkoliłam podstawowe przeszłam w Kursancie. Moim instruktorem był Krzysztof L. Ogólnie nie mogę narzekać na poziom tej szkoły, ale miałam wrażenie że instruktorowi nie zależy aby dobrze mnie przygotować do egzaminu- nie tłumaczył mi na co należy uważać jeżdżąc ulicami Wrocławia, tylko skupiał się na moich błędach i sprawiał wrażenie zdenerwowanego i zniechęconego jazdą ze mną, tak jakbym po kilkunastu godzinach miała jeździć jak Hołowczyc ;)
Dodam,że nie chciał mnie dopuścić do egzaminu wewnętrznego u nich, ale twardo postawiłam na swoim, że mam do tego prawo. W końcu się zgodził.. Dostałam kartkę z numerami telefonów do ich egzaminatorów. Wybrałam Pana Tadeusza B. Egzaminator w porządku, ale niestety nie zdałam. Jednak nie zraziłam się tym, poszłam porozmawiać z szefem Kursanta i ten po rozmowie kazał wydać mi papiery, tak że mogłam przenieść się do innej szkoły, w której znalazłam w międzyczasie świetnego instruktora.
Dodam, że nie wykupiłam tam żadnej dodatkowej godziny- nikt nie może was do tego zmusić. Ale wtedy jedyne rozwiązanie to znaleźć inną szkołę, gdzie nie będą robić problemów z egzaminem wewnętrznym i będzie można startować na państwowy...pozdrawiam :)
latosowa84
 
Posty: 2
Dołączył(a): sobota 17 kwietnia 2010, 21:22
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Pi » niedziela 18 kwietnia 2010, 15:40

Ja zdałam w zeszłym tyg za pierwszym razem, choć na szkolenie przyszłam "zielona" i nigdy wcześniej nie jeździłam. Polecam małą, choć bardzo miłą szkołę jazdy Rycardo. Na prawdę przyjemni instruktorzy, zero problemów z przesunięciem lub odwołaniem jazd, wszystkie formalności na czas i na prawdę zero stresu.

http://www.rycardo.wroclaw.pl/
Pi
Pi
 
Posty: 2
Dołączył(a): niedziela 18 kwietnia 2010, 15:32

Postprzez LuckeyQuarter » wtorek 27 kwietnia 2010, 12:38

Post został usunięty w związku ze zgłoszeniem naruszenia dóbr osobistych przesłanym przez Szkołę Jazdy Kursant.
LuckeyQuarter
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 29 marca 2010, 08:51

Postprzez sadosiania » czwartek 20 maja 2010, 00:22

Ja ukończyłam kurs w OSK ROLKA (plac Grunwaldzki). Teoria jest b.dobrze wykładana przez pana Karola. Ogólnie miła atmosfera w biurze. Moim instruktorem był Andrzej A. Jeździłam dużo po strefie egzaminacyjnej i czasem w inne rejony. Przy okazji dzięki temu poznałam lepiej Wrocław. Instruktorowi zależało abym dobrze nauczyła się jeździć i przygotować do egzaminu. Omawiał każdą zawiłą sytuację na skrzyżowaniu. Bardzo cierpliwy, potrafił mi wytłumaczyć 10razy to samo jak do mnie nie docierało; uczciwy, spokojny, opanowany, kulturalny i bardzo dobrze tłumaczy. Mogę ze spokojnym sumieniem polecić przyszłym kursantom instruktora i szkołę.

http://rolka.wroclaw.pl/
sadosiania
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 07 marca 2010, 19:48

Postprzez joaa » poniedziałek 14 czerwca 2010, 23:56

Wolski&Gliga

1. Powiem tak, wiele się słyszy o tym, że niektóre OSK nie puszczają na egz państwowy = nie zaliczają wewnętrznego, każą zdawać w nieskończoność, tym samym wymuszają na kursancie wykupywanie dodatkowych jazd.
Jak to wygląda u W&G?
Po 30 h zdajesz egz, mało kto go nie zdaje (chyba tylko ci którzy nie radzą sobie totalnie na drodze, albo wjeżdżają pod prąd :lol2: ) po czym instr mówi, jeśli jest coś takiego, to co należy poprawić, ale normalnie wypisuje ci papiery dla WORDU i idziesz się zapisać bez problemów, a w między czasie dokupujesz sobie jazdy lub nie :)
2. Na pewno nie są nastawieni na zysk.
3. Zauważcie, że praktycznie wcale już się nie muszą reklamować, tak jak Manewr, Miraż, Kursant, Akademia Dobrej Jazdy czy inne. A ostatnio w radiu cały czas słyszę reklamówki tych wyżej wymienionych. Kilka tygodni temu w jakiejś gazecie był dodatek o OSKach i pełno ich reklam, wśród nich nie było W&G, a ADJ, kursant, manewr itd były ;)
W&G działa na zasadzie podaj dalej :> zadowoleni kursanci polecają swoim znajomym, ja osobiście sama tak do nich trafiłam (poleciło mi kilka osób, a każdy z innego kręgu znajomych) i serio niezła siatka się stworzyła.
4. Wszyscy na około mnie tak stresowali przed egzaminem, to nie wiesz tego? tego ci nie powiedzieli?
A co się okazało na egzaminie? Że umiem to wszystko o czym mówili, tylko robię już to automatycznie i nie skupiam się na tym. Po prostu wyuczyli mnie tego :)
5. Osobiście dokupiłam 8 h i powiem szczerze, że pomiędzy zakończeniem tych 30 h a ostatnią dodatkową jazdą jest różnica - potrafiłam już jeździć, ale po tych 8h czułam się znacznie pewniej na drodze. Nikt mi nie mówił ile mam dokupić ani nie wymuszał, nie mówił, że bez tych godzin nie masz szans. Tyle ile potrzebowałam, tyle dokupiłam. I powiem szczerze, że cieszę się że wydałam tę kasę na dod godziny niż na następne egzaminy ;) pomijając niepotrzebny stres.

Także szczerze mogę polecić Wolskiego&Gligę
Chyba nie muszę pisać o fajnych instruktorach, całkowitej dowolności w ich wyborze, w ustalaniu terminów jazd, itp?
Te wyżej wymienione pkt wydawały mi się na początku taką oczywistością, że W&G wydawało mi się zwykłą OSKą, ale słuchając nieciekawych doświadczeń znajomych takich jak ogromne problemy potrafią robić OSK przy jakichkolwiek zmianach uznałam, że jednak miałam szczęście, że trafiłam do normalnej szkoły, gdzie nie robią żadnych problemów, teoria naprawdę nie jest nudna, a czas minął mi w tej szkole błyskawicznie :(


To chyba tyle :)
Acha i w sumie się pochwalę :> zdałam za 1wszym!! hy hy
Avatar użytkownika
joaa
 
Posty: 10
Dołączył(a): poniedziałek 14 czerwca 2010, 01:02

WIRAŻ

Postprzez sqarga » wtorek 15 czerwca 2010, 12:56

glinka71 napisał(a):jeszcze nikt nie wspominal o WIRAŻU, a ja wlasnie tam jezdzilam. I szczerze mowiac, nie mam ZADNYCH zastrzezen. Na kolejna jazde umawiasz sie ze swoim instruktorem po skonczeniu wczesniejszej, wiec nie ma problemu z terminami. Instruktor sie nie spoznia, szkola solidnie uczy, a i atmosfera podczas jazdy jest mila. Ja zdalam za pierwszym razem, moja siostra rowniez, moj szwagier za drugim - wszyscy jezdzilismy w wirazu. POLECAM :)


WIRAŻ

Jak najbardziej podpisuję się pod ta opinią na temat osk WIRAŻ .
Własnie uczę się w Wirażu, ponad połowę jazd mam juz za sobą i jestem bardzo zadowolona i dobrze mi idzie :)
Każda jazda jest dla mnie przyjmnością i nie mogę się doczekac kolejnej.
Atmosfera rzeczywiście bardzo przyjmna i Pan instruktor fajny :) I oczywiście nigdy sie nie spóźnia.
Jazdy sa prowadzone w przyjemnie i bezstresowo.

POLECAM !!

i pozdrawiam :)

PS. Jak nie zapomnę - napiszę jak tam po egzaminie ;)
sqarga
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 15 czerwca 2010, 12:49

Postprzez orka » czwartek 08 lipca 2010, 14:01

Polecam szkołę jazdy RYCARDO. Egzamin zdałam za pierwszym podejściem, oczywiście nie obyło się bez lekkich nerwów, ale dzięki licznym wskazówkom i poradom instruktora wiedziałam czego się spodziewać na drodze i na egzaminie i jak się zachować w każdej sytuacji. Ranking nie kłamie, wysoka zdawalność to oznaka dobrego przygotowania do egzaminów. Jazdy odbywają się w strefie egzaminacyjnej, warto było więc poświęcić czas na dojazdy, aby później nic mnie na trasie nie zaskoczyło. Zależało mi na czasie i wszystko poszło sprawnie, w dwa miesiące nauczyłam się jeździć od zera. Polecam!
orka
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 08 lipca 2010, 13:43

Postprzez kris92 » środa 28 lipca 2010, 11:28

KURSANT, kategoria B
Teoria ok, bez przynudzania. Praktyka bardzo dobrze, pojeździłem trochę po Wrocławiu, a nie tylko po strefie. Duży plus za cenę kursu. Polecam
kris92
 
Posty: 3
Dołączył(a): środa 28 lipca 2010, 11:20

Postprzez ksysiek1 » poniedziałek 02 sierpnia 2010, 11:13

Prawo jazdy robiłem 10 lat temu we Wrocławiu jak tam studiowałem (mieszkam w Warszawie od urodzenia prócz własnie okresu studiów) i ośrodek szkolenia znajdował się blisko mojego miejsca zamieszkania czasowego wtedy. Ośrodek Szkolenia Kierowców "U Rumcajsa" na ul. Kiełczowskiej w Lotniczych Zakładach Naukowych. Kurs odbył się bez zgrzytów , instruktorzy wykwalifikowani co pozwoliło mi zdać egzamin za pierwszym razem. Szkoła ta wtedy w rankingach zdawalności była w czołówce , nie wiem jak teraz. Ale mimo to polecam ich poniewaz mam kontakt z paroma znajomymi z Wrocławia i niektórzy dopiero teraz robili prawo jazdy w tejze szkole (m.in. z mojego polecenia) i są zadowoleni , pozdawali za pierwszym podejściem.
ksysiek1
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 02 sierpnia 2010, 10:42

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oceń OSK

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości