Pewność siebie

[Przemo]

Siemanko, pierwsze podejście miałem kilka dni temu - od początku miałem problemy. Ze stresu nie mogłem podać dowodu, później nie ustawiłem lusterek, a finalnie zakończyłem jazdę po 5 minutach w mieście - na drugim skrzyżowaniu. Problem mój jest taki - gdy jadę z instruktorem lub doświadczonym kierowcą (przyznaje się, jeżdżę na lewo po mieście xd) jest w pełni ok - jeżdżę płynnie, rozglądam się i MYŚLĘ (wyatarcza mi sama obecność tych osób, nic nie mówią). Gdy wsiadam sam.. tutaj zaczynają się schody, gubię się na drodze, nie patrzę. Ogółem sobie nie radzę, noga lata mi na sprzęgle itd. Jak mogę szybko zmienić swoje nastawienie za kierownicą? Dodam, że jestem perfekcjonistą. Strąbienie mnie na skrzyżowaniu to.. dla mnie hańba.

Pisane z telefonu, mogą być błędy

[Makabra]

Nic nie poradzisz.

[pasqudek]

Wiecej opanowania, spostrzegawczosci, odwagi jesli chcesz miec pj

[eragon]

Gdy wsiadam sam.. tutaj zaczynają się schody, gubię się na drodze, nie patrzę

Psychika ci siada - aby cokolwiek wykonac potrzebujesz kontrolera.. Gdy jesteś sam, nikt nie patrzy, nie ma poczucia, że ktoś mimo wszystko obserwuje robisz głupstwa.. Nie wiem jak się to nazywa fachowo, ale moze nie jestes dobrym materiałem na kierowcę ???

[LeszkoII]

Gdy wsiadam sam.. tutaj zaczynają się schody, gubię się na drodze, nie patrzę.

Zaszczep w sobie pewność poprzez pęd do znajomości przepisów. I nawet nie musisz ich wszystkich znać, ale pęd jest wskazany.

Ogółem sobie nie radzę, noga lata mi na sprzęgle itd.

Zgłoś tą uwagę instruktorowi.

Jak mogę szybko zmienić swoje nastawienie za kierownicą?

Np. wyobraź sobie, że pedał sprzęgła ma różny skok w zależności od ustawień/konstrukcji. Lepiej trochę "przypalić" na egzaminie, niż dopuścić aby zgasł silnik, bo "przypał i smród" będzie większy i to niezależnie od ilości jajek na twardo zjedzonych w przededniu tej zaszczytnej chwili.
"Odgazowywania" nauczysz się w praktyce - SAM. A jak się nie nauczysz, to będziesz częściej wymieniać tarczę sprzęgła - żart.

Dodam, że jestem perfekcjonistą.

W zakresie prowadzenia pojazdu nie musisz być perfekcjonistą, ale mile widziana jest tendencja do stawania się profesjonalista w tym zakresie(motywacja).

Strąbienie mnie na skrzyżowaniu to.. dla mnie hańba.

W takim razie używanie sygnału dźwiękowego niezgodnie z prawem to tez hańba Brak użycia tego sygnału w odpowiedniej sytuacji to hańba jeszcze większa
Ciesz się jazdą, pierdnij czasem w system

[aissak]

Cześć!
Pewność siebie i odporność na stres ma według mnie bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o zdanie egzaminu praktycznego i samodzielną jazdę.Niestety nie staniesz się pewny siebie tylko dlatego,że tego chcesz.Ja też miałam problem z pewnością siebie i ze stresem na egzaminie.Był czas,że na jazdach z instruktorem jeździłam już dobrze, na placu łuk wychodził mi dobrze w większości przypadków. Moja jazda po łuku nie przypominała już, tak jak na początku kursu, bezsensownego kręcenia kierownicą, czułam samochód i wiedziałam co mam zrobić żeby zadanie wykonać poprawnie.Podczas jazdy na mieście sama zmieniałam biegi kiedy było trzeba, auto nie gasło mi przy ruszaniu i ogólnie mówiąc instruktor był zadowolony i mówił,że jeżdżę dobrze i,że powinnam w końcu zdać egzamin praktyczny.Ja w to nie wierzyłam, uważałam,że wszyscy jeżdżą lepiej ode mnie(zawsze porównywałam się do doświadczonych kierowców)i,że egzaminu nie potrafię zdać. Na egzaminach zawsze coś zepsułam, albo zawalałam już na łuku, albo na mieście.Byłam tak zestresowana,że auto gasło mi kilka razy, nie potrafiłam płynnie ruszyć na skrzyżowaniu po zapaleniu się zielonego,jeździłam na 1biegu i zmieniałam pas na 1biegu, zamiast szybciej zmienić na wyższy.Takie rzeczy podczas jazd z instruktorem się nie zdarzały.Byłam załamana i myślałam,że nie zdam nigdy.Zdałam dopiero jak udało mi się opanować stres i uwierzyłam,że mogę zdać.Rada dla Ciebie to więcej jeździć z instruktorem i uwierzyć w siebie i w to,że możesz zdać ten egzamin.Może Ci pomóc wizyta u psychologa.Podobno w WORDzie jest zatrudniony psycholog(może nie w każdym). Trąbieniem się nie przejmuj, musisz przywyknąć.Na świeżych kierowców często trąbią.Życzę powodzenia na dalszych egzaminach, nie poddawaj się!

[Karolina1994]

Wyobraź sobie gdy jedziesz autem że jesteś odpowiedzialny za swoje życie/zdrowie oraz innych uczestników ruchu, czyż to nie jest największa motywacja aby jeździć uważniej itd..

[pasqudek]

Odpornosc na stres i pewnosc siebie sa potrzebne nie tylko do jazdy.