Taka sytuacja
Byla kolizja spisalismy umowe potem wyslalem to do ubezpieczalni (warta0 Za kilka dni dzwoni do mnie jakas babka i mowi ze jest pzrezdstawicielem pzu i tego faceta z ktorym mialem ta kolizje i mowi mi ze warta nie chce wyplacic ubezpieczenia i ze bedzie rozprawa w sadzie. Wiec dzwonie do warty mowie wszytsko i oni mi mowia ze to nie byla moja wina i dlatego nie wyplacili kasy temu facetowi. I takie pytanie : co mi grozi jezeli bym pzregral ta sparwe w sadzie ? musialbym zaplacic za naprawe auta od tego faceta tylko ? czy cos jeszcze ?
Z gory dzieki za odpowiedz :)