na wesoło
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
Re: na wesoło
przez szerszon » czwartek 15 stycznia 2015, 10:57
FIAT 126 P to skrót od: Fatalna Imitacja Auta Turystycznego, 1-osobowego, 2-drzwiowego, 6-krotnie Przepłaconego
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
Re: na wesoło
przez szerszon » piątek 16 stycznia 2015, 00:00
W mieszkaniu dzwoni telefon.
Słuchawkę podnosi ojciec trzech dorastających córek i słyszy, jak ktoś ciepłym barytonem pyta:
- Czy to ty, żabko?
- Nie, tu właściciel stawu...
Słuchawkę podnosi ojciec trzech dorastających córek i słyszy, jak ktoś ciepłym barytonem pyta:
- Czy to ty, żabko?
- Nie, tu właściciel stawu...
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
Re: na wesoło
przez szerszon » piątek 16 stycznia 2015, 21:53
Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił. Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch
==================================================
Przychodzi syn do ojca i mówi:
- Tato, zakochałem się! Umówiłem się na randkę ze świetną dziewczyną!
- To świetnie, synu. Kim ona jest? -Odpowiedział ojciec.
- To Sandra, córka sąsiadów.
- Muszę ci coś powiedzieć, ale obiecaj, że nie powiesz mamie! Sandra jest twoją siostrą.
Chłopak oczywiście się wycofał. Po kilku miesiącach poszedł do ojca:
- Tato, znowu się zakochałem, a ona jest jeszcze ładniejsza!
- To świetnie, synu. Kim ona jest? -
- To Asia. Córka sąsiada .
- Och... Ona też jest twoją siostrą.
Sytuacja powtórzyła się kilka razy, syn wkurzył się
na ojca i pobiegł do matki.
- Mamo, jestem taki zły na ojca!
Zakochałem się w sześciu dziewczynach, ale nie mogłem się z nimi umawiać, bo tata jest ojcem ich wszystkich!
Matka przytuliła go i powiedziała:
- Kochany, możesz umawiać się z kim tylko zechcesz. Nie musisz go słuchać... On nawet nie jest twoim ojcem...
=============================================
Taka bieda, że jak idę przez park to mi gołębie suchy chleb rzucają...
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana w banku, ale mnie pan zwolnił. Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch
==================================================
Przychodzi syn do ojca i mówi:
- Tato, zakochałem się! Umówiłem się na randkę ze świetną dziewczyną!
- To świetnie, synu. Kim ona jest? -Odpowiedział ojciec.
- To Sandra, córka sąsiadów.
- Muszę ci coś powiedzieć, ale obiecaj, że nie powiesz mamie! Sandra jest twoją siostrą.
Chłopak oczywiście się wycofał. Po kilku miesiącach poszedł do ojca:
- Tato, znowu się zakochałem, a ona jest jeszcze ładniejsza!
- To świetnie, synu. Kim ona jest? -
- To Asia. Córka sąsiada .
- Och... Ona też jest twoją siostrą.
Sytuacja powtórzyła się kilka razy, syn wkurzył się
na ojca i pobiegł do matki.
- Mamo, jestem taki zły na ojca!
Zakochałem się w sześciu dziewczynach, ale nie mogłem się z nimi umawiać, bo tata jest ojcem ich wszystkich!
Matka przytuliła go i powiedziała:
- Kochany, możesz umawiać się z kim tylko zechcesz. Nie musisz go słuchać... On nawet nie jest twoim ojcem...
=============================================
Taka bieda, że jak idę przez park to mi gołębie suchy chleb rzucają...
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
- szerszon
- Posty: 16316
- Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03
Powrót do Szkolenie niepełnosprawnych
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości