Kto ponosi odpowiedzialność za stłuczkę podczas nauki jazdy?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Kto ponosi odpowiedzialność za stłuczkę podczas nauki jazdy?

Postprzez Milenka25 » środa 17 maja 2006, 21:11

Mam pytanko: kto ponosi odpowiedzialność za stłuczkę podczas nauki jazdy?Czy są jakieś przepisy uwzgledniające taką sytuację?Z góry dziękuję za pomoc!:-)
Lena
Milenka25
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 17 maja 2006, 20:46

Postprzez Silent » środa 17 maja 2006, 21:38

Jeżeli stłuczka wynikła z winy kursanta, to winę ponosi instruktor. W końcu po to ma pedały, i nie musi zapinać pasów, by móc awaryjnie kontrolować calą sytuację. Ponadto instruktor charakteryzuje się chyba umiejętnością oceny jazdy kursanta, i wie czy kursant może juz z placyku wyjechać bezpiecznie na miasto...
A jeżeli wypadek nie wynikł z winy kursanta tylko innego pojazdu uczestniczącego w kolizji, no to winę ponosi tamten kierowca.
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez iksiu » środa 17 maja 2006, 22:31

Jeśli są ofiary, to (wg. mojego gościa od teorii), obaj są ponoszą odpowiedzialność. Nie wiem, czy jeśli zdarzy się wypadek, to czy reszta kursu idzie do końca, tak jakby nie było tego wypadku...
iksiu
 
Posty: 57
Dołączył(a): niedziela 07 maja 2006, 22:25
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez ella » środa 17 maja 2006, 22:59

Każdy samochód OSK ma chyba rozszerzony zakres ochrony ubezpieczeniowej z racji podwyższonego ryzyka. Więc z jakiej racji kursant ma potem odpowiadać za jakieś stłuczki. Płaci za to ubezpieczalnia.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » środa 17 maja 2006, 22:59

Logiczne i dla mnie od zawsze pewne było to, że w razie stłuczki L-ką winę ponosi instruktor. Jednak jakiś czas temu był gdzieś na forum ten wątek już poruszony, w którym kilka osób twierdziło (w tym również instruktorzy), że również kursant może ponosić odpowiedzialność.

Dlatego dobrze by było, gdyby komuś udało się znaleźć jednoznaczną odpowiedź na to pytanie, popartą przepisami.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Cycu » czwartek 18 maja 2006, 11:53

Dla pewności-pamiętam jak po wypadku z udziałem skręcającej na skrzyżowaniu w lewo L-ki rzeczniczka prasowa miejskiej policji (w Kielcach), Elżbieta Grabowska powiedziała, że odpowiedzialność karna za spowodowanie wypadku spada wyłącznie na instruktora.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez scorpio44 » czwartek 18 maja 2006, 14:25

Cycu napisał(a):Dla pewności-pamiętam jak po wypadku z udziałem skręcającej na skrzyżowaniu w lewo L-ki rzeczniczka prasowa miejskiej policji (w Kielcach), Elżbieta Grabowska powiedziała, że odpowiedzialność karna za spowodowanie wypadku spada wyłącznie na instruktora.

Opisywałem kiedyś na forum wypadek, w którym w pewnym sensie uczestniczyłem, bo jechałem autobusem, który puknął w L-kę wymuszającą pierwszeństwo :D, i wtedy również odpowiedzialność spadła wyłącznie na instruktora.

Tyle że na forum ktoś kiedyś pisał, że w wypadku stłuczek spowodowanych przez kursanta każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie, i że kursant również może być uznany za winnego. Pisał o tym m.in. Jjaacc (czyli instruktor) - powiedział wręcz, że dla niego to jest oczywiste. Ktoś również opisywał swoją historię, w której został pociągnięty do odpowiedzialności (to chyba było podczas egzaminu).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez Gosiaczek » sobota 05 sierpnia 2006, 23:28

Tyle że na forum ktoś kiedyś pisał, że w wypadku stłuczek spowodowanych przez kursanta każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie, i że kursant również może być uznany za winnego. Pisał o tym m.in. Jjaacc (czyli instruktor) - powiedział wręcz, że dla niego to jest oczywiste. Ktoś również opisywał swoją historię, w której został pociągnięty do odpowiedzialności (to chyba było podczas egzaminu).

Heh ale kursant się uczy.. a instruktor jest w pracy i ma dbać o bezpieczeństwo.. nie można oskarżac kursanta.. wine w 100% ponosi instruktor bo nie zapanowal nad sytuacją...
Avatar użytkownika
Gosiaczek
 
Posty: 30
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 16:40

Postprzez gardziej » niedziela 06 sierpnia 2006, 00:03

jestem przekonany, ze kursant nie odpowiada za swoje bledy, ale wyobrazmy sobie sytuacje...

kursant chce kogos zabic, ten ktos dojezdza do miasta kilka kilometrow. kursant tak sobie wybiera godziny jazd, ze przejechac kolo niego. wyprzedzajac go na pustej drodze przy predkosci 70-80km (zwolnil przy rowerzyscie zeby uspic czujnosc opiekuna) i szarpie kierownica w momencie wyprzedzania. rowerzysta nie ma szans, instruktor nie zdazy polozyc reki na kierownice, hamulec przy tej predkosci nie pomoze, kto ponosi wine?
Avatar użytkownika
gardziej
 
Posty: 300
Dołączył(a): poniedziałek 29 maja 2006, 23:57
Lokalizacja: Sulęcin

Postprzez Cycu » niedziela 06 sierpnia 2006, 12:55

gardziej napisał(a):kursant chce kogos zabic


To już nie jest wypadek drogowy, tylko usiłowanie zabójstwa :D
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez scorpio44 » niedziela 06 sierpnia 2006, 13:37

Minęły 3 miesiące, a nadal nikt nigdzie nie znalazł ani nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi, kto odpowiada za stłuczkę podczas kursu i podczas egzaminu... Robi się ciekawie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez She18 » niedziela 06 sierpnia 2006, 20:25

A moze jest takowa sytuacja zapisana w naszych ukochanych ustawach :?:
Egzamin zdany:12.05.2006r.
Prawko odebrane:24.05.2006

Obrazek
Avatar użytkownika
She18
 
Posty: 200
Dołączył(a): wtorek 21 lutego 2006, 20:28
Lokalizacja: Ruda Śląska

Postprzez Tomek_ » niedziela 06 sierpnia 2006, 21:55

Nie ma takowego zapisku w "podstawowych" ustawach, choc mysle ze moznaby doszukac sie w innych przepisach, ze za ucznia odpowiedzialny jest nauczyciel, a za straty materialne zaklad ubezpieczen (niezaleznie od kierowcy).
Kat. B i C za pierwszym podejściem.
Testy na prawo jazdy 2013
Avatar użytkownika
Tomek_
 
Posty: 1090
Dołączył(a): czwartek 22 września 2005, 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Gosiaczek » niedziela 06 sierpnia 2006, 22:00

heh po to są samochody oznaczone literą "L" żeby inni kierowcy mogli zwiększyć ostrożność i ograniczyc zaufanie do takiego pojazdu
a instruktor musi kontrolowac sytuację na jezdni

ostatnio mialam taką sytuację (oczywiście w 100% ze swojej winy) że wyjechalam z drogi podporządkowanej bez upewniania się czy jedzie jakis inny pojazd.. oczywiście jechał.. i prawie nastapilaby stluczka.. na szczęście jakoś (dzięki przytomności umyslu instruktora) zdązyłam odbic na krawężnik. Z nerwów się prawie rozpłakałam a instruktor poklepał mnie po ramieniu i powiedział: "to jest dla Ciebie nauczka na cale życie"
zapytałam się go kto ponosiłby wine za to a on stwierdził że tylko i wyłącznie on.
Avatar użytkownika
Gosiaczek
 
Posty: 30
Dołączył(a): sobota 05 sierpnia 2006, 16:40

Postprzez traktserwis » środa 11 października 2006, 14:09

oto odpowiedź na pytanie
Odpowiedzialność za błędy kursanta ponosi instruktor !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jest o tym w przepisach
kursant nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a więc jest traktowany jako pasażer, natomiast instruktor jako osoba kierująca.

Pozdrawiam Wszystkich
Marcin
traktserwis
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 11 października 2006, 14:02
Lokalizacja: Olkusz

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości