Wiecie co ,ja chyba do końca życia bede sie tu wpisywać.Teraz nie miałam egzaminu , jeszcze się nawet nie zapisałam,ponieważ po raz drugi muszę wykupić jazdy doszkalające :roll: ale chyba musiałam się Wam wyżalić :wink: nie wiedziałam za bardzo gdzie to zrobić więc wybrałam ten temat ,zresztą to chyba małoistotne.Raz myślę że się nie poddam a raz mam totalnie dość.Te egzaminy dla mnie to porażka,na kursie robiłam zawsze tak jak trzeba,oczywiście nie przecze że nie było błędów,ale wyjeździłam juz naprawdę sporo godzin dodatkowych ,powinnam być już jako tako przygotowana i zdać ten egzamin a nie mogę,ciagle wracam z ta kartką :cry: Najwięcej razy oblałam na tym ferelnym łuku,na kursie dobrze a na egzaminie walę w te pachołki po kolei.Na kursie nigdy mi przez myśl nie przeszło że obleję na łuku,a tu 1 egzamin i ja wjechałam w pachołki.Nic oczywiście nie zwalam na egzaminatorów bo akurat trafiałam na świetnych ludzi.Dzisiaj chyba dopadło mnie lekkie załamanie,poczytałam niektóre wypowiedzi ludzi ,że kto umie jeździć i się nadaje to zda za 1,góra 2 razem.Czyli wychodzi na to że ja się nie nadaję.( a tak na marginesie - to naprawdę lubię śmigać samochodem)Z każdym razem jest mi trudniej i coraz bardziej się denerwuję.Nawet batonik ostatnio mi nie pomógł.Tyle pieniędzy ,tyle nerwów że aż mnie głowa boli.A i ludzie czasem potrafią być złośliwi smiejąc się,jak to można tyle razy oblać.
Noo dobra ,dosyć użalania się nad sobą! :wink:
Dzięki że jesteście,fajne to forum :)
Odklejone przez moderatora od relacji z egzaminów