Jutro egzamin, proszę - życzcie mi szczęścia ;)

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Jutro egzamin, proszę - życzcie mi szczęścia ;)

Postprzez vitoss » wtorek 04 kwietnia 2006, 18:46

Witam

Przeglądałem to forum już od dłuższego czasu (nawet zanim rozpocząłem kurs), jednak dopiero dzisiaj się zarejestrowałem ;) Jutro mam pierwszy egzamin (teoretyczny i praktyczny), zatem proszę Was bardzo - życzcie mi powodzenia :D

Uważam, że nie jeżdżę najgorzej - potrafiłem prowadzić już przed rozpoczęciem kursów. Chciałem nawet przed ukończeniem 18-stki wyrabiać B1, ale jakoś przepadł ten pomysł. Kurczę, tak by się chciało zdać już to prawko - wspaniale byłoby zajechać na maturę samemu samochodem :roll:

Teoria wykuta, ale mimo wszystko jeszcze teściki dzisiaj będę robił :)

Przy okazji mam takie jedno pytanko - mianowicie pomyślałem sobie, że podczas jazdy (po mieście - jeżeli się uda...), chciałbym "komentować" swoje zachowania na drodze (np. instruktor mówi, że skręcamy w prawo, to ja mówię - ok, włączam kierunkowskaz, zajmuję prawy pas, redukuję do "dwójki", skręcam - itp.). Oczywiście w sytuacjach, kiedy nie będę miał pewności, co do danegj sytuacji - nie będę nic mówił :lol: Jest to dopuszczalne, a co najważniejsze - czy jest to "mile widziane" w oczach egzaminatorów?

Ok, w takim razie jutro kierunek: Odlewnicza :) Pozdrawiam serdecznie.
vitoss
 
Posty: 26
Dołączył(a): wtorek 04 kwietnia 2006, 18:33

Postprzez Agawa » wtorek 04 kwietnia 2006, 18:52

Życze Ci powodzenia vitoss

a na egzaminie lepiej nie komentuj bo jeszcze wkurzysz egzaminatora..nie wiadomo na kogo trafisz...
Poprostu pewnie wykonuj jego polecenia i staraj sie jeździc płynnie :D
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Re: Jutro egzamin, proszę - życzcie mi szczęścia ;)

Postprzez Mesee » wtorek 04 kwietnia 2006, 19:43

Ja także życzę Ci powodzenia :wink:
Ale odradzam komentowania swoich zadań.
Miałam kilku egzaminatorów, w tym jednego nerwuska :lol:
Cokolwiek chcialam powiedzieć-nawet słowo- już wydzierał buźkę :lol:
Zależy więc od egzaminatora, pozostali byli w porządku.
Ale i tak nie odważyłabym się komentować swoich zachowań na drodze.
Chyba lepsza jest cisza.......... :roll: i pokorne wykonywanie zadań. :wink:
kat.B- od 30.01.2006

:-D :-D :-D
Avatar użytkownika
Mesee
 
Posty: 130
Dołączył(a): środa 31 sierpnia 2005, 20:17
Lokalizacja: Gdańsk/Sopot

Postprzez AgaP » wtorek 04 kwietnia 2006, 19:46

Też Ci życzę powodzenia!
Ja uważam, że lepiej będzie jak nie będziesz komentował, bo naprawdę różni są egzaminatorzy, jednemu to nie będzie przeszkadzało a drugiemu może tak.
Ja też zdaję na Odlewniczej i mam nadzieję że w końcu zdam.
Najważniejsze to podejść do tego spokojnie i nie denerwowć się a na pewno wszystko będzie dobrze. :)
AgaP
 
Posty: 11
Dołączył(a): piątek 07 października 2005, 18:42
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postprzez Salansky » wtorek 04 kwietnia 2006, 20:06

Powodzienia!! :) Trzymam kciuki :)

Ja swoją jazdę na egzaminie komentowałem tak - "Tak" "aha" "dobrze" i już :) nic więcej, zacząłem gadać jak sie zaczął przychrzaniać. :) A tak to błoga cisza i warkot silnika :D
12-13 XI 2005 - Teoria
16 XI 2005 - 27 I 2006 - Praktyka
30 I 2006 - Egzamin teoria+praktyka. Error.
10 III 2006 - Podejście drugie praktyka. Done.
20 III 2006 - Wyrobione.
23 III 2006 - Odebrane.
133 dni - 1218zł
Peugeot 107 + President HARRY II
Avatar użytkownika
Salansky
 
Posty: 219
Dołączył(a): niedziela 29 stycznia 2006, 16:10
Lokalizacja: District of Wolomin

Postprzez vitoss » wtorek 04 kwietnia 2006, 22:18

Dziękuję wszystkim! Jutro zdam relację... mam nadzieję, że pozytywną :D

AgaP - też zdajesz jutro? ;) W takim razie życzę powodzenia i również będę trzymał kciuki!
vitoss
 
Posty: 26
Dołączył(a): wtorek 04 kwietnia 2006, 18:33

Postprzez AgaP » środa 05 kwietnia 2006, 11:23

Vitoss chodziło mi że też zdaje na Odlewniczej, ale nie jutro, miałam egzamin 3 kwietnia w poniedziałek ale niestety nie udało się. Mam nadzieję że Tobie się dziś udało :wink:
AgaP
 
Posty: 11
Dołączył(a): piątek 07 października 2005, 18:42
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postprzez vitoss » środa 05 kwietnia 2006, 17:48

Boże... opanować się nie mogę!! Umawiałem się z instruktorem na jazdy (2 godziny przed egzaminem, zeby wszystko pocwiczyc - a pozniej od razu pojechac na Odlewniczą...) - stoje na miejscu, czekam, czekam - instruktora nie ma! Dzwonie do niego - telefon mowi "abonent czasowo niedostepny" :evil: Dzwonie do jego domu, dzwonie do biura - nikt nie odbiera! Dzwonie do wspólnika - mówi "nie wiem, gdzie może być" :evil: Dobra, nic - myślę sobie - trudno, jadę do WORD'u, żeby zdążyć na egzamin... Wsiadam w tramwaj, przesiadka w metro, przesiadka w drugi tramwaj - zachodzę do WORD'u, wbiegam do sali - a egzaminator mi mówi: "Niestety, przykro mi, ale spóźnił się pan 9 minut!!! Komputer już uznał, że egzamin nie został zaliczony!". Załamany wychodzę, czekam - ciągle mając nadzieję, że jeszcze da się coś zrobic... Niestety - nic się nie dało! :cry: Wyczekałem się w kolejce na drugi termin, zapłaciłem jeszcze nadpłatę za egzamin (bo wpisałem na kwitku kwotę za teorię i za praktykę), a wolne terminy są dopiero na 27 kwietnia - i to tylko teoria! W takim wypadku, teoretyczny egzamin bede mial dopiero prawie za miesiac, a pozniej znowu zapisy i czekanie na praktyke... Jak można mieć takiego pecha? :cry: Czy mi w życiu zawsze musi tak się walić??
vitoss
 
Posty: 26
Dołączył(a): wtorek 04 kwietnia 2006, 18:33

Postprzez Agawa » środa 05 kwietnia 2006, 20:24

Współczucia vitoss.Faktycznie totalny pech :cry:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości