Nie cierpie ciekawskich bahorów!

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Nie cierpie ciekawskich bahorów!

Postprzez dianda » poniedziałek 30 stycznia 2006, 16:54

Wiecie co?
Dziś dostaję od sąsiada phone ze moj alarm cichutko wyje (na pcozątku się drze a potem coraz ciszej :) ). No to lecę zobaczyć co się stało... no i się okazuje że ktoś mi bak odkręcił, zrzucił kurek na śnieg i uciekł chyba, bo nie było widać sladów by się kto kręcił wokol auta, tylko w jednym miejscu.

Jak gnojka spotkam to mu nagadam... każdemu jednemu który potencjalnie mogl to zrobic, wiadomo ze dzieciaki!!! Profesjonalista by nie odkrecil baku i nie zostawil nakretki przed autem, bałby się odciskow albo co...

Poleciałam do sklepu i kupiłam na zameczek korek ;] i niech się gwizdają...

Jedno mnie wkurza, ze musialam ładowac akumulator bo sie rozładował nieco od tego cichutkiego buczenia i coś słabo działał :(, a nie chciałam go dobic...

Czy na serio musimy mieć takie prawo "niskiej szkodliwości społecznej"? Nie ma na tych gnojków co chcą się przejechać skutecznej metody? :wall: :mad2:
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Re: Nie cierpie ciekawskich bahorów!

Postprzez scorpio44 » poniedziałek 30 stycznia 2006, 17:04

dianda napisał(a):Czy na serio musimy mieć takie prawo "niskiej szkodliwości społecznej"? Nie ma na tych gnojków co chcą się przejechać skutecznej metody? :wall: :mad2:

Jak ktoś chce się przejechać, to się włamuje do samochodu, a nie do baku. ;) :D Do baku to tylko ci, którzy chcą odlać paliwo, ewentualnie dosypać cukru itp. skłóconemu sąsiadowi itd. :D A poza tym sama mówisz, że przypuszczasz, że to jakiś dzieciak, więc Twoja konkluzja nie ma raczej związku z treścią posta. ;)
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez dianda » poniedziałek 30 stycznia 2006, 17:58

scorpius, a dlaczego w 1 temacxie nie poruszyc dwoch spraw ? :twisted:
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Re: Nie cierpie ciekawskich bahorów!

Postprzez jimorrison » poniedziałek 30 stycznia 2006, 20:36

dianda napisał(a):Wiecie co?
Dziś dostaję od sąsiada phone ze moj alarm cichutko wyje (na pcozątku się drze a potem coraz ciszej :) ). No to lecę zobaczyć co się stało... no i się okazuje że ktoś mi bak odkręcił, zrzucił kurek na śnieg i uciekł chyba, bo nie było widać sladów by się kto kręcił wokol auta, tylko w jednym miejscu.

Jak gnojka spotkam to mu nagadam... każdemu jednemu który potencjalnie mogl to zrobic, wiadomo ze dzieciaki!!! Profesjonalista by nie odkrecil baku i nie zostawil nakretki przed autem, bałby się odciskow albo co...


WOW! i nie rabneli Ci wachy!!?? widocznie ktos ich sploszyl ;) na Twoim miejscu bym sie cieszyl ze niz z baku nie ubylo!
pozdr.
jimorrison

prawo jazdy kat.B, 1 podejście
teoretyczny 1.07.2005=>zdany, praktyczny 21.07.2005=>zdany, odebrane 4.08.2005

Był: FSO Caro 2.0 DOHC, FSO Atu 1.6 OHV, FSO Caro 1.4 DOHC
Jest: FSO Caro 1.6 DOHC
Avatar użytkownika
jimorrison
 
Posty: 983
Dołączył(a): wtorek 03 maja 2005, 17:17
Lokalizacja: prohibicja

Postprzez Robik » poniedziałek 30 stycznia 2006, 22:08

Niestety sporo u nas takich, co mają frajdę, jak komuś coś zbiją, urwą, zgniotą. Mi w ub. roku ktoś urwał kierunkowskaz tylny w skuterze- koszt 70 zł. Koledze urwano lusterko. I nie są to raczej kradzieże, tylko zachowania: haha, ale będzie miał minę, gdy to zobaczy!

Trzeba karać, karać i jeszcze raz karać. A najpierw wykrywać, czemu sprzyja np. monitoring. Parkując na mieście skuter, staram się go stawiać pod jakąś kamerą.
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez MarryAnn » wtorek 31 stycznia 2006, 00:55

dianda, na mój gust to była nie tyle dzieciarnia, a jakieś nastogówniarstwo,
najprawdopodobniej mieli jakiegoś trabanta, malucha czy poloneza którym
chcieli pojeździić, więć najlepszym wg nich pomysłem było "pożyczenie"
od sąsiaski.

Robik, nie zbyt pocieszającą informacją dla Ciebie może być to że te kamery
bardzo często nie działają, lub nie są śledzone na bierząco, a nagrania nie
archiwizowane.

Znajomy zostawił kiedyś samochód pod bankiem, w samiuśkim centrum warszawy
drapnęli mu radio, pokiereszowali samochód...
Poszedł do banku z policją, pytają się o tą kamere, czy można ew. coś z niej
zobaczyć, jakieś nagrania z tej godziny itp. na co oni że kamera jest owszem,
ale tylko dla picu i nie działa :/
Teoria 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 10, stanowisko 6
Praktyka 13 stycznia, WORD Warszawa bemowo, godzina 12, samochód 6

24 stycznia, Białołęka Ratusz, odbiór prawka

Do kompletu brakuje mi jeszcze tylko samochodu
Avatar użytkownika
MarryAnn
 
Posty: 72
Dołączył(a): sobota 14 stycznia 2006, 23:48
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Cubaza » wtorek 31 stycznia 2006, 21:41

No to ja napiszę coś właśnie na ten temat;) Sam miałem podobną sytucację z tą różnicą, że mi urwano wycieraczkę tylną... Troszkę większa szkoda niż korek obok no ale nie to jest przedmiotem tego posta. Przedmiotem jest to, że koło samochodu w odległości 20 metrów jest kamera straży miejskiej. Poszedłem na policję, co się okazało? Nie tylko mi zrobiono taki "kawał". Zrobiono go jeszcze kilku innym samochodom, z tą różnicą, że im pourywano albo wycieraczki tylne albo anteny od radia. Jak powiedziałem, że może by sprawdzili na kamerze kto to zrobił bo ona jest bardzo blisko to mi odpowiedzieli, że nie mogą bo niestety ale kamera jest straży miejskiej a oni z nią nie współrapcują. ZONK cóż tutaj dużo mówić.. A po jakimś czasie dostałem odpowiedź od policji, że niestety ale dochodzenie zostało przerwane.. Nawet mnie to nie dziwi.
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez dianda » środa 01 lutego 2006, 00:36

no właśnie... u mnie widok ze wszytskich okien... i nikt nie słyszał alarmu? nikt nic nie widzial?
Jaaasne

Słuchaj tu nie chodzi o jakąś szkodliwosć, ale że wogóle do czegoś takiego dochodzi...

A tak propo, gdyby mi naleciało coś do benzyny, albo wsypali mi czegoś tram jak cukier czy sól... tego nie wiem i sie nie dowiem dopóki mi nie rozwali silnika... wiec komu bedzie wieksza szkodliwosc :( ?
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Postprzez ella » środa 01 lutego 2006, 11:52

U nas na podwórku przez dłuższy czas podbierali kobitce benzynę. Robili to tak sprytnie, że nikt nie zauważył. Żadnych znaków na wlewie paliwa.Był to nowy samochód więc kobitka dziwiła się dlaczego jej tak dużo pali, nawet zgłaszala to do serwisu. Ale wszystko było ok.
Dopiero później ktoś zauważył. To były dzieciaki, którym benzyna potrzebna była do motorku. Kobitka teraz tak parkuje, że staje tak blisko bloku, że nie ma jak podejść do prawej strony samochodu.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

:)

Postprzez Polonez » środa 01 lutego 2006, 13:49

A nam niedawno rabneli boczne migacze od Poloneza . Qrcze na tych osiedlach to normalnie chołota. Może coś takie rozwiąże problem choć napewno nie w 100% : CZUJNIK WSTRZĄSOWY UDERZENIOWY - Zdarzają się osiedlowi huligani biegający w nocy po samochodach. w takim przypadku czujnik ruchu nie pomoże, a wstrząsówka Legendford wywoła alarm.
Kopnięcie, uderzenie w szybę czy oblachowanie, próba urwania lusterka, będzie sygnalizowane uaktywnieniem syreny.
Czujnik wstrząsowy ma płynną regulację czułości, można samemu regulować moment wyzwolenia alarmowania w zależności od zapotrzebowania..

Mam alarm tej firmy , nie wiem czy sobie tej czujki nie dokupić , koszt ok. 10zł - napewno nie zaszkodzi a pomóc może
jestem za nakazem całorocznego używania mózgu podczas prowadzenia auta:)
Polonez
 
Posty: 558
Dołączył(a): niedziela 16 maja 2004, 18:05
Lokalizacja: Bielsko Biała / Kęty

Postprzez Silent » środa 01 lutego 2006, 14:19

Jak ktoś chce cos ukraść to i tak ukradnie... ja wydałem sporo kasy na alarm... i był on montowany w profesjonalnej firmie zajmującej się takimi rzeczami. Czujniki były wszędzie, także na masce silnika, oraz przy wlewie baku. Czujniki 'bicia szyb' były tak wyregulowane że wystarczyło kluczem lekko przejechac po szybie i alarm juz ostrzegawczo na kilka sekund się załączał, alarm miał swoje własne niezależne zasilanie (oddzielne dla komputera i oddzielne dla syreny) doładowuje się sam w trakcie jazdy.
Ale i tak pewnego dnia... samochód na 5 minut został zostawiony pod sklepem, wracamy, koło samochodu lezy jakiś metalowy drut. Wyłączam alarm, otwieram drzwi, wsiadam... i patrzę - nie ma radia :\ Ale po kradzieży ani śladu... drzwi były normalnie zamknięte, a alarm był najzwyklej w świecie w trybie czuwania, radio jakby wyparowało :lol: Także wychodzę z założenia że jak ktoś chce to i tak ukradnie. Nie ma zabezpieczeń nie do obejścia - trzeba się z tym liczyć i ubezpieczyć samochód od takich rzeczy, a jeżeli kogoś nie stać na takie ubezpieczenie, to do głowy przychodzi mi tylko jedno: tego kogoś nie stać po prostu na utrzymanie samochodu, nie powinien więc narzekać na to że coś ukradli/zniszczyli bo w Polsce to akurat normalka - widać wszystko po władzy, jaka władza takie społeczeństwo, bo to społeczeństwo wybrało sobie władze ;)
Nad zabezpieczeniem w postaci kopania prądek elektrycznym też się zastanawiałem bo mi kradli często znaczek Audi z bagażnika, ale jak spytałem znajomego prawnika to okazuje się że taki złodziej mógłby mnie do sądu nawet podać za to że zainstalowałem w samochodzie taki system kopania prądem.
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez cman » środa 01 lutego 2006, 14:44

Silent napisał(a):Nad zabezpieczeniem w postaci kopania prądek elektrycznym też się zastanawiałem bo mi kradli często znaczek Audi z bagażnika, ale jak spytałem znajomego prawnika to okazuje się że taki złodziej mógłby mnie do sądu nawet podać za to że zainstalowałem w samochodzie taki system kopania prądem.

Ja też już dawno myślałem o kopaniu prądem :twisted: to by było dość skuteczne :)

Mnie też ukradli znaczek z przodu, ale nie zakładałem nowego, został jeszcze z tyłu, niech też sobie w końcu ukradną i już nie będzie więcej znaczków. Wcześniej mi jeszcze dmuchnęli kołpaki :shock: i też dobrze, już nie ma co ukraść z kół, śruby sobie najwyżej mogą powykręcać :evil: Jeszcze tylko czekam, aż mi rozwalą szybę i ukradną radio no name, które jest warte mniej niż szyba (ale gra całkiem nieźle :-P)
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez dianda » środa 01 lutego 2006, 19:15

co do kopania prądem... słyszałam ze zmienily sie przepisy i nie ma juz glupiego prze[isu"narazania zdrowia na wlasnym terenie"... po co łapy wtykał... Upewnij się moze jesli łaska :]
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Postprzez Robik » piątek 03 lutego 2006, 13:34

Wiadomo, że monitoring nie jest 100% zabezpieczeniem, bywa, że kamera w danym momencie jest zepsuta albo że obraz jest niewyraźny. Ale wg mnie kamery to bardzo dobra metoda walki z dresiarstwem. Zainteresowanyc monitoringiem odsylam do strony:

http://www.4safe.pl/xyz.php?akcja=newsp ... cur_page=0

A to cytat z niej:

# Miniony rok potwierdził skuteczność monitoringu Krakowa

W 2005 roku policyjne kamery, tworzące system monitoringu wizyjnego w mieście, zarejestrowały 33 przestępstwa i 70 wykroczeń. Na tej podstawie zatrzymano 44 sprawców przestępstw i 72 sprawców wykroczeń. Na gorącym uczynku zatrzymano także 69 sprawców. 35 z nich udało się postawić zarzuty. W minionym roku, według policyjnych statystyk, liczba przestępstw i wykroczeń w rejonie działania kamer spadła o 30 proc. w porównaniu z rokiem 2004. Do największej liczby zdarzeń dochodziło w okolicach Hali Targowej przy ul. Grzegórzeckiej. - W tym miejscu kamera pomogła nam zatrzymać sprawcę pobicia kobiety ze skutkiem śmiertelnym. Jej zwłoki znaleziono na nasypie kolejowym. To mierzalny efekt działania systemu. W okolicach Bagateli, dzięki obrazowi z kamery, zatrzymaliśmy sześciu sprawców pobicia dwóch młodych ludzi - wyjaśnia Andrzej Skowroński, komendant policji w Krakowie.
Avatar użytkownika
Robik
 
Posty: 264
Dołączył(a): środa 28 lipca 2004, 19:40
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Cubaza » sobota 04 lutego 2006, 10:51

Ja też nie kwestionuje działań kamer i tak dalej ;) Ale dwa ale pozostają:
1) u mnie w mieście też jest monitoring(podobno działa) ale jakimś sposobem wynieśli parasol ogrodowy z rynku(cały odwieszony kamerami) i nikt tego nie wdział
2) rozwalenie wycieraczek i urwanie anten pod oczami kamery i wogóle a policja nawet nie może się zebrać, żeby zobaczyć na zapiski.
Aha
dianda napisał(a):Słuchaj tu nie chodzi o jakąś szkodliwosć, ale że wogóle do czegoś takiego dochodzi...

A tak propo, gdyby mi naleciało coś do benzyny, albo wsypali mi czegoś tram jak cukier czy sól... tego nie wiem i sie nie dowiem dopóki mi nie rozwali silnika... wiec komu bedzie wieksza szkodliwosc ?

Ty masz większą szkodliwośc to fakt ale nie rozumiem tego skoro ja napisałem na swoim przykładzie jak było więc nie wiem czemu to odniosłaś do siebie.... No a pozatym temat ciekawskie dzieciaki to chyba troszkę nie pasuje tutaj ;) Pozdrawiam i do usłyszenia kiedyś ;)
Cubaza
 
Posty: 237
Dołączył(a): czwartek 15 lipca 2004, 13:35
Lokalizacja: Tarnów

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości