niedawno zmarł nasz kolega Staszek Łoboda "guru" wrocławski i nie tylko instruktorów i wykładowców.
podejrzewam, że około 80% instruktorów z naszego regionu "wyszło" z jego ręki.
nie zrywał kontaktów, zawsze służył radą.
serdecznością i życzliwością mógłby obdarzyć kilku ludzi.
oprócz tego był moim wieloletnim przyjacielem.