To forum mnie stresuje...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

To forum mnie stresuje...

Postprzez Vella » piątek 09 grudnia 2005, 17:15

Ano, ano, od jakiegoś czasu czytam forum i czuje jak brzuch mnie boli z nerwów

od razu mi sie włącza myślenie o egzaminie, stres, a ja na stres tak właśnie reaguję. :?


Ale tyle tu sie dowiedziałam, że naprawdę warto. Moje szanse na zdanie egzaminu podskoczyły :)
I liczę po cichu, że jak się "wyboję" teraz to potem już strachu nie będzie ;) :lol:
Coś być musi... coś być musi, do cholery, za zakrętem...
Avatar użytkownika
Vella
 
Posty: 585
Dołączył(a): środa 30 listopada 2005, 22:07
Lokalizacja: Warszawa - Lublin

Postprzez ella » piątek 09 grudnia 2005, 17:44

Hehe, ja byłam w lepszej sytuacji bo weszłam tu po egzaminie. Nie wiedziałam jeszcze o tym forum i o wszystko zanudzałam pytaniami instruktora. Miał chłopina cierpliwośc. Bo o takie pierduły go pytałam, że teraz to mi głupio :oops:
Jak szłam na egzamin to nawet przez myśl mi nie przeszło, ze może istnieć jakieś mierzenie lini, łapówki, czy specjalne oblewanie. Nie znałam tez opowieści o niezdanych egzaminach i o tym jak trudno zdać.Teraz jak to wszystko czytam to rzeczywiście czasami to głowa boli od tych wszystkich wieści i z nerwow można się rozchorować :wink: .
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Myslovitz » piątek 09 grudnia 2005, 19:01

A ja już sama nie wiem, czy wchodzić na forum czy nie :oops:
Bardzo się przyzwyczaiłam do codziennych odwiedzin i muszę przyznać, że dowiedziałam się wielu pożytecznych rzeczy, ale czasami, gdy czytam topic "Oblane" to płakać mi się chce :cry2:
Tak jak dzisiaj po przeczytaniu relacji PrzemkaSKO i WinterX .....
Wtedy wydaje mi się, że może nigdy nie zdam :no: i zaczynam się naprawdę bać :twisted:

Z drugiej zaś strony wielu użytkowników forum pocieszało mnie po niezdanych 2 egzaminach, dzięki czemu było mi jakoś tak łatwiej :D

Poza tym, jeśli nie zdam po raz trzeci, to chyba zaprzestanę tych moich szczegółowych relacji, bo mam już wyjeżdżonych naprawdę sporo godzin i wstyd będzie mi się do tego przyznać :oops:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cappricio » piątek 09 grudnia 2005, 19:07

ale zauwaz, ze te poczatkowe godziny (i to prawie 30 z tego co pamietam :| ) nie byly prawdziwa nauka tylko jakas meczarnią... :shock:
takze przyjmijmy, ze nie bylo kursu z tamta baba... :]

ja lubie to forum... i wcale mnie nie stresuje :]
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez wiruswww » piątek 09 grudnia 2005, 19:11

Myslovitz napisał(a):gdy czytam topic "Oblane" to płakać mi się chce :cry2:


Nie czytać, i problem z gówy :)
Czasami mam dość tej całej techniki. Przez tą całą technologie ludzie oduczyli się rozmawiać twarzą w twarz :( I to jest naprawde smutne.
Avatar użytkownika
wiruswww
 
Posty: 553
Dołączył(a): niedziela 29 sierpnia 2004, 13:35
Lokalizacja: Podlasie

Postprzez Myslovitz » piątek 09 grudnia 2005, 19:12

Kochana cappricio, Ty umiesz zawsze znaleźć "the bright side of life" :jupi:
Nio masz rację, ten pierwszy kurs to dopiero był jeden wielki stres i nerwy, szkoda, że od razu nie trafiłam na ośrodek, w którym się doszkalam :D To tu tak naprawdę dopiero nauczyłam się jeździć, manewrować autkiem :P tzn. prawie się nauczyłam jeżdzić, bo jeszcze prawka niestety nie mam :( a było już tak blisko....

Wiruswww, co racja to racja: jak zwykle bardzo prosta, męska rada :lol: :D
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cappricio » piątek 09 grudnia 2005, 19:19

:jupi: hahahahaha :grin2:

zobaczysz, Myslovitz, jeszcze przyjedziesz keidys do mnie na piwo :twisted: :twisted: :twisted:
(ah ta roznica wieku, meza, priorytetow itd itp..... :lol2: )
nie no, generalnie nie ma sie co przejmowac za dlugo niczym...

(aczkolwiek gdybym wiedziała, ze ejstem smiertelnie chora to bym chyba caly entuzjazm straciła... i wcale bym sie nie potrafila cieszyc zyciem... a wszystko co bym zrobila byloby polaczone z placzem, ze to juz ostatni raz...)

i Ty, Vella, teeeeeeez zdasz :grin2: niedlugo sie bedziesz smiac z tego stresu :]
(a ja sie bardzo ciesze, ze mialam tylko dwa dni na denerwowanie sie :| bo jakbym miala czekac miesiac to tez bym pewnie w jakas obsesje wpadła :| )
Avatar użytkownika
cappricio
 
Posty: 788
Dołączył(a): sobota 20 sierpnia 2005, 16:27
Lokalizacja: Łódź

Postprzez Kelsye » piątek 09 grudnia 2005, 19:45

Ja na to forum, zaglądnęłam po egzaminie, ale wiedziałam wcześniej o tym, że bardzo dużo osób jest oblewanych za głupoty. Przed moim egzaminem bardzo się stresowałąm, ale teraz śmieję się z tego z przyjaciółmi. Ważne żeby się nie poddawać. Z tego co zauważyłam większość osób nie zdaję (wystarczy popatrzyć się liczbę postów w tematach zdane i oblane). Ale dobrze że jest to forum bo dowedziałam się o wielu potrzebnych rzeczach, o których nie wiedziałam wcześniej :wink: To by było na tyle :D
4.10.2005- teoria o błędów
27.10.2005- praktyka zdane (za pierwszym razem)
Kelsye
 
Posty: 11
Dołączył(a): poniedziałek 31 października 2005, 19:33
Lokalizacja: Opole

Postprzez pacia » piątek 09 grudnia 2005, 22:19

ja tez przeżywam stres ... zawsze, jak dłużej nie mogę wejśc na forum i poczytac co nowego słychać :D to już chyba uzależnienie,
ale z drugiej strony tylu praktycznych rad gdzie indziej jak u innych kursantów i kierowców szukać :wink: za to jestem wszystkim bardzo dźwięczna ... znaczy się wdzięczna :lol2:
a stres egzaminacyjny nie ma co ukrywać zaczyna mnie powoli zżerać ... wtorek tuż tuż, ale nastawienie cały czas pozytywne 8)
"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie.
Większości ludzi taki śmiech sprawai ból."
Avatar użytkownika
pacia
 
Posty: 139
Dołączył(a): wtorek 25 października 2005, 16:03
Lokalizacja: Katowice

Postprzez dianda » sobota 10 grudnia 2005, 09:05

Ja tu weszłam przed egzaminem, trochę się pokręciłam, napisałam kilka postów i dałam sobie na odpisywanie tygodniową przerwę.

Na mnie to forum działało świetnie! Poczytałam sobie o tym co budziło u mnie wątpliwość. Dowiedziałam się o pewnych nowościach, ale musowo jeszcze upewniałam się czy takowe "weszły w życie", albo "istnieją" ,zadając instruktorowi niezliczoną ilość pytań. A co! On człowiek, ja też... W każdym razie odpowiadał cierpliwie.

Poszłam na examin wiedząc o nim na tyle dużo że nie zestresowałam się jak mnie examinator strofował bez powodu :) . Wrzuć na luz... jedynkę i jedź, a reszta? A z resztą to pójdę do kawiarni na loda ;)
Nie widziałam tylko jednego... czy w razie niezdania zapłacić już nową kwotę examinacyjną czy starą przed podejściem na zapisy w okienku ;)

Potem (musowo) wróciłam by zdać relację z examinu. :twisted:

Ps. Skąd jak nie z forum, dowiedziałabym się o słynnych batonikach dopingowych ;) słodkiego Lionkowatego snickresa :lol: ?[/url]
:arrow: Kat. B: 29.11.2005
>>>Zdane za pierwszym podejściem<<<
Obrazek
Avatar użytkownika
dianda
 
Posty: 152
Dołączył(a): piątek 28 października 2005, 10:27

Postprzez poweredjj » niedziela 11 grudnia 2005, 15:59

A ja wchodze na to forum... i niezaleznie co czytam - tylko sie bardziej stresuje czytajac posty zdane/oblane.

Osoby ktore zajrzaly tu po zdaniu, a mialy tylko kilka dni stresu przed zdaniem nie moga wiedziec co to zalamka / obsesja / brak wiary w siebie.
Kolejne niepowodzenia nawet najtwardszego moga zlamac i pozbawic pewnosci siebie.

Moim zdaniem zle jest wiedziec o patentach jakie stosuja egzaminatorzy, zeby "uwalic" kazdego. To tylko doluje i powieksza poczucie bezsilnosci wobec egzaminu. Bo egzamin nie odzwierciedla umiejetnosci przyszlego kierowcy, a uzalezniony jest najbardziej od dobrego humoru egzaminatora. Mozna podejsc raz nie umiejac wiele - i zdac. Mozna tez podchodzic 15 razy i ciagle oblewac, mimo tego ze przed kazdym egzaminem cwiczy sie do upadlego (znam takie przypadki).

Niemniej mi bylo latwiej myslec o egzaminie, gdy nie zagladalem tutaj. A teraz staram sie nie wchodzic tutaj (z marnym skutkiem - jest pokusa, zeby zajrzec).
Avatar użytkownika
poweredjj
 
Posty: 186
Dołączył(a): piątek 25 listopada 2005, 12:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Agawa » poniedziałek 12 grudnia 2005, 09:18

A mnie forum nie strasuje :lol:
Mimo że zagladam tu nim przystapiłam do egzaminu.Wiele ludzi mi tu pomogło i za to będę im zawsze wdzieczna :>
A co do stresu, to raczej częściej cos mnie denerwuje niz stresuje na tym forum...hehehe :lol2:
Avatar użytkownika
Agawa
 
Posty: 911
Dołączył(a): poniedziałek 05 kwietnia 2004, 14:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ymonm » poniedziałek 12 grudnia 2005, 14:20

Ogolnie to FORUM ma same +

stresuje mnie tylko... uzytkownik XXX - zdane za pierwszym razem

cisnienie skacze, a samoocena spada... :|
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez Myslovitz » poniedziałek 12 grudnia 2005, 14:38

ymonm napisał(a):stresuje mnie tylko... uzytkownik XXX - zdane za pierwszym razem
cisnienie skacze, a samoocena spada... :|

Dokładnie: wtedy czuję się jak :dumb: i myślę sobie, czy ja aby nie jestem upośledzona :wall: :evil:
6.03.2006 - zdane
21.03.2006 - odebrane
Avatar użytkownika
Myslovitz
 
Posty: 502
Dołączył(a): sobota 24 września 2005, 20:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Wiedźma » poniedziałek 12 grudnia 2005, 17:04

No nie przesadzajcie z tym uposledzeniem ;) Na prawku świat się nie kończy,.. :)
BYKOM STOP! Poprawna pisownia i ortografia w Internecie.
Avatar użytkownika
Wiedźma
 
Posty: 178
Dołączył(a): wtorek 18 stycznia 2005, 16:24

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 19 gości