Jazda w realu

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jazda w realu

Postprzez misiek512 » sobota 28 października 2006, 22:09

Witam :). Chciałbym się zapytać, jak Wy jeździliście po odebraniu prawka? Czy staraliście się przestrzegać przepisów , ograniczeń prędkości itp.?? Bo ja ostatnio parę razy wybrałem się do Łodzi. Starałem się jechać przepisowo - prędkość przekraczałem tylko o 5km/h. Pomimo to, inni ciągle mnie wyprzedzali. W ogóle, to to, co wyrabiają niektórzy woła o pomstę do nieba. Ludzie są nieodpowiedzialni. Raz, kiedy jechałem przepisowo 50 km/h, jeden gościu miał do mnie pretensje dlatego, bo mu nie zjechałem, a on chciał jechać szybciej :shock: . Normalnie nie wiem, co powinienem teraz robić. Czy opłaca się przestrzegać przepisów, jeżeli inni to olewają? Normalnie odechciewa się jeździć. Może też powinienem olać przepisy? Jakie są Wasze odczucia? Czy po zdanym egzaminie jeździliście przepisowo, czy też totalnie olewacie przepisy?? Wiem, że niekiedy ograniczenie prędkości są przesadzone, nieraz można jechać szybciej, jednak bez przesady. Nieraz, jeżeli jest bezpiecznie, można nagiąc trochę przepisy - każdemu to się zdarza. Chciałbym się dowiedzieć, jak Wy jeździcie. Często łamiecie przepisy?? Co sądzicie o takich ludziach, którzy mają gdzieś prawo o ruchu drogowym. W końcu przepisy są po to, żeby na drodze nie panował chaos i jazda była bezpieczna :( .
misiek512
 
Posty: 19
Dołączył(a): sobota 29 października 2005, 22:50

Postprzez ella » sobota 28 października 2006, 22:31

Odpowiem Tobie historyjką z życia wziętą :D

Przejazd na lotnisko przeszedł w miarę spokojnie, natomiast bardzo ciekawy był powrót... Z lotniska wystartowaliśmy około godziny 11 rano, miałem nadzieję na niewielki ruch. Niewielka pomyłka, Żwirki i Wigury długa, zatłoczona, a przejazd przypomina żywo start bolidów Formuły 1. Za każdym razem, gdy startowałem spod świateł (zatrzymało mnie chyba na wszystkich) obrywałem sporą dawkę klaksonów, gestów i światełek za zbyt wolne przyśpieszanie i wolną jazdę (wspomniane 70 km/h).

Nic to, raczej nie przejmuję się takimi rzeczami. Na kolejnych światłach zatrzymał się za mną radiowóz - to tym razem wystartowałem jak rakieta, ale do przepisowych 50 km/h. Przestrzeganie przepisów skończyło się tym, że na kolejnych światłach podszedł do mnie pan policjant i zapytał, czy chcę otrzymać mandat za powodowanie utrudnień w ruchu drogowym - zgodnie z prawdą powiedziałem, że nie chcę, ale za to chciałbym dowiedzieć się, czy to utrudnienie powoduję (wcześniej zrobiłem znany każdemu kierowcy w takim momencie rachunek sumienia - wyszło, że wszystko jest "mniej więcej" ok). Dowiedziałem się, że jadę ZBYT WOLNO, ale tym razem mogę jechać dalej, mam się poczuć ostrzeżony.


Z tego wniosek, że czy przestrzegasz czy też nie zawsze możesz dostać mandat :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cman » sobota 28 października 2006, 22:42

Jeśli o mnie chodzi to popełniam regularnie trochę wykroczeń.

Nie stosuje się sztywno do ograniczeń prędkości, jeśli da się jechać szybko to jadę szybko, jeśli nie to nie.

Przejeżdżam przez linię pojedynczą ciągłą, najczęściej kiedy za późno zorientuję się, że jestem nie na tym pasie co trzeba.

Wyprzedzam przejeżdżając podwójną ciągłą, ale oczywiście tylko wtedy kiedy jest to bezpieczne.

Nie zatrzymuję się przed sygnalizatorem ze strzałką do warunkowego skrętu.

Zazwyczaj nie zatrzymuję się całkowicie na STOP'ie, tylko przeważnie chociaż minimalnie się toczę.

Sporadycznie przelatuję na żółtym.

No i gadam przez komórkę.

Więcej grzechów nie pamiętam... :wink:
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez wiesniak » niedziela 29 października 2006, 02:08

Hehe jakbyś mnie opisywał :D.

Co sądzicie o takich ludziach, którzy mają gdzieś prawo o ruchu drogowym.


Ogólnie kierowców dzielę na:
- nie myślących i mających gdzieś innych kierowców i jakiekolwiek przepisy
- nie myślących i mających gdzieś innych kierowców, za to przepisów nigdy nie złamali
- myślących mających gdzieś bezsensowne przepisy

Ograniczenie prędkości jest zwykle stawiane z uwzględnieniem najgorszych możliwych warunków na tej drodze, przez co ślepe przestrzeganie go jest objawem właśnie braku myślenia :).
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez Adam-nd » niedziela 29 października 2006, 20:00

Też nie stosuje się w 100% do przepisów. Jak jest ograniczenie do 50 ja jade ok 60 jeżdżę maluchem więc nie szaleje ale nawet jak bym jeździł mercedesem to też bym nie szalał. Trzymając się ciągle przepisów można zwariować.
Rozpoczęcie kursu na prawko "B" - 13.05.2006
Zdane prawko B - 14.10.2006
Odbiór prawka B - 20.10.2006
Zdane prawko C - 20.05.2015
Zdane prawko CE - 07.07.2015
Adam-nd
 
Posty: 74
Dołączył(a): niedziela 15 października 2006, 11:54
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości