
Kocham polskie media za to, że tak bardzo podniecają się narodową piłką nożną tak, jakbyśmy odnosili w ostatnim czasie same sukcesy (na kształt trofeów w siatkówce czy małyszomani).
Stawiam na 1:1.
Przy okazji może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego piłkarz powinien się usunąć z drogi biegnącemu z piłką w jego kierunku, bo inaczej sędzia gwiżdże faul. Rozumiem ruch ciała, celowe szturchnięcie barkiem, ale wczoraj na meczu Anglia-Rosja ktoś zobaczył za to żółty kartonik. Piłkarz chciał zrobić zwód kierując piłkę po prawej stronie przeciwnika a sam obiegnąć go w lewo (wleciał prosto w niego i sędzia odgwizdał).