Czy warto zaczynać jak najwcześniej?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Czy warto zaczynać jak najwcześniej?

Postprzez mazak » sobota 24 grudnia 2005, 02:56

Jak sądzicie, czy dobrze robię próbując zaszczepić bakcyla motoryzacji, mojej córce tak wcześnie ? 8)
MOJA CÓRKA OLA 7 lat
Obrazek
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez Sławek_18 » sobota 24 grudnia 2005, 11:10

Oczywiscie, a noż widelec wyrośnie pierwsza szumaherka :lol: :lol: :lol: :lol: :twisted:
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Silent » sobota 24 grudnia 2005, 12:45

Dokładnie, jasne że warto... chyba że jej się to wyraźnie nie będzie podobać to wtedy można sobie darować - nic na siłę ;) Ale większości dzieci jazda 'za kółkiem' sprawia ogromną frajdę ;) Choć w sumie to nie wiem co masz na myśli pod pojęciem 'zaszczepić bakcyla motoryzacji'. ;)

Edit: Dopiero teraz zobaczyłęm fotkę. A więc moja odpowiedź brzmi: WARTO :D
Obrazek
Avatar użytkownika
Silent
 
Posty: 584
Dołączył(a): poniedziałek 01 listopada 2004, 21:06
Lokalizacja: Olsztyn / Trevelmond

Postprzez Wiedźma » sobota 24 grudnia 2005, 13:05

Ale fajowe miejsce! Szkoda, że mnie nikt tak nie "trenował" ;)
Pewnie, że warto!
BYKOM STOP! Poprawna pisownia i ortografia w Internecie.
Avatar użytkownika
Wiedźma
 
Posty: 178
Dołączył(a): wtorek 18 stycznia 2005, 16:24

Postprzez cappricio » sobota 24 grudnia 2005, 13:08

warto dziecku jakiekolwiek rozrywki (ktore potem moga sie przerodzic w pasje zyciowa) zapewniac :grin2:
mazak, zabierzesz mnie tez w takie miejsce????? :grin2:
u mnie w Łodzi chyba nei ma gokartów :| czesem chyba tylko jak wesole miasteczko jakies przyjedzie :hmm:
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez miros » sobota 24 grudnia 2005, 13:15

o bosze jak sie cukierkowo zrobilo, kazdy powtarza tylko w kolko WARTO WARTO WARTO.

A JA POWIEM ZE NIE WARTO !!! zarcik oczywiscie oczywiscie trzeba uwazac, bo jak sie dziecko zrazi to nie mozna nic na sile. delikatnie przekonywac.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez mazak » sobota 24 grudnia 2005, 16:40

włąściwie to chodziło mi o to, że Ola się bała... ale w końcu pojechała :) Czekam teraz czy będzie chciała znów, ruszyć na tor.
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez Myslovitz » sobota 24 grudnia 2005, 23:20

Mazak, czy to Imola w Piasecznie?
Ostatnio zmieniony wtorek 21 marca 2006, 22:05 przez Myslovitz, łącznie zmieniany 1 raz
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mazak » niedziela 25 grudnia 2005, 12:26

nie to na Połczyńskiej, centrum Wola park
JEŚLI WIERZYSZ, ŻE NIE MA RZECZY NIE MOŻLIWYCH. TO TRZAŚNIJ OBROTOWYMI DRZWIAMI
mazak
 
Posty: 231
Dołączył(a): środa 05 października 2005, 23:03
Lokalizacja: Warszawa - bemowo

Postprzez Vella » niedziela 25 grudnia 2005, 20:53

ech, kiedy byłam malutka moim ogromnym marzeniem był samochodzik na pedały
(o takim z motorkiem nawet się nie ośmielałam marzyć ;))
Niestety, marzenie się nie spełniło. :(



A normalnych samochodów nie lubiłam i nie lubię do dziś.
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez Agawa » czwartek 29 grudnia 2005, 09:40

Mój Kuba miał 3,5 roku jak zaczął jeździć samochodzikami.Może nie takimi gokartami ale przy torach gokartowych zawsze wydzielone jest takie pole gdzie dzieci moga pojeździć sobie na troche mniejszych samochodzikach.Z poczatku bardzo mu sie to podobało i chciał jeździć po dwa razy.Bardzo dobrze mu szło, tak manewrował tym autem żeby sie z nikim nie zderzyć :lol2:
A potem mu sie odwidziało...wsiadał do autka w te wakacje i po dwóch minutach miał dość :roll: nie wiem od czego to zależy.Może poprostu wyrósł juz z jazdy autkiem w kółko..przecież to już poważny wiek 5 lat :wink:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości